No wreszcie! „Statystycznie rzecz biorąc” Janiny Bąk już 25 marca!

Ruszyła przedsprzedaż najnowszej książki Janiny Bąk pt. „Statystycznie rzecz biorąc, czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?”, która trafi do księgarń już 25 marca 2020 roku.

Książka „Statystycznie rzecz biorąc, czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?” – Janina Bąk

Lubisz statystykę? Lubisz statystyki i dobry humor? Lubisz Janinę Bąk? A może nie możesz żyć bez używania dowolnej metody statystycznej pozwalającej estymować warunkową wartość oczekiwaną zmiennej losowej (zmienną objaśnianą) dla zadanych wartości innej zmiennej lub wektora zmiennych losowych – czyli regresji? A może kochasz, tak Janina, Hansa Roslinga?

Jeśli odpowiedziałeś choć na jedno z tych pytań „TAK” – a jestem przekonany, że tak – to ten tytuł musi się znaleźć na Twojej półce lub czytniku!

Janina Bąk to autorka bloga Janina Daily, panga biznesu, wirtuoz matematycznej zabawy, komendant komedii, polędwica sopocka małżeństwa… Jej warsztaty DIY z wyplatania koszyków z kabanosów obejrzano już 65 tys. razy, TEDx o statystyce był przez chwilę popularniejszy niż teledysk Zenka Martyniuka. Jeżeli ma gdzieś dotrzeć, to wyjedzie we wtorek zamiast w czwartek, miesiąc za wcześnie lub za późno, w dodatku w złą stronę. Uważa, że poprzeczkę należy sobie zawsze zawieszać wysoko, bo wtedy przechodząc pod nią, nie trzeba się schylać!

Jeżeli choć raz widzieliście Janinę w akcji, to z pewnością znacie jej inteligentny humor przeplatany wpleciony w bardzo poważne dywagacje o statystyce!

Na książkę „Statystycznie rzecz biorąc, czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?” musieliśmy poczekać prawie trzy lata, ale już teraz możemy zamówić ją w przedsprzedaży.

Może Cię zainteresować także:

Dlaczego niektórzy ludzie są bardziej nowatorscy od innych?

Co znajdziesz w książce „Statystycznie rzecz biorąc” Janiny Bąk?

„Statystycznie rzecz biorąc” to książka o statystyce (tak, statystyce!), której lektura przyprawia o ból przepony (ze śmiechu. Nie trzeba od razu biec do lekarza, biegać należy tylko wtedy, gdy ktoś nas goni). Jest nawet lepiej – ta książka pozwala zrozumieć, o co w tej całej statystyce chodzi?

  • Grzbiety książki „Statystycznie rzecz biorąc”320 stron rozkosznych niczym szczeniaki labradora – w sensie, że i mądre, i zabawne.
  • Odpowiedzi na najważniejsze pytania ludzkości: czy na imieniny lepiej kupić czekoladki, czy kokainę? Skąd wiemy, że owca rozpoznałaby na ulicy prezydenta? No i najważniejsze – czy 117% Polaków może się mylić? Ile trzeba zjeść czekolady, by dostać Nobla? Czy język angielski powoduje zawały serca, a masło przedłuża życie? Dlaczego koń i szop pracznigdy nie dostały doktoratu? Przede wszystkim: czy naukowcy są jak żony i nigdy się nie mylą? Czy język angielski powoduje zawały serca, a masło przedłuża życie? Dlaczego koń i szop pracz nigdy nie dostały doktoratu?
  • Długie słowa, które pozwolą Ci śmiało wygrywać w scrabble! Na przykład: operacjonalizacja, współczynnik, korelacja.
  • Anegdotki, które pozwolą Ci brylować na prywatkach: czy wiesz którego naukowca Karl Popper okładał kiedyś rozżarzonym pogrzebaczem?

W książce znajdziecie odpowiedzi na pytania, które nurtują ludzkość od zarania dziejów. A może nauczysz się w jaki sposób poprawnie wyciągać wnioski i ustalać związki przyczynowo-skutkowe?

Oto fragment książki:

W czym zmierzyć szczęście? Nie, Karol, nie mam tu na myśli pomiarów wykonywanych
w wieku nastoletnim w łazience, choć w takich wypadkach korelacja między wynikiem pomiaru a poczuciem zadowolenia rzeczywiście może występować. Gdybyśmy tak naprawdę chcieli się dowiedzieć, jak szczęśliwi są mieszkańcy naszego kraju, to w jaki sposób byśmy to zmierzyli. Wiem, że absolutnie każdy, kto ma w domu puszystokopytnych lokatorów, odpowie teraz, że przecież szczęście można zważyć, wszak on się co rano budzi z czterema kilogramami puchatej radości na twarzy. Niemniej nauki społeczne musiały pomyśleć o trochę innym sposobie pomiaru tego konceptu, głównie dlatego, że każdy, kto ma kota, wie, że owszem, można go zważyć, ale po wykonaniu tej czynności natychmiast trzeba liczyć rannych i zabitych. I właśnie dla ludzi ceniących własne zdrowie i życie oraz dla tych, którzy potrzebują wielu długich słów do pojedynku w scrabble, stworzono pojęcie operacjonalizacja (…)”

Macie jeszcze wątpliwości? Zajrzyjcie na statystycznie.com.

źródło: Statystycznie.com, Blog Janina Daily