5G jest bezpieczne, dlaczego zatem niektórzy uważają inaczej?

Problem z tzw. nadwrażliwością elektromagnetyczną zaczął pojawiać się od kiedy pole elektromagnetyczne zaczęło być istotnym czynnikiem otoczenia człowieka – sprawdź, co na ten temat mówią badania naukowe?

Ludzie protestujący przeciwko 5G z transparentem „Choose life – no 5G”

Idiopatyczna nietolerancja środowiskowa (ang. IEI – Idiopathic Environmental Intolerance) i nadwrażliwość elektromagnetyczna (ang. EHS – Electromagnetic Hypersensitivity) nie są niczym nowym, ale według naukowców przyczyny kłopotów somatycznych związanych z „nadwrażliwością” tkwią w psychice człowieka, a nie w czynnikach zewnętrznych. Dlaczego zatem ludzie usilnie twierdzą, że 5G może powodować dolegliwości zdrowotne, publikując w internecie wyssane z palca informacje. Co ciekawe tego typu rewelacje stają się niebezpiecznie szybko popularne i rozprzestrzeniają się w zawrotnym tempie. A gdzie w tym wszystkim potwierdzenia naukowe?

Wielu przeciwników sieci komórkowej nowej generacji przypisuje sieci 5G rozprzestrzenianie się wirusa COVID-19 na świecie – tak właśnie – w czasach, w których żyjemy ciężko obwiniać czarownice i złe moce, stąd ludzie w strachu przed nieznanym obwiniają „nieznane” im czynniki za całe zło tego świata.

Badania naukowe wykazały, że sieć 5G nie wpływa negatywnie na zdrowie człowieka, dlaczego więc tak wielu ludzi uważa, że ​​jest odwrotnie?

Istnieje bardzo mała grupa osób, które cierpią z powodu idiopatycznych syndromów i część z nich uważa, że powodem jest właśnie pole elektromagnetyczne. Większość tego typu przypadków przypisywana jest bardzo różnym czynnikom środowiskowym, stąd wzięła się ogólna nazwa przypadku: Idiopatyczna nietolerancja środowiskowa (IEI). Gdy takim czynnikiem jest na przykład pole magnetyczne mówi się IEI-EMF (ang. Idiopathic Environmental Intolerance to Electromagnetic Fields).

Co to jest nadwrażliwość elektromagnetyczna (EHS) według WHO?

Definicja Światowej Organizacji Zdrowia (WHO):

Nadwrażliwość elektromagnetyczna (EHS) charakteryzuje się różnorodnymi, niespecyficznymi symptomami, dotykającymi osoby poddane ekspozycji na pole elektromagnetyczne. Najczęściej doświadczane symptomy to dolegliwości dermatologiczne (czerwienienie skóry, odczucie przypiekania, mrowienie) jak również objawy neurasteniczne i wegetatywne (wyczerpanie, zmęczenie, trudności w koncentracji, zawroty głowy, nudności, kołatanie serca czy zakłócenia w trawieniu). Zbiór tych objawów nie jest częścią żadnego rozpoznawalnego syndromu.

Warto poczytać więcej rzetelnych opracowań naukowych na temat zjawiska tzw. niewyjaśnionych objawów, które nazywa się także idiopatyczną nietolerancją środowiskową. Często zjawisko to znane jest takze jako nadwrażliwość chemiczna (ang. MCS – Multiple Chemical Sensitivities – MCS) lub choroba środowiskowa, odnosząca się do zestawu nawracających objawów, których nie można przypisać zdiagnozowanym problemom medycznym.

Co o tym problemie mówią naukowcy?

Profesor psychologii zdrowia na Uniwersytecie w Leuven w Belgii – Omer van den Bergh – powiedział, że ludzie często obwiniają różnego rodzaju objawy za przyczyny środowiskowe. Dawno temu problemem były zwykłe przedmioty, takie jak na przykład perfumy, ale we współczesnym świecie objawy przypisuje się promieniowaniu elektromagnetycznemu w środowisku.

Całe nasze społeczeństwo… wydaje się zakładać, że jeśli w naszym doświadczeniu występuje fizyczny objaw, musi istnieć przyczyna fizjologiczna – powiedział prof. Van den Bergh. (przyp. red. ludzie stają się gotowi uwierzyć w jakąkolwiek potencjalną odpowiedź, gdy starają się rozwiązać swoje objawy) – Jeśli na przykład grupy aktywistów lub inne grupy, które podzielają przekonanie, że Twoje objawy zdrowotne mogą być spowodowane, powiedzmy, promieniowaniem elektromagnetycznym, wówczas stajesz się selektywnie na to wrażliwy” – dodaje. Zaczynasz dostrzegać korelacje między swoimi objawami a źródłami promieniowania elektromagnetycznego.

