Nie ma miejsca na nostalgię — po 25 latach istnienia Netflix kończy swój niegdyś innowacyjny biznes wypożyczania płyt DVD.
Aż 25 lat istniała usługa wypożyczania płyt DVD przez pocztę Netflixa – firma w końcu zdecydowała się wyciągnąć wtyczkę i żegna się z tym co stało się zwykłym hobby dla globalnego giganta streamingu. Na początku tego tygodnia firma ogłosiła, że 29 września 2023 roku wyśle swoje ostatnie płyty — będzie to oznaczać koniec kultowych czerwonych kopert, które utorowały drogę od fizycznych wypożyczalni filmów z cegły i zaprawy (RIP Blockbuster) do ery transmisji strumieniowej.
Przeczytaj także: Netflix ponownie ze wzrostami dzięki silnemu 4Q 2022 roku
Koniec usługi DVD-by-mail miał nadejść od dawna, ale trwał dłużej, niż wielu ludzi mogłoby się spodziewać. W końcu minęło ponad 15 lat, odkąd Netflix wprowadził usługę strumieniowego przesyłania wideo i prawie 12 lat, odkąd firma (wówczas kontrowersyjna) oddzieliła biznes DVD od usługi przesyłania strumieniowego.
W tamtym czasie część strumieniowa musiała zachować nazwę Netflix, podczas gdy firma DVD została przemianowana na Qwikster, choć tylko na jeden bardzo burzliwy miesiąc. „DVD wysyłane pocztą nie może trwać wiecznie, ale chcemy, aby trwało tak długo, jak to możliwe” — powiedział wtedy współzałożyciel i ówczesny dyrektor generalny Netflixa Reed Hastings, w swoim poście na blogu, zanim wyjaśnił bardziej szczegółowo, dlaczego firma idzie na całość w streamingu.
Przez ostatnie pięć lat moją największą obawą w Netflixie było to, że nie zrobimy skoku od sukcesu w DVD do sukcesu w streamingu. Większość firm, które są w czymś świetne – jak AOL dialup czy księgarnie Borders – nie staje się świetna w nowych rozwiązaniach, których ludzie oczekują (przesyłanie strumieniowe dla nas), ponieważ boją się zaszkodzić swojej pierwotnej działalności (przyp. red. z której wyrośli). W końcu firmy te uświadamiają sobie swój błąd polegający na tym, że nie skupiają się wystarczająco na nowej rzeczy, a następnie firma desperacko i beznadziejnie walczy o powrót do zdrowia. Firmy rzadko umierają z powodu zbyt szybkiego działania, a często umierają z powodu zbyt wolnego działania.
I chociaż decyzja Hastinga dotycząca przejścia na transmisję strumieniową była wówczas kontrowersyjny, opłaciła się sowicie, jak pokazuje powyższy wykres przygotowany przez serwis Statista.
W 2011 roku przychody Netflixa z połączonej usługi DVD i streamingu wyniosły 3,2 miliarda dolarów. W zeszłym roku firma zarobiła 31,5 miliarda dolarów na samym streamingu, a biznes DVD przyniósł mniej niż 150 milionów dolarów, czyli 0,5 procent przychodów Netflix.
Mimo ogromnej popularności w swoim czasie, biznes przesyłania płyt DVD pocztą nigdy nie mógł skalować się tak, jak streaming. W styczniu 2016 roku Netflix działał jednocześnie w 130 krajach. To nie udałoby się nigdy z usługą DVD-by-mail.
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Statista | Netflix