Partenon ucieleśnia ideały doskonałości, których klasyczni Grecy szukali w architekturze, ale sąsiedni Erechtejon oferuje coś jeszcze.
Wznoszący się nad Atenami Akropol to kompleks świątynny ze starożytnego greckiego świata. Kampania budowlana Peryklanu, w wyniku której powstał kultowy Partenon i inne budowle Akropolu, zdefiniowała „złotą erę” klasycznych Aten. Dziś jest to jeden z najważniejszych ośrodków turystycznych miasta. I choć można znaleźć wiele zdjęć gości pozujących przed Partenonem, na Akropolu znajduje się jeszcze jedna świątynia, której nieprawidłowości do dziś stanowią przedmiot wielkiej debaty — Erechtejon (Erechtheion).
Podczas gdy Partenon uosabia ideały doskonałości, których Grecy szukali w architekturze w okresie klasycznym, Erechtejon jest bardziej niezwykły. Podzielony na dwa poziomy Erechtejon to w zasadzie dwie świątynie złączone w jedną. Jego wschodni portyk, znajdujący się na wzniesieniu, wyznacza wejście do części świątyni poświęconej Atenie Polias. W jej celli (wewnętrznym pomieszczeniu świątyni) umieszczono czczony posąg bogini z drewna oliwnego.
Portyk północny jest o około dziesięć stóp niższy od wschodniego i służy jako wejście do zachodniej części świątyni. Znajdują się tam świątynie Posejdona-Erechteusza, Hefajstosa i Boutesa. Ten nieoczekiwany układ podważa grecki kanon doskonale zaaranżowanej, symetrycznej świątyni.
Dlaczego więc Erechtejon wygląda tak, jak wygląda? Cóż… to skomplikowane. A uczeni wciąż nad tym debatują.
Historyk Henrik Gerding pisze, że jedna z wiodących teorii „jest taka, że architekt Erechtejonu chciał połączyć Świątynię Ateny Polias z innymi świątyniami i symbolami religijnymi związanymi z narodzinami miasta”. Choć zastąpił starą Świątynię Ateny Polias zniszczoną przez Persów podczas splądrowania Aten w 480 roku p.n.e., Erechtejon nie był dokładną kopią.
Podobnie jak oryginał, miałby on służyć jako dom kultowego posągu Ateny Polias i być głównym jej sanktuarium. Ale odnosiłoby się to również do rywalizacji między Ateną i Posejdonem o bycie bogiem patronem Aten (podpowiedź… Atena wygrała). Trzyczęściowa zachodnia świątynia honoruje Posejdona-Erechteusza (Erechteusz był mitycznym królem założycielem Aten), Boutesa (brata Erechteusza) i Hefajstosa, boga ognia i kuźni. Projekt Erechtejonu oddaje zatem cześć starej świątyni Ateny Polios, jednocześnie uwzględniając mitologię narodzin Aten.
Projekt świątyni dodatkowo komplikuje jej umiejscowienie na Akropolu. Po południowej stronie Erechtejonu znajduje się Portyk Dziewic z sześcioma kariatydami (posągami kobiet służącymi jako kolumny) spoglądającymi na Partenon. Pomiędzy Portykiem Dziewic a Partenonem znajduje się przestrzeń, w której kiedyś znajdowała się stara świątynia Ateny Polias. Dlaczego nie wymieniono po prostu starej Świątyni Ateny, zamiast budować niezwykły Erechtejon?
Archeolog klasyczny i historyk sztuki Gloria Ferrari Pinney uznała „Przysięgę Platejów” za wyjaśnienie tej kłopotliwej przestrzeni. W tej przysiędze Grecy „przysięgli, że nigdy nie będą odbudowywać świątyń bogów zniszczonych przez barbarzyńców”. Ruiny starej świątyni pozostały wieczną pamiątką zniszczeń dokonanych w tym miejscu przez Persów. Ferrari pisze, że „ruiny w sercu Akropolu nie były tylko brzydkimi gruzami, ale służyły jako punkt odniesienia dla innych budowli”.
Znajomość tego kontekstu pomaga nam zrozumieć niezwykłe położenie i układ Erechtejonu, szczególnie biorąc pod uwagę masową kampanię budowlaną widoczną na szczycie Akropolu w czasie jego budowy.
Jednak Gerding wysuwa hipotezę, że zagospodarowanie Erechtejonu wiąże się bardziej z ogólnym wykorzystaniem przestrzeni na Akropolu niż troską o upamiętnienie inwazji perskiej. Twierdzi, że decydując się na budowę Erechtejonu położonego na północ od miejsca, w którym znajdowała się pierwotna świątynia Ateny Polias, „głównym celem musiało być stworzenie większej, centralnie umieszczonej otwartej przestrzeni na Akropolu, przeznaczonej dla zgromadzeń ludzi”.
W miarę jak rosły tłumy uczestniczące w corocznej procesji panatenajskiej, potrzebna była większa przestrzeń, aby umożliwić wiernym zgromadzenie się przed Wielkim Ołtarzem. Dzięki przesunięciu Erechtejonu na północ i nadaniu mu nieoczekiwanego układu udałoby się osiągnąć ten cel.
Podczas gdy uczeni w dalszym ciągu debatują nad motywami projektu Erechtejonu, pozostaje niezwykła grecka świątynia, której różnice pogłębia jedynie bliskość idealnie proporcjonalnego, całkowicie kultowego Partenonu.
Artykuł ten ukazał się w dzienniku JSTOR Daily.
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Big Think
zdjęcie wykorzystane we wpisie pochodzi z Depositphotos