Przekonanie, że promieniowanie elektromagnetyczne powoduje problemy zdrowotne, nie jest niczym nowym. Ludzie obwiniali juz prawie wszystko, od 3G po Wi-Fi, za powodowanie niewyjaśnionych chorób, co doprowadziło do tego, że niektóre osoby żyją „offline”. Fani serialu Zadzwoń do Saula (tyt. oryg. Better Call Saul) zapewne pamiętają Chucka McGilla, który wierzył, że cierpi na nadwrażliwość elektromagnetyczną – chociaż jego brat udowodnił mu, że to wszystko tkwi w jego umyśle.

Prof. Van den Bergh uważa, że ​​tych, którzy doświadczają objawów związanych z promieniowaniem elektromagnetyczny,m w naszym naturalnym środowisku, nie należy wyśmiewać, ale podkreślać, że naprawdę cierpią.

Chembustery 5G to żerowanie na naiwności ludzi!

Strach przed 5G staje się poważnym problemem i doprowadził do podpalenia masztów telekomunikacyjnych w Wielkiej Brytanii, w Polsce i innych krajach. Niektóre serwisy społecznościowe zakazały promowania tego typu pomysłów i opinii, a YouTube usuwa filmy promujące fake-newsy. Inni czerpią korzyści z tej sytuacji: firmy sprzedają pamięci USB o wartości 346 USD, które rzekomo wykorzystują „technologię kwantową” w celu ochrony przed efektami 5G, choć jak się okazało, był to zwykły pendrive o wartości 6 USD.

W Polsce też nie brakuje cwaniaczków, którzy na serwisach aukcyjnych wystawiają „kosmiczne” chembustery (które są rzekomo rodzajem działa orgonowego albo szmaragdowego) do rozpraszania smug chemicznych (tzw. chemtrails) i do ogniskowania pozytywnej energii życiowej, rozpraszając jednocześnie tę negatywną! Nie wierzyłem dopóki nie zobaczyłem. Mam nadzieję, ze Allegro w miarę sprawnie radzi sobie z tego rodzajami aukcjami. Na szczęście, w serwisie nie ma już poniższej aukcji z chembusterem nano 5G emerald (25 kg szmaragdów) za 3700 zł.

Zrzut ekranu aukcji: gotowy chembuster nano 5G emerald (25 kg szmaragdów) za 3700 zł (z serwisu Allegro)
Zrzut ekranu aukcji: gotowy chembuster nano 5G emerald szmaragdy 25 kg (Allegro)

Urządzenie miało przy pomocy chembusterów z technologią nano czyścić niebo z chemicznych oprysków oraz chronić przed wysokimi częstotliwościami GSM w tym 5G emitowanymi przez stacje BTS – stacje bazowe telefonii komórkowej. Łączy w sobie technologię Reicha i Crofta – Orgon oraz technologię Keshe – Plazma. Dość tajemniczy opis, ale strach pomyśleć, że ktoś jest gotowy w to uwierzyć!

W marcu tego roku, według trwającego 7 lat badania Międzynarodowej Komisji Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP – International Commission on Non-Ionizing Radiation Protection) wykazano, że nie ma dowodów na to, aby sieci mobilne 5G stanowiły jakiekolwiek zagrożenie dla zdrowia ludzkiego.

Opinie i badania przytaczane przez PTZE?

Prof. dr hab. inż. Andrzej Krawczyk to naukowiec który od prawie 40 lat zajmuje się tematem promieniowania elektromagnetycznego i jego wpływu na organizmy żywe, jest prezesem Polskiego Towarzystwa Zastosowań Elektromagnetyzmu (PTZE). Warto zapoznać się z jego artykułami w podserwisie Elektrofakty na PTZE. Między innymi we wpisie Nadwrażliwość elektromagnetyczna – fakt czy mit? podaje konkretne przykłady i badania potwierdzające, że tzw. „błędne koło” wskazuje na udział czynników psychologicznych w tworzeniu symptomów nadwrażliwości.

