Latający supersamochód HT Aero już w 2024 roku

HT Aero planuje uruchomić swój podstawowy dwumiejscowy multikopter z automatycznie składanymi śmigłami już w 2024 roku.

Latający samochód od HT Aero z rozłożonymi skrzydłami

Spółka HT Aero stowarzyszona z XPeng zaprezentowała niezwykły projekt latającego samochodu, który jak twierdzi, jest „planowany do wprowadzenia w 2024 roku”. Wygląda jak elektryczny hipersamochód Bugatti z parą ogromnych, automatycznie składanych elementów w stylu Bell-Boeing V-22 Osprey.

Xpeng to siedmioletnia chińska firma produkująca samochody elektryczne, która szybko się rozwija – osiągnęła w tym roku około 2 miliardy dolarów przychodu, dostarczając około 50.000 samochodów. Inwestuje w infrastrukturę autonomiczną i ładowanie, jednocześnie wprowadzając samochody takie jak P7, które oferują większy zasięg niż Model 3 Tesli, po niższej cenie.

Firma poważnie podchodzi również do miejskiej mobilności powietrznej. W zeszłym tygodniu jego „stowarzyszona” firma eVTOL HT Aero ogłosiła, że ​​zebrała ponad pół miliarda dolarów w jednej rundzie finansowania. Według AAM Reality Index, ta oszałamiająca liczba uczyniłaby HT piątą najlepiej finansowaną firmą eVTOL na świecie.

Rzeczywiście dużo – ponad trzy razy więcej niż gotówka, z którą rzekomo pracuje eHang. Za kulisami muszą być jakieś poważne plany, ponieważ obecny samolot X2 piątej generacji od HT nie wygląda aż tak imponująco na papierze. Jest to bardzo prosty, ośmiowirnikowy współosiowy quadkopter, który może przewozić dwóch pasażerów z prędkością do 130 km/h (80 mph) przez maksymalnie 35 minut.

Dwumiejscowy wielowirnikowiec HT Aero X2, to zgrabnie wyglądający eVTOL, ale czy jest wart ogromnych nakładów inwestycyjnych, biorąc pod uwagę konkurencję?

Na widok elektrycznej bestii od HT Aero, opadają szczęki zanim jeszcze zostaną rozłożone elementy przypominające skrzydła mewy z dwoma kolosalnymi wirniki, na których rzekomo lata. Pamiętacie te wspaniałe, przyszłościowe samochody sportowe Lexusa zaprojektowane do Raportu Mniejszości? Jeśli jeden z nich poślubiłby Bugatti Chirona, a odkurzacz Dyson był sąsiedzkim mleczarzem, potomstwo mogłoby wyglądać mniej więcej tak jak HT Aero.

Jeśli tego typu auto trafi na drogi w takiej formie – co, szczerze mówiąc, nie sądzę, że tak się stanie – będzie ogromną maszyną zanim zostaną wypuszczone boczne skrzydła z wirnikami. Jak zapewnia producent, elementy służące do wzniesienia się w powietrze są wysuwane po naciśnięciu jednego przycisku. Tak, jest to realny układ napędowy, czego dowodem jest wojskowy samolot Osprey, a dzięki tym dwóm przeciwbieżnym wirnikom, które mogą się niezależnie przechylać, można uzyskać pełną kontrolę nad pochyleniem, przechyleniem i odchyleniem.

Rzeczywiście, takie wirniki o dużej średnicy zapewnią bardziej efektywne unoszenie pionowe niż większość konstrukcji z małym wirnikiem – co będzie krytyczne, ponieważ nie ma trybu lotu ze skrzydłami, który odciążałby śmigła, a ta rzecz będzie musiała unieść cały ciężar automatycznie składanego eVTOLa plus cały dodatkowy ciężar ulicznego samochodu elektrycznego. I tu oczywiście tkwi problem.

HT Aero X2 Air Travel
HT Aero X2 Air Travel

System napędowy jest podobny do tego z V-22 Osprey i może zapewnić stosunkowo wydajne pionowe podnoszenie z pełną kontrolą pochylenia, przechyłu i odchylenia.

Nie zapominajmy: elektryczne samochody uliczne są już wystarczająco ciężkie. Model 3 Tesli jest o około 300 kg (660 funtów) cięższy niż, powiedzmy, sedan Toyota Corolla, ponieważ akumulatory litowe po prostu ważą dużo. To dobrze, bo samochody nie muszą podnosić się z ziemi. Zapotrzebowanie na energię potrzebne do przyzwoitej wytrzymałości lotu w takim pojeździe będzie dość brutalna. Jeśli mały załogowy multikopter HT będzie latał tylko przez 35 minut ważąc zaledwie 560 kg (1235 funtów), to nie dolecimy za daleko w czymś znacznie większym i być może czterokrotnie cięższym, z elektrycznym układem napędowym, hamulcowym, kierowniczym, zawieszeniem i wszystkim innym, czego potrzebuje certyfikowane auto do użytku publicznego.

Co więcej, system dwuwirnikowy zapewnia praktycznie zerową redundancję napędu. Nie chodzi o to, że silniki elektryczne często zawodzą, ale konsekwencje tutaj mogą być tragiczne, chyba że lecisz wystarczająco wysoko, aby wbudowany spadochron balistyczny mógł wykonać swoje zadanie. Wzdrygam się na myśl, ile będą kosztować wyczerpujące procesy certyfikacji podwójnego pojazdu jężdżąco-latającego (samochodu/eVTOL). Zastanawiam się, jakie licencje będą wymagane, aby latać tym pojazdem w dowolnym miejscu, w którym można go praktycznie wykorzystać, czy jest więcej niż 50 prawdziwych nabywców tego rodzaju pojazdów i znów wzdrygam się na myśl, ile to może kosztować.

HT Aero - latający samochód - render pojazdu w powietrzu
HT Aero – latający samochód – render pojazdu w powietrzu

Na tym etapie dostępnych jest bardzo niewiele szczegółów, co być może źle wróży na zapowiedzianą datę wprowadzenia na rynek w 2024 roku. Ale HT Aero ma w banku pół miliarda dolarów i ogłosiło, że to jego kolejny model. Z pewnością nie możemy twierdzić, że te rendery nie wyglądają fajnie, chociaż droga do produkcji zbrutalizowała wiele rysunków koncepcyjnych.

XPENG 1024 TECH DAY-Xpeng nowy film z latającym samochodem pełna wersja:

Nie zrozumcie mnie źle, chciałbym bardzo zobaczyć te ogromne potwory zjeżdżające z autostrady, rozkładające się jak szwajcarskie noże wojskowe, chybotające się nad ziemią i odlatujące w kierunku zachodu słońca, tak samo jak wszyscy inni. Rzucanie 500 milionami wydaje się po prostu zupełnie dziwacznym pomysłem biznesowym. Czas pokaże.

źródło: HT Aero | New Atlas