„Efekt Marthy Mitchell” oczyszcza postać Watergate, która padła ofiarą gaslightingu

Jeśli oglądasz lub zamierzasz obejrzeć „Gaslit”, to koniecznie zobacz także film dokumentalny o Marcie Mitchell.

„Efekt Marthy Mitchell” - film dokumentalny Netflix (2022)
„Efekt Marthy Mitchell” – film dokumentalny Netflix (2022)

Na początku krótkiego filmu dokumentalnego Netflixa pt. Efekt Marthy Mitchell (tyt. oryg. The Martha Mitchell Effect) Richard Nixon, przygnębiony rolą byłego prezydenta, rozmawia z Davidem Frostem. Ponury Nixon mówi swojemu rozmówcy: „Jestem przekonany, że gdyby nie Martha, nie byłoby Watergate”. Można sobie wyobrazić, co naprawdę miał na myśli, że gdyby nie Martha Mitchell, Watergate nie stałoby się skandalem, który zakończył jego prezydenturę.

Ale, jak pokazuje dokument, obwinianie Marthy Mitchell, obsesja na jej punkcie, wyśmiewanie i szkalowanie trwało długo przed tym wywiadem z Nixonem. Pokolenia urodzone po Watergate nie zdają sobie sprawy, jak bardzo sama wzmianka o żonie prokuratora generalnego Johna Mitchella wywoływała zainteresowanie w Waszyngtonie i całym kraju. Film wyreżyserowany przez Annę Alvergue i Debrę McClutchy był pretendentem do Oscara w kategorii najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny.

Reżyserki nie wiedzieli zbyt wiele o Mitchell, zanim dowiedziały się o niej z podcastu.

Im więcej kopaliśmy, tym bardziej zdawaliśmy sobie sprawę, och, jest powód, dla którego o niej nie słyszeliśmy. Była zasadniczo ofiarą kampanii gaslightingowej prowadzonej przez administrację Nixona, aby ją uciszyć i przestać rzucać światło na ówczesny skandal Watergate. Pomyśleliśmy, że to naprawdę ukryta postać w historii i nigdy nie powstał o niej film dokumentalny. Byliśmy wtedy na tropie Trumpa i dwóch impeachmentów oraz ruchu MeToo i pomyśleliśmy, że to doskonały czas na ekshumację jej historii.

— mówi Alvergue dla Deadline

Martha poślubiła Johna Mitchella, wysoko postawionego prawnika z Nowego Jorku, kilka lat przed tym, jak on i Nixon połączyli swoje firmy prawnicze w 1966 roku. Kiedy Nixon został wybrany na prezydenta w 1968 roku, wybrał Johna Mitchella na swojego prokuratora generalnego, a Martha i jej mąż objęli rezydenturę w Waszyngtonie — w hotelu Watergate.

Martha posiadała cechy, które wróżyły jej sukces jako „żony gabinetowej” — uroda, wdzięk, towarzyska osobowość. Ale jedna cecha czyniła ją niezwykłą jak na ówczesną kobietę: skłonność do mówienia co myśli, czy to przed wpływowymi urzędnikami, czy przed reporterami.

Kobiety, które były częścią waszyngtońskiej sceny towarzyskiej, były hostessami. Kobiety szły do drugiego pokoju i piły kawę, podczas gdy mężczyźni rozmawiali o ważnych rzeczach. Ale Martha Mitchell nie grała w tę grę w Waszyngtonie. Nie zamierzała być żoną, która po prostu siedzi w tle i nic nie mówi.

— mówi w dokuemncie autorka i felietonistka Washington Post, Sally Quinn

Jej skłonność do rozmawiania z dziennikarzami przed kamerą lub przez telefon zirytowała Nixona, który w wygodny sposób pozostawił zapis swoich myśli na tajnych taśmach Białego Domu.

„Ona zawsze jest wrzodem na dupie” – narzekał w jednym fragmencie użytym w filmie. To go przerażało i mówił, że po prostu nie może tego znieść.

„Mieliśmy dużo szczęścia, ponieważ często mamy tylko jedną stronę tych historii” — zauważa McClutchy — „ale mieliśmy obie strony, ponieważ mieliśmy dostęp do nagrań z Białego Domu, więc naprawdę mogliśmy uzyskać pełniejszy obraz z obu stron”.

