W ciągu kilkunastu lat Jeffrey Dahmer zamordował 17 nastoletnich chłopców i młodych mężczyzn. Jak udało mu się tak długo uniknąć aresztowania?
Potrzeba aż sześciu z dziesięciu odcinków serialu true crime pt. „Dahmer — Potwór: Historia Jeffreya Dahmera” (tak, to rzeczywiście pełna nazwa serialu), aby znacząco wykroczyć poza zakres seryjnego mordercy lub portretu Evana Petersa. W tym odcinku, wyreżyserowanym przez Paris Barclay i napisanym przez Janet Mock i Davida McMillana, na pierwszy plan wysuwa się historia ofiary Dahmera, Tony’ego Anthony’ego Hughesa. Tony (zagrany z ciepłym urokiem przez absolwenta „Deaf U” Rodneya Burforda) był towarzyskim, aspirującym modelem o wielkim sercu. Był głuchym, czarnym, gejem, świetnym tancerzem. Jego przyjaciele i matka (poruszająca się Karen Malina White) bardzo go kochali. Z każdą chwilą, gdy Burford daje Tony’emu nowe życie, nieuchronny koniec odcinka staje się jeszcze bardziej wstrząsający, a bezczynność gliniarzy w poszukiwaniu prawdy jeszcze bardziej irytująca. Ale jak sugeruje bezsensowny labirynt tytułu, ten odcinek jest raczej wyjątkiem niż regułą. W przeciwnym razie nowa seria Netflixa Ryana Murphy’ego i Iana Brennana to ponury slogan w odcieniach sepii, który rzadko uzasadnia swoje istnienie.
Zobacz także: „Zabiłem swojego ojca” na Netfliksie – to nie jest serial dla całej rodziny!
Na pierwszy rzut oka Murphy zwerbował Petersa do przedstawienia jednego z najbardziej znanych seryjnych morderców – co wcale nie jest niespodzianką. Wraz z długoletnim współpracownikiem Ianem Brennanem, „Dahner” daje Murphy’emu możliwość połączenia elementów „Zabójstwa Gianniego Versace: American Crime Story” (także o gejowskim drapieżniku goniącym samotność za pomocą przemocy) i „Ratched” (straszliwym prequelu „Lotu nad kukułczym gniazdem”). Peters, wpływający na niepokojąco płaski akcent z Wisconsin, daje kolejny niepokojący występ. Ale dwa lata po pierwszym ogłoszeniu projektu niespodziewane wprowadzenie „Dahnera” jest… co najmniej wyciszone.
Żadne odcinki nie były dostępne do wyświetlenia przed premierą, brak gwiazd udzielających wywiadu, od Petersa przez Niecy Nash po Molly Ringwald. Nie było żadnej premiery, żadnej imprezy, żadnego przepychu ani żadnych specjalnych okoliczności towarzyszących serialowi.
Z drugiej strony: nawet biorąc pod uwagę całą uwagę świata, „Dahner” nie zdobyłby popularności. Podobnie jak „Versace”, zaczyna się pod koniec historii, po czym przewija się do tyłu, aby pokazać, jak powstał „Jeff” w rozrzuconych retrospekcjach.
Scenariusze Murphy’ego i Brennan z tak dosadną siłą uwypuklają najbardziej oczywiste motywy serialu, że aż dziw, że niektóre sceny przeszły pierwszy etap szkicu. Rodzice Jeffa (Richard Jenkins i Penelope Ann Miller, którzy dają z siebie wszystko) walczą w płaczliwych stereotypach. Jeff nakłania swoje ofiary w każdym odcinku ciągłymi błaganiami, aby nie odchodziły, ponieważ jest „zmęczony tym, że wszyscy mnie opuszczają”. (Problemy z porzuceniem, rozumiesz?) W rzeczywistości, biorąc pod uwagę historię twórczości Murphy’ego, najbardziej zaskakującym elementem tego serialu może być jego względna powściągliwość. Szczegóły zbrodni Dahmera są w dużej mierze pozostawione wyobraźni, a twórcy robili wszystko co w ich mocy, aby zbudować odpowiedni suspens.
Chociaż wiedząc (lub przynajmniej mając nadzieję), że Murphy i Brennan nie próbują wzbudzić sympatii dla Dahmera, jest to rażące, że tak wiele z tego serialu jest poświęcone oglądaniu samobiczującego się Dahmera przez Petersa za to, że jest „dziwny”. Dahmer: „Nie jestem normalnym facetem; jestem dziwny; nie pasuję do siebie”; Jughead: „Jestem dziwny; jestem dziwakiem; nie pasuję.”) Następnie, po spędzeniu sześciu odcinków (z dziesięciu) szczegółowo opisujących psychologiczny profil Dahmera i morderstwa, druga część serii zwraca się ku następstwom jego aresztowania i słusznej furii, zainspirowanej czystym horrorem jego wykroczeń.
Jeśli chcesz zobaczyć, jak Peters walczy z uwewnętrznioną homofobią, pieszcząc manekina, masturbując się do wypatroszonych zwierząt lub uroczyście smażąc ludzką nerkę, myślę, że ten serial jest dla Ciebie… Historia Jeffreya Dahmera była opowiadana w kółko i na nowo. Ta wersja, pomimo swoich prestiżowych cech, nie ma nic więcej do dodania.
„Dahmer — Potwór: Historia Jeffreya Dahmera” jest już dostępny do obejrzenia w serwisie Netflix:
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Netflix | Variety