Filmy dr Pryszczylli na YouTubie nie są do zarabiania?

Dr Pryszczylla straciła lukratywny strumień dochodów po tym, jak YouTube powiedział, że jej filmy są „zbyt graficzne” dla reklamodawców.

Dr Pryszczylla vs. YouTube
fot. TLC Polska

Dr Sandra Lee prowadzi kanał Dr. Sandra Lee (aka Dr. Pimple Popper) na YouTubie, który ma 7,5 miliona subskrybentów. Niestety krótko zarabiała setki tysięcy miesięcznie na YouTubie, ponieważ wielu reklamodawców nie chciało pojawiać się obok treści „graficznych”. Założycielka pryszczowego kanału na YouTubie powiedziała, że ​​straciła poważne źródło dochodów, gdy serwis stwierdził, że ​​jej treści są „zbyt graficzne”, aby zarabiać pieniądze.

Dr Sandra Lee, znana również jako Dr Pimple Popper (w Polsce jako Dr Pryszczylla), powiedziała Insiderowi, że jej kanał YouTube, który ma 7,5 miliona subskrybentów i prawie 5 miliardów wyświetleń, ma trudności z uzyskaniem znaczących przychodów z reklam. Po zarobieniu blisko 100 000 USD miesięcznie z wyświetleń na YouTubie w latach 2014-2016 serwis powiedział jej, że jej treści nie były źródłem pieniędzy.

YouTuberzy tacy jak Lee zarabiają na reklamach w swoich filmach, członkostwie i części przychodów od subskrybentów premium. Stało się to głównym źródłem dochodów Lee, gdy widzowie „pryszczoholicy” zaczęli oglądać jej filmy w miliardach. Według szacunków Influencer Marketing Hub, że 1000 wyświetleń generuje od 3 do 5 dolarów, Lee mogła zarobić na tych wyświetleniach od 15 do 25 milionów dolarów.

YouTube zniechęca jednak użytkowników do publikowania na swoich kanałach treści drastycznych lub zawierających przemoc i ostrzega, że ​​zostaną one usunięte. Obejmowało to „nagrania lub obrazy przedstawiające płyny ustrojowe, takie jak krew lub wymiociny, mające na celu zaszokowanie lub zniesmaczenie widzów”.

Zazwyczaj ma to na celu ukierunkowanie na szkodliwe treści i zniechęcenie do przemocy lub traumy, ale wygląda na to, że „pryszczowe” filmy Lee również należą do tej kategorii. Wykres widziany przez Insidera pokazuje gwałtowny spadek przychodów w 2016 roku, kiedy to YouTube miał jej powiedzieć, że na tych filmach nie można zarabiać.

Ale Lee, która trzymała na swoim koncie ostrzeżenia od YouTube’a za swoje filmy, twierdziła, że ​​jej filmy miały wyłącznie charakter edukacyjny. „Jestem naprawdę dumna z tego, że dzieci wiedzą teraz, czym jest tłuszczak lub wiedzą, że nie można po prostu wycisnąć torbieli – trzeba całkowicie wyjąć worek, aby go usunąć” – powiedziała. „Uczymy ludzi o łuszczycy lub zapaleniu pach, ale jeśli nie masz odpowiedniej motywacji do rozpowszechniania tych treści, jak ludzie mają się tego nauczyć?”

Walka z dezinformacją medyczną

Lee czuje, że pomaga walczyć z dezinformacją medyczną, działając jako sprawdzone źródło w dermatologii, i jest przerażona działaniami YouTube. „Nagle zmienili zasady” – powiedział Lee, zauważając, że reklamodawcy nie chcą być kojarzeni z kanałem, w którym pojawiają się zaskórniki.

Od tego czasu Lee założyła sekcję tylko dla członków, w której widzowie mają dostęp do ekskluzywnych materiałów, a jednocześnie czerpie dochody ze swojej kliniki, z programu telewizyjnego na kanale TLC i marki produktów do pielęgnacji skóry.

Zauważyła jednak, że TikTok, w którym ma ponad 15 milionów obserwujących, również zaczyna ograniczać treści takie jakie publikuje Lee. Niektóre z jej filmów na TikToku zawierają teraz ostrzeżenie o treści: Treści wrażliwe – Niektórzy mogą uznać ten film za wzbudzający negatywne emocje.

„Istnieje cienka granica między tym, co niebezpieczne, co szokujące, a tym, co edukacyjne” – powiedział dr Pryszczylla. YouTube nie odpowiedział na prośbę Business Insidera o komentarz w tej sprawie.

➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!

źródło: Business Insider