Następną ewolucją w projektowaniu smartfonów może zastosowanie tzw. przedniej „kamery wyspowej”, zamiast tworzenie nieestetycznego wcięcia (tzw. „notch”).
Obecnie producenci smartfonów bardziej niż kiedykolwiek pracują nad tym, aby smartfony nie miały ramki. Niesławne „wycięcie” (z ang. notch, lub po prostu zakola), które zostały skopiowane w wielu smartfonach z iPhone’a X, jest niestety trendem, który z powodzeniem przejęli też producenci urządzeń z Androidem.
Istnieje kilka rozwiązań, niestety jeszcze gorszych, które pozwalają pozbyć się wycięcia. Przykładem jest wysuwana kamera z obudowy lub dołączanie kamery z osobnego modułu. Istnieje jeszcze jedna opcja, tzw. „kamera wyspowa”.
Krążą pogłoski, że Huawei chce zastosować takie rozwiązanie, tworząc mały otwór w przednim ekranie, aby umieścić wewnątrz ekranu małą kamerkę przednią. Przypuszczalnie kamera nadal znajdowałaby się w górnej części ekranu, ale nie byłoby pierścienia wokół obiektywu, tak jak w przypadku telefonów z wcięciami. Kamera znajdowałaby się na „wyspie” całkowicie otoczona panelem LCD.
Przeczytaj także: „iPhone SE 2” może mieć wcięcie podobne do iPhone’a X
Nie jest jasne, czy te pogłoski są wiarygodne, ale stanowią kolejną alternatywę dla kontrowersyjnego wycięcia. Dla mnie wyspa z kamerą wydaje się jeszcze gorszym pomysłem, niż wycięcie, choć możliwe, że tak mogą ewoluować kolejne generacje smartfonów. Oby nie… Wolałbym pozbyć się w ogóle przedniej kamery, a co…
Telefony z wyskakującymi kamerami, takie jak Vivo Nex czy Oppo Find X, są zgrabne, ale ruchome części z czasem mogą się psuć, albo zacinać. Niektórzy (w tym ja) twierdzą, że nie potrzebują w ogóle kamery z przodu, ale biorąc pod uwagę rosnącą popularność odblokowywania smartfona twarzą (Face ID, Face Unlock) – no i nieustającą popularność selfie, telefon bez przedniej kamery prawdopodobnie nie sprzedawałby się za dobrze .
Daj znać w komentarzu, jaki rodzaj przedniej kamery byłby dla Ciebie najodpowiedniejszy?
źródło: Android Police, fot. ETNews