„Kalejdoskop” zaprasza do mieszania fabuły

Serial „Kalejdoskop” w serwisie Netflix to dramat o napadzie, którego odcinki można oglądać w (prawie) dowolnej kolejności.

„Kalejdoskop” – serial Netflix (2023)

Nowy serial Kalejdoskop (tyt. oryg. Kaleidoscope), którego premiera odbyła się 1 stycznia 2022 roku w serwisie Netflix, można oglądać w dowolnej kolejności, a pierwsze siedem z ośmiu odcinków można połączyć i zremiksować, w zależności od wyboru widza przed ostatnią częścią. Być może lekko zdezorientowany widz może być rozpieszczany wiedzą, że kolejność oglądania nie ma znaczenia, a jeśli o to chodzi, istotne informacje będą powtarzane w razie potrzeby, aby wyjaśnić pewne wątki.

Zobacz też: Czy w Apple TV+ pojawi się 3. sezon „Kulawych koni”?

Zamiast numerów odcinków wprowadzono kolory są wyświetlane w interfejsie użytkowników Netflix w różnych sekwencjach. Dzięki temu przeglądać można w sposób określony, w jaki sposób są stosowane, lub losowo. Jednak Biały – finałowy odcinek, powinien być zawsze oglądany jako ostatni.

Kalejdoskop ma wystarczająco interesującą historię – a losowe oglądanie odcinków nakłada się na historię śmiałego napadu podjętego jako rodzaj zemsty przez mistrza przestępców (Giancarlo Esposito) i jego bandę. Problem z „Kalejdoskopem” polega jednak na tym, że sam pomysł jest nieco ograny i wygląda na mniej dynamiczne połączenie Ocean’s 11 z Domem z papieru.

Przypuszczam jednak, że sam pomysł na losowość odcinków jest wystarczająco nowatorskie, aby chcieć obejrzeć kilka odcinków w losowej kolejności (chociaż nie jest to zupełnie nowe: dawny CBS All Access wypuścił w 2020 roku serię Przesłuchanie, zbudowaną w podobny sposób). Ale przypomina to trochę powieść George’a Pereca przetłumaczoną na angielski jako Pustka – taką, która po francusku i angielsku jest napisana bez użycia litery „E”. To sprytny wyczyn, ale czy dzisiejsi czytelnicy pamiętają tę historię, czy po prostu fakt jej ograniczeń?

Tutaj te ograniczenia oznaczają, że każdy odcinek musi być czytelny dla widzów, którzy podchodzą do serialu. Z podobnych powodów wydaje się, że prawie wszystko w tym serialu można interpretować jako spoiler — wystarczy powiedzieć, że postać grana przez Esposito ma misję nie tylko odzyskania pieniędzy, ale także sympatii, a przy okazji skrzywdzenia wroga.

Próby przedstawienia relacji postaci w szybki sposób, który nie drażniłby widzów, którzy już spędzali z nimi czas, nie trafiają konsekwentnie – są w środku sieci przestępczej i mylących lojalności. Jeden z odcinków rozgrywa się 24 lata przed napadem; tutaj natkniemy się na przyczynę całej historii i dziwaczności prezentacji „Kalejdoskopu” Netflixa. Główny wątek po prostu nie jest zbyt dobry.

Wraz z kolejnymi odcinkami zaczynamy rozumieć cała historię. Podobnie jak w przypadku Bandersnatch, interaktywnej produkcji Netflix z serii Czarnego lustra i można prowadzić tę historię w określony sposób. Jeśli uważasz, że wybranie własnej ścieżki przejścia przez tę historię brzmi satysfakcjonująco, to prawdopodobnie znajdziesz przynajmniej odrobinę przyjemności w zobaczeniu niektórych elementów, o których wspomniałem wcześniej. Ostrzegam jednak, że zobaczenie, jak to wszystko do siebie pasuje, jest znacznie bardziej zabawne i wciągające niż rzeczywista historia.

Obejrzyj polski zwiastun serialu:

➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!

źródło: Netflix | The Variety