„Where That Came From” to pierwsza piosenka Travisa od czasu, gdy w 2013 roku stracił głos w wyniku udaru.
Od udaru mózgu w 2013 roku piosenkarz country Randy Travis nie może poprawnie mówić ani śpiewać, ale teraz wydał nową piosenkę. Jednak nie on ją zaśpiewał – wokale zostały stworzone przy użyciu oprogramowania sztucznej inteligencji (AI) i zastępczego wokalisty. Utwór zatytułowany „Where That Came From” jest w każdym calu typem ludowej, sentymentalnej melodii, gdy Travis był u szczytu swojej sławy.
➔ PRZECZYTAJ TAKŻE: Grimes zaprasza do użycia jej głosu w piosenkach generowanych przez AI
Producenci stworzyli ją, szkoląc nienazwany model sztucznej inteligencji, zaczynając od 42 jego nagrań z izolowanym wokalem. Następnie, pod okiem Travisa i jego wieloletniego producenta Kyle’a Lehninga, inny piosenkarz country James DuPre przygotował wokale, które AI przekształciły w głos Travisa.
Oprócz tego, że utwór jest dostępny na YouTubie, utwór jest dostępny także na innych platformach streamingowych, takich jak Apple Music i Spotify.
Rezultatem eksperymentu Warnera jest delikatna melodia, która oddaje swobodny styl Travisa, który rzadko odbiegał od barytonowej podstawy. Brzmi jak jeden z tych singli, który święcił triumfy na listach przebojów. Być może nie jest to świetna piosenka Randy’ego Travisa, ale z pewnością nie jest najgorsza.
Dustin Ballard, który prowadzi różne wcielenia konta w mediach społecznościowych There I Ruined It, tworzy parodie swojego głosu AI w podobny sposób, jak zespół Travisa, dając początek głupim mash-upom, takim jak AI Elvis Presley śpiewający „Baby Got Back” lub syntetyczny Johnny Cash śpiewający „Barbie Girl”.
Łatwo byłoby wywołać niepokój w związku z tą piosenką lub twórczością Ballarda, ogłaszając śmierć muzyki stworzonej przez człowieka, jaką znamy. Powiedziałbym jednak, że działa zupełnie odwrotnie, wzmacniając to, co narzędzia takie jak klon głosu AI mogą zdziałać we właściwych rękach i we właściwych celach. Niezależnie od tego, czy podoba ci się ta piosenka, czy nie, musisz przyznać, że nie można uzyskać czegoś takiego w przypadkowej podpowiedzi do chata GPT.
Cris Lacy, współprezes Warner Music Nashville, powiedziała CBS Sunday Morning, że witryny do klonowania głosu oparte na sztucznej inteligencji tworzą przybliżone wersje artystów takich jak Travis, które „nie brzmią realnie, bo tak nie jest”. Nazwała wykorzystanie sztucznej inteligencji przez wytwórnię do sklonowania głosu Travisa „sztuczną inteligencją w dobrym celu”.
W tej chwili Warner nie może zbyt wiele zrobić w sprawie klonów AI, które w jego odczuciu nie mieszczą się w kategorii „AI fot Good”. Jednak niedawno uchwalona w Tennessee ustawa ELVIS, która wejdzie w życie 1 lipca 2024 roku, umożliwi wytwórniom podjęcie kroków prawnych przeciwko osobom używającym oprogramowania do odtwarzania głosu artystów bez pozwolenia.
Piosenka Travisa jest dobrym, skrajnym przykładem wykorzystania sztucznej inteligencji do tworzenia muzyki, która faktycznie wydaje się uzasadniona. Ale z drugiej strony może też otworzyć nową drogę dla Warnera, który jest właścicielem praw do ogromnych katalogów muzyki znanych, zmarłych artystów, gotowych na cyfrowe odrodzenie i, jeśli zechcą, potencjalny zysk. Choć ta historia podnosi na duchu, zastanawiam się, jakie lekcje Warner Music Nashville – i cały przemysł muzyczny – wyciągnie z tej piosenki.
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Warner Music | The Verge