Serial dokumentalny „Bckham” Netflixa zawiera niepublikowane dotąd nagrania i opowiada o błyskawicznej drodze Davida Beckhama od skromnych początków do światowej sławy piłkarskiej.

W nowym serialu dokumentalnym Netflixa pt. „Beckham”, będącym kroniką życia i kariery słynnego piłkarza, David Beckham i jego żona Victoria Beckham, znana również jako Posh Spice, opowiadają ze swojego punktu widzenia swoją historię miłosną. Czteroodcinkowy serial reżysera Fishera Stevensa z pewnością przypomina widzom o wielkości Davida Beckhama na boisku. Stevens miał dogłębny („bezprecedensowy” według notatek prasowych Netflixa) dostęp do Davida i Victorii Beckhamów.
Stevens jest poważnym twórcą filmów dokumentalnych: wyreżyserował film o Leonardo Di Caprio w 2016 roku film dokumentalny Nat Geo dotyczący zmian klimatycznych „Before the Flood” i zdobył Oscara w 2010 roku jako producent filmu dokumentalnego „The Cove”. Zdobył także nominację do nagrody Emmy 2020 jako producent wykonawczy innego serialu dokumentalnego Netflixa „Król Tygrysów”.
Pod koniec odcinka 3 pojawia się kwestia rzekomych romansów pozamałżeńskich Davida z czasów jego pobytu w Madrycie. Dzięki modelowi binge Netflixa już tylko kilka minut dzieli widzów od czwartego i ostatniego odcinka, który pozornie powraca do tematu rzekomej niewierności Beckhama, a jak się okazuje jedynie krąży wokół niego w kółko.
W oddzielnych wywiadach – rzadko kiedy przeprowadza się je w tym samym pokoju – żadne z Beckhamów nigdy nie udzieliło bezpośredniego potwierdzenia ani zaprzeczenia. I jest to uczciwe, ponieważ Stevens nigdy nie zadaje bezpośredniego pytania, czy David miał romans.
W rozmowie z londyńskim Sunday Times Fisher wyjaśnił swoje podejście. „To nie było przyjemne, ale daliśmy radę” – powiedział. „Moim zdaniem podszedłem do tego w następujący sposób: «Jak wasze małżeństwo przetrwało?» Zobaczysz, jak zareaguje. Rozmawiałem z nimi obojgiem o trudnościach, przez które przeszli”.
To trudne pytanie, ale powinno być nieuniknione w przypadku filmu dokumentalnego, który w dużej mierze opowiada o małżeństwie Beckhamów, celebrytach i ich relacjach z mediami. Zamiast tego kryzys przedstawia się nie jako skutek niewierności czy jakichkolwiek działań Beckhamów, ale tabloidów.

W filmie dokumentalnym, który z powodzeniem kwestionuje pasję do piłki nożnej, jego zdecydowane oddanie, które często przeradza się w egoizm, złożoną relację z ojcem, który upierał się, że jego syn kocha grę, uderzające było to, jak Stevens pozwolił swojemu bohaterowi ominąć tę kwestię.
Tego rodzaju niejasności w kluczowym temacie osłabiają dokument. Czy twórca filmu zbytnio zbliżył się do swojego bohatera albo, co gorsza, był zbyt zażyły lub zakochany? Beckhamowie nie są producentami serialu „Beckham”.
To prowadzi do innej wady serialu: jak na mój gust, w „Beckhamie” jest za dużo Stevensa.
Nie było to coś tak skandalicznego, jak dziwne wywiady reżyserki Rachel Fleit w „Bama Rush” („Beckham” to także znacznie lepszy dokument niż „Bama Rush”), ale w przypadku Stevensa zdarzało się to wcześnie i często. Na początku „Beckhama” były kapitan angielskiej drużyny piłkarskiej zakłada pełny strój pszczelarza, aby opiekować się ulami w swoim wiejskim domu.
Aby być uczciwym, tutaj Stevens jest twórcą, który dokonuje jasnego wyboru twórczego. Każdy z czterech odcinków rozpoczyna się rozmową między nim a Davidem. To wszystko wydaje się być zrealizowane trochę zbyt na stopie koleżeńskiej.

W przeciwieństwie do wielu dokumentalistów Stevens był aktorem na długo przed tym, zanim został producentem i reżyserem. Do niedawna mógł być najbardziej znany jako facet, który zagrał u boku Ally Sheedy w filmach „Zwarcie”, ale pracuje nad tym już prawie 50 lat. Dziś jest prawdopodobnie najbardziej znany jako aktor dzięki roli wiewiórczego głupka Hugo Bakera w serialu „Sukcesja”.
Stevens zajmuje rzadkie i godne pozazdroszczenia miejsce: gdy zbliża się do 60. roku życia, jego kariera producenta, reżysera i aktora wydaje się zbliżać do rozkwitu. „Beckham” stał się hitem: od premiery 4 października 2023 roku jest to seria numer 1 tego streamera w codziennej Top 10.
Fisher Stevens mówi dla Indie Wire: „Nie miałem wcześniej żadnego kontaktu z Beckhamami i naprawdę nie interesowałem się nimi, zanim ich poznałem. Wiedziałem o nich bardzo niewiele poza tym, że dobrze się wypromowali. To wzbudziło moją ostrożność. Właściwie byłem powściągliwy, jeśli chodzi o zajęcie się ich tematem”.
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Indie Wire | Netflix

Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.