Kadr z filmu „Efekt Marthy Mitchell” (netflix)
fot. netflix

John Mitchell zrezygnował z funkcji prokuratora generalnego w 1972 roku, aby poprowadzić kampanię reelekcyjną Nixona. Niezależnie od tego, czy Martha Mitchell wiedziała o tym, czy nie, jej mąż brał udział w planowaniu spotkań w celu włamania do Watergate i brał udział w tuszowaniu. Kiedy wiadomość o włamaniu zaczęła wyciekać, Mitchellowie odwiedzali Kalifornię. John Mitchell poleciał z powrotem do Waszyngtonu, a jego żona twierdziła, że była przetrzymywana w pokoju hotelowym na polecenie męża, żeby nie słyszała o włamaniu ani nie rozmawiała z mediami. Ochroniarz Steve King rzekomo trzymał ją w tajemnicy w tym pokoju hotelowym i wyrwał kabel telefoniczny, gdy reporter próbował się z nią skontaktować.

Martha w końcu opowiedziała dziennikarzom o swojej niewoli, ale Biały Dom rozpowszechnił historię, że była niestabilna psychicznie i pijana. Włamywacz z Watergate, James McCord, który w pewnym momencie znał i pracował z Mitchellami, ujawnił później, że relacja Marty o przetrzymywaniu w niewoli była prawdziwa.

Chociaż McCord potwierdził to w 1975 roku, szersza publiczność nie wierzyła w tę historię jeszcze kilka lat temu. Myślę, że po części dlatego, że Steve King, który był ochroniarzem, który ostatecznie został ambasadorem USA w Czechach pod rządami Trumpa, zawsze temu zaprzeczał. Chociaż znaleźliśmy wywiad, którego nie wykorzystujemy w filmie, reportera z Czech, który pyta Kinga konkretnie o incydent. I potwierdził, że był tam [w hotelu]. Nie chodzi o to, że wszystko potwierdza, bo nie chce wyjść na winnego. I oczywiście przyjął rozkazy od ludzi nad nim w odniesieniu do tego [incydentu]. Ale to trochę zdumiewające, że tak długo nie wierzono Marcie.

— mówi Alvergue

Martha Mitchell konsekwentnie utrzymywała, że Nixon był odpowiedzialny za włamanie do Watergate i tuszowanie. Historia udowodniłaby, że jej twierdzenia były słuszne, przynajmniej dla większości obserwatorów. Ale kampania oszczerstw przeciwko niej – i ewidentna gorliwość komentatorów telewizyjnych, by odrzucić ją jako krzykliwą dziwaczkę – doprowadziła do jej karykatury. John Mitchell ostatecznie porzucił żonę. Reżyserki postrzegają przeklęty związek Nixona, Johna Mitchella i Marthy Mitchell jako trójkąt miłosny.

To miłosny trójkąt, w którym Nixon chciał zwrócić na siebie uwagę Johna Mitchella. A Marta chciała zwrócić na siebie uwagę Johna Mitchella. Tak więc miała miejsce rywalizacja i być może zazdrość. Ta historia tak naprawdę dotyczy osobistych konsekwencji Marty w związku z jej romansem z mężem. Byli razem przez 16 lat. A potem John Mitchell wybrał Nixona zamiast swojej żony, zamiast miłości swojego życia. Nie było wobec niej lojalności. W tym sensie to naprawdę tragiczna osobista historia.

– mówi McClutchy

Martha Mitchell zmarła na szpiczaka mnogiego w 1976 roku, w wieku 57 lat. Prace nad dokumentem Efekt Marthy Mitchell rozpoczął się na długo przed pojawieniem się niedawnego miniserialu Gaslit, w którym Julia Roberts gra Marthę Mitchell.

Wspaniale było zobaczyć, jak Martha zwróciła na siebie tak wielką uwagę. Miniserial naprawdę rzucił na nią światło, co było naprawdę świetne również dla naszego filmu, ponieważ wydaje mi się, że ludzie mogli zobaczyć ten miniserial, a potem pomyśleli: Och, chcę zobaczyć prawdziwą Martę Mitchell i znaleźli nas na Netflixie. Była tam dobra synergia.

— komentuje McClutchy

A co do tytułu Efekt Marthy Mitchell, tak Alvergue wyjaśnia jego znaczenie: Efekt Marthy Mitchell to stan wymyślony przez psychologa z Harvardu, Brendana Mayera, pod koniec lat 80. I opierał się na samej Marcie Mitchell. Chodzi o to, że jest to sytuacja, w której psycholog kliniczny lub psychiatra uważa, że ​​jego pacjent ma urojenia, podczas gdy w rzeczywistości cały czas mówi prawdę.

➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!

źródło: Netflix | Deadline