Organizacja Wi-Fi Alliance rozpoczęła certyfikację urządzeń Wi-Fi 7, aby mieć pewność, że dobrze ze sobą współpracują.
Organizacja Wi-Fi Alliance już oficjalnie certyfikuje urządzenia obsługujące Wi-Fi 7, następną generację bezprzewodowego internetu w domu. Certyfikat gwarantuje, że urządzenia Wi-Fi 7 będą ze sobą współdziałać, a w 2024 roku pojawią się nowe produkty technologiczne, takie jak smartfony, laptopy i routery, wyposażone w ten standard, co może zapewnić ogromny wzrost szybkości i wydajności w porównaniu nawet z Wi-Fi 6E.
Sojusz stwierdza w swoim ogłoszeniu, że Wi-Fi 7 będzie lepsze niż istniejące standardy w takich dziedzinach, jak przesyłanie strumieniowe o dużej przepustowości i gry bezprzewodowe o niskim opóźnieniu, co ma kluczowe znaczenie w obliczu rosnącej popularności rzeczywistości wirtualnej i komunikacji internetowej w domu czy biurach. Dyrektor generalny Wi-Fi Alliance Kevin Robinson powiedział serwisowi The Verge, że Wi-Fi 7 to „pierwsza generacja zbudowana od podstaw” dla pasma 6 GHz – szybszego i szerszego zakresu widma bezprzewodowego użytego po raz pierwszy w urządzeniach obsługujących Wi-Fi 6E.
Można pokusić się o stwierdzenie, że routery Wi-Fi 7 już istnieją i jest to prawda. Na rynek trafiły już routery takich firm jak Netgear, TP-Link i Eero, a pierwsze dwa pojawiły się miesiące temu. Mogą uzyskać certyfikat lub nie – jednak istniejące routery Wi-Fi 6 firmy Eero nie pojawiają się w certyfikowanej wyszukiwarce produktów sojuszu. Nie oznacza to, że nie będą one w przyszłości dobrze współpracować z urządzeniami Wi-Fi 7, ale certyfikacja pozwala firmom zagwarantować, że tak będzie.
Pomijając certyfikację, nic się nie zmieniło w specyfikacji Wi-Fi 7, odkąd w listopadzie opublikowaliśmy spodziewaną specyfikację. Nadal oferuje dwukrotnie większą przepustowość kanału — od 160 MHz do 320 MHz — w porównaniu z najszybszymi urządzeniami zgodnymi ze standardami Wi-Fi 5, 6 lub 6E, co oznacza potencjał bezprzewodowego pobierania danych z szybkością ponad dwóch gigabitów na sekundę (2 Gb/s).
Zadebiutuje także funkcja Multi-Link Operation (MLO), która zasadniczo polega na agregacji łączy bezprzewodowych — połączenia rozproszone łączone są w dwóch lub trzech pasmach 2,4 GHz, 5 GHz i 6 GHz, co zapewnia większą prędkość i większą stabilność – po wyjściu poza zasięg jednego pasma nie oznacza, że musisz ponownie się połączyć, aby połączyć się z innym.
MLO oferuje również korzyści w zakresie opóźnień. Zazwyczaj połączenia urządzeń są ograniczone czasem antenowym — czasem potrzebnym routerowi na przełączanie się między urządzeniami ustawionymi w kolejce w celu wysłania pakietów przez sieć. Robinson powiedział także, że skoro wszystkie trzy pasma są dostępne jednocześnie, istnieje „ bardzo duże prawdopodobieństwo, że ten pakiet zostanie natychmiast wysłany”.
Może to mieć duże znaczenie, jeśli Twoja sieć jest słaba, chociaż Robinson powiedział, że nie każdy router będzie koniecznie obsługiwał połączenie ze wszystkimi trzema pasmami jednocześnie. Tańszy router może na przykład łączyć tylko dwa pasma jednocześnie. To lepiej niż teraz, gdzie najlepsze routery nadal obsługują tylko jedno połączenie na urządzenie, ale jeśli zależy Ci na wykorzystaniu pełnej mocy standardu Wi-Fi 7, prawdopodobnie będziesz musiał wydać więcej na urządzenie.
Istnieją inne apekty nowego standardu, które według sojuszu będą oznaczać większą wydajność, przepustowość i stabilność, a urządzenia Wi-Fi 7 będą wstecznie kompatybilne z poprzednimi wersjami Wi-Fi. Starsze urządzenia nie będą bezpośrednio korzystać z nowych funkcji routera Wi-Fi 7, ale wkrótce skorzystają z nich nowe laptopy i telefony. Na razie jednak bardziej pomocne jest myślenie o nowym routerze Wi-Fi 7 jako o ulepszonej infrastrukturze – to plan na przyszłość.
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Wi-Fi Alliance | The Verge
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.