Aparat Leica M11 jest bardzo podobny z wyglądu do linii M10 i ma wiele z deklarowanych 40 nowych ulepszeń – i kosztuje 8995 USD.
Najważniejszym ulepszeniem aparatu Leica M11 jest nowa, 60-megapikselowa pełnoklatkowa matryca CMOS z podświetleniem z tyłu, która rejestruje 14 stopni zakresu dynamicznego w pełnej rozdzielczości. Wyjątkowo, M11 pozwala również fotografom na przechwytywanie plików RAW o rozdzielczości 36 lub 18 megapikseli, co odblokowuje kolejny stopień zakresu dynamicznego, zapewnia lepszą wydajność przy słabym oświetleniu i pozwala na dłuższe robienie zdjęć seryjnych kