Ludzie na całym świecie używają Google Maps do śledzenia konfliktu między Rosją a Ukrainą.
Aktualizacja 28.02.2022: Google tymczasowo wyłącza dane o natężeniu ruchu w Mapach Google na Ukrainie dla bezpieczeństwa lokalnych społeczności.
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak dokładne są informacje o ruchu drogowym w Mapach Google, nie zastanawiaj się więcej. W rzeczywistości informacje z Google Maps są tak aktualne, że czujni obserwatorzy zauważyli ruchy rosyjskich wojsk w kierunku Ukrainy na kilka godzin przed pierwszym oficjalnym ogłoszeniem konfliktu.
Jak donosi Washington Post, profesor studiów międzynarodowych z siedzibą w Kalifornii wykorzystał dane o ruchu drogowym z okolic Biełgorodu w Rosji, aby ostrzec swój zespół, że rosyjska armia jest w ruchu. Profesor Jeffrey Lewis studiuje kontrolę zbrojeń w Middlebury Institute of International Studies i jest mentorem grupy studentów w zakresie analizy obrazów zarejestrowanych przez satelity skierowane w stronę Ziemi. W środę 23 lutego The Post donosił, że profesor przeglądał Mapy Google około 3:15 standardowego czasu moskiewskiego, kiedy zauważył coś, co o tej porze nie miało większego sensu: korek uliczny.
Lewis połączył ze swoimi uczniami informacje z map ze zdjęciami radarowymi i zdał sobie sprawę, że chodziło o inwazję. Powiedział, że podczas gdy opinia publiczna polegała kiedyś na korespondentach prasowych na miejscu, dziś można po prostu sprawdzić Mapy Google i zobaczyć, że ludzie wyjeżdżają ze stolicy Ukrainy, Kijowa. To także podręcznikowy przykład tego, jak technologia wciąga ludzi z całego świata w wydarzenia w czasie rzeczywistym.
Mapy Google i konkurencyjne aplikacje ujawniają informacje na podstawie śledzenia danych telefonu komórkowego. Ale każdego roku mapy stają się coraz bardziej wyrafinowane, dodając więcej pomocnych elementów, takich jak pogoda w nagłych wypadkach i aktywne alerty. Każda nowa funkcja pomaga badaczom takim jak Lewis pokazać nam, jak łatwo można niemal natychmiast dowiedzieć się o wydarzeniach po drugiej stronie świata.
Niestety, znajomość przeciętnych ludzi z dostępem do publicznie dostępnych narzędzi może z łatwością zbadać rzeczy, takie jak ruchy wojsk, może prowadzić do wielu przyszłych zakłóceń usług internetowych lub komórkowych w regionach podatnych na konflikty. Poza informowaniem opinii publicznej, że może grozić niebezpieczeństwo, nie jest jednak jasne, jak daleko mogą się posunąć ludzie badający tego typu informacje.
Wojsko ma również tendencję do uczenia się na błędach i szybkiego przygotowywania rozwiązań. Następnym razem, gdy ktoś zauważy złowrogą aktywność w strefie działań wojennych w Mapach Google, może to być po prostu forma cyfrowego kamuflażu, aby odwrócić niechcianą uwagę od tego, co naprawdę dzieje się w innej lokalizacji.
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: The Washington Post | Android Police