Najnowszy gadżet audio o nazwie TP-7 od Teenage Engineering służy do nagrywania dźwięku – czyli taki dyktafon dla geeków.
Z perspektywy czasu wydaje się naturalne, że Teenage Engineering wprowadziło na rynek ręczny rejestrator terenowy zaledwie tydzień po debiucie mikrofonu pojemnościowego CM-15. Zaprojektowany jako część szerokiej gamy narzędzi do nagrywania, produkcji i miksowania dźwięku, TP-7 to niezwykle minimalistyczny rejestrator terenowy, który wygląda jak duchowy następca języka projektowania Apple’a i Brauna.
MOże Cię zainteresować również: Teenage Engineering wkracza w rytm lo-fi dzięki PO-80 Record Factory
TP-7 zbudowany i zaprojektowany został w oparciu o nowoczesne przenośne dyktafony używane przez dziennikarzy do nagrywania wywiadów. Urządzenie jest wyposażone w trzy niewiarygodnie duże przyciski, które przywodzą na myśl czasy Walkmana. Nad przyciskami znajduje się obracający się dysk, który obraca się podczas nagrywania i odtwarzania, imitując sposób, w jaki kiedyś obracały się taśmy w magnetofonach i płyty w odtwarzaczach CD. To taki kawałek do nostalgicznych czasów audio minionych epok.
Stylizowany na odtwarzacz audio hi-fi, dyktafon TP-7 jest w rzeczywistości małym rejestratorem, który może nagrywać i odtwarzać dźwięk, dzięki czemu doskonale nadaje się do podcastów, nagrywania sampli, produkcji muzycznej, vlogowania i dziennikarstwa.
Jego konstrukcja to połączenie nostalgii, z klikalnymi przyciskami, detalami w stylu vintage i wyczuwalnym brakiem ekranów dotykowych, a jednocześnie posiada nową technologię, biorąc pod uwagę możliwość nagrywania jako samodzielne urządzenie, a także obsługę trzech oddzielnych wejść za pomocą wejść aux-in. Co więcej, TP-7 jest wyposażony w aplikację na urządzenia z systemem iOS, która może automatycznie transkrybować wszystkie nagrania, oszczędzając kłopotów, jeśli jesteś dziennikarzem lub vloggerem/wideopodcasterem, który chce zapewnić napisy wraz z multimediami.
TP-7 został zaprojektowany tak, aby dobrze leżał w dłoni, umożliwiając palcom bezproblemowe poruszanie się po elementach sterujących. Oprócz głównych przycisków z przodu urządzenie ma również przełącznik kołyskowy z boku, który umożliwia szybkie przewijanie nagrań do przodu lub do tyłu.
Nagrywanie notatek można rozpocząć za pomocą przesunięcia kciukiem, a mały palec wybiera tryb. W centrum TP-7 znajduje się zmotoryzowana szpula z taśmą, która obraca się w zamyśleniu podczas nagrywania lub odtwarzania. Ten kołowrotek jest doskonale wykonanym dziełem inżynierii, wyposażonym w szczotkowany silnik z łożyskami kulkowymi i bardzo czułym czujnikiem Halla, który zapewnia realistyczne wrażenia podczas nagrywania. Dodatkowo szpula może być używana do przewijania, wstrzymywania, nawigacji po menu i działa jako subtelny wskaźnik wizualny podczas odtwarzania i nagrywania.
TP-7 posiada wbudowany mikrofon i głośnik, podłączony do interfejsu audio USB 24-bit/96 kHz. W górnej części gadżetu znajdują się trzy wejścia audio, umożliwiające podłączenie trzech mikrofonów, instrumentów muzycznych lub innych urządzeń, które umożliwiają odtwarzanie dźwięku. 128 gigabajtów pamięci wewnętrznej przechowuje nagrania audio w TP-7 lub można użyć głównego wyjścia audio na dole (gniazdo 1/4″ z adapterem 3,5 mm) do wyprowadzenia dźwięku do miksera lub słuchawek.
Aplikacja mobilna na iPhone’a umożliwia również dostęp do nagrań TP-7 i ich transkrypcji w czasie rzeczywistym, chociaż nie ma jasności, czy obsługuje transkrypcję wielojęzyczną. Wreszcie, 7-godzinna bateria pozawala zasilić TP-7 nawet podczas najdłuższych sesji nagraniowych, a port USB-C umożliwia ładowanie urządzenia, a nawet przesyłanie danych.
TP-7 dołącza do wszystkich innych urządzeń rejestrujących dźwięk od Teenage Engineering, w tym syntezatora polowego OP-1, miksera stereo TX-6 i mikrofonu pojemnościowego CM-15. Jednak w cenie 1499 USD rejestrator dźwięku TP-7 nie jest naprawdę tani… ale to cena, którą trzeba zapłacić za świetny projekt i jeszcze lepszą technologię.
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Teenage Engineering | Yanko Design
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.