Dr hab. Grzegorz Tatoń z Katedry Fizjologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (XXIX Sympozjum PTZE, Janów Podlaski, 9-12 czerwca 2019) opisuje badania ankietowe na 1028 osobach, z czego 495 ankietowanych w pytaniu otwartym opisało jakiego rodzaju urządzenia wpływają niekorzystnie na ich samopoczucie. Najczęściej wymieniano:

  • telefon komórkowy – 56%,
  • laptop – 37%,
  • komputer – 34%,
  • kuchenkę mikrofalową – 24%,
  • routery WiFi – 24%.

Zdarzały się też odpowiedzi takie jak: powerbank – jedna odpowiedź (0,02%), gniazdko elektryczne – 2 odpowiedzi (0,04%), czajnik elektryczny (2,2%), żarówka (5,8%), odbiornik radiowy (6,2%), czy odbiornik telewizyjny (12,5%).

Przyczyny nadwrażliwości elektromagnetycznej EHS
Przyczyny nadwrażliwości elektromagnetycznej EHS

Skróty użyte na powyższym wykresie:
SHS – syndrom chorego domu (ang. Sick House Syndrome)
MCS – różnorodna wrażliwość chemiczna (ang. Multiple Chemical Sensitivity)
EHS – nadwrażliwość elektromagnetyczna (ang. Electromagnetic Hypersensitivity)

Badania opisane przez badaczy japońskich („Development and Evaluation of an Electromagnetic Hypersensitivity Questionnaire for Japanese People”, Bioelectromagnetics, 2016), pokazują ciekawe wnioski na temat połączenia nadwrażliwości elektromagnetycznej z innymi czynnikami środowiskowymi: syndromem chorego domu (ang. SHS – Sick House Syndrome) oraz różnorodną wrażliwością chemiczną (ang. MCS: Multiple Chemical Sensitivity).

Na powyższym wykresie przedstawiono procentowy udział uwarunkowań środowiskowych i ich wzajemnych powiązań. Mniej niż 20% osób wskazuje wyłącznie na nadwrażliwość elektromagnetyczną (EHS only). W większości przypadków liczba agentów nadwrażliwości wynosi 2 lub 3, przy czym (co bardzo ciekawe) wzajemnie się one indukują.

Ta różnorodność sprzętu, a zatem i zasadnicze różnice we właściwościach pola elektromagnetycznego, w pewien sposób każą przypuszczać, że osobom szkodzi nie tyle pole elektromagnetyczne, co świadomość jego istnienia w jakiejkolwiek formie.

Autorzy przytaczanej pracy stwierdzają, że ludzie rzeczywiście cierpią z powodu „nadwrażliwości”, ale przyczyny ich kłopotów somatycznych tkwią w psychice, a nie w czynnikach zewnętrznych. Autorzy pracy „A cognitive-behavioral treatment of patients suffering from ”electric hypersensitivity. Subjective effects and reactions in a double-blind provocation study” (J Occup Environ Med. 1996; 38:752-8) stworzyli model „błędnego kola” (ang. vicious circle) w celu opisania jak czynniki psychologiczne wpływają na (lub wręcz indukują) symptomy nadwrażliwości.

„Błędne koło” wskazujące na udział czynników psychologicznych w tworzeniu symptomów nadwrażliwości
„Błędne koło” wskazujące na udział czynników psychologicznych w tworzeniu symptomów nadwrażliwości

Autorzy pracy „A cognitive-behavioral treatment of patients suffering from ”electric hypersensitivity. Subjective effects and reactions in a double-blind provocation study” (J Occup Environ Med. 1996; 38:752-8) stworzyli model „błędnego kola” (ang. vicious circle) w celu opisania jak czynniki psychologiczne wpływają na (lub wręcz indukują) symptomy nadwrażliwości.

We wpisie profesor przytacza konkretne badania i prace naukowe dotyczące zjawiska nadwrażliwości elektromagnetycznej (EHS), w tym między innymi badania ankietowe opisane są przez badaczy japońskich: „Development and Evaluation of an Electromagnetic Hypersensitivity Questionnaire for Japanese People”, Bioelectromagnetics, 2016.

Wyniki badań nadwrażliwości elektromagnetycznej prezentowane są na corocznych konferencjach BioEM organizowanych przez Bioelectromagnetic Society – omówienie jednej z tych konferencji można znaleźć na stronie PTZE.

źródło: WHO| PTZE | Elektrofakty | Wikipedia | TechSpot