Firma Urwerk wydaje odmieniony model zegarka na rękę UR-102 z 1997 roku — niestety nie każdy może sobie na niego pozwolić.
Dziwaczny zegarmistrzowski dom projektowy Urwerk cofnął się o 26 lat, aby powrócić do jednego ze swoich klasycznych modeli, zaprezentowanych na Baselworld 1997 i wydał nową wersję zegarka na rękę UR-102 o tematyce kosmicznej, która nadaje uroku nowemu minimalistycznemu stylowi. Urwerk znany jest z linii zegarków naręcznych, które przesuwają granice estetyki i sposobów wyświetlania godzin, minut i sekund. Wiele z ekstrawaganckich projektów zapiera dech w piersiach, ale Urwerk oferuje również niezwykle eleganckie zegarki.
Zobacz też: Najcieńszy zegarek na świecie marki Richard Mille
W 1997 roku Urwerk zaprezentował swój zegarek naręczny UR-102, który miał prosty, opływowy design, inspirowany pierwszym satelitą Sputnik wystrzelonym przez ZSRR w 1957 roku. Nowe funkcje i tytanowa obudowa zastępują ceramiczno-aluminiową obudowę oryginału i unowocześniają projekt. Przesunięto także koronkę, aby wtopiła się na godzinie 4.
Ale najbardziej wyróżniającym się elementem zegarka UR-102 jest nadal wyświetlacz oparty na projekcie zegara z 1656 roku, który od tamtej pory był rzadko widywany. Nazywana komplikacją wędrujących godzin, widoczna jest tylko jedna ruchoma część wyświetlacza.
Tarcza składa się z półkolistego łuku zaznaczonego w celu pokazania minut. Nad nim przesuwa pasek z okienkiem pokazującym aktualną godzinę. Gdy pasek się porusza, okno godzinowe znajduje się nad bieżącą minutą, aż dotrze do drugiego końca. Następnie znika i zostaje zastąpione innym oknem pokazującym następną godzinę.
Układ tarczy w nowym modelu pozostaje ten sam, chociaż czcionka została poprawiona, aby zwiększyć czytelność, a ciekawostki dotyczące UR-102 zostały wypisane na pasku, który jest wykonany z anodowanego aluminium, aby odzwierciedlić kolorystykę oryginału.
UR-102 „reloaded” jest większy od swojego poprzednika, z kopertą 41 mm zamiast 38 mm. Obudowa jest dostępna zarówno w kolorze tytanu z satynowym szczotkowaniem, jak i w kolorze czarnym, a oba są sprzedawane w specjalnym zestawie pudełkowym.
Wewnątrz znajduje się 25-klejnotowy, samozwijający się mechanizm kalibru 2.02, który bije z częstotliwością 28.800 vph i szczyci się 48-godzinną rezerwą chodu. Wyświetlacz jest chroniony przez wykonane na zamówienie szafirowe szkiełko, a zegarek jest wodoodporny do głębokości 30 m (100 stóp, 3 atm). Całość wieńczy gumowy pasek z teksturowanym pikowanym wzorem Baltimore i mikropiaskowaną tytanową sprzączką.
Nowy UR-102 „reloaded” jest dostępny w limitowanej, podwójnej edycji 25 sztuk i kosztuje 56.000 CHF (60.000 USD – ok. 261.000 zł)
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Urwerk | Ne Atlas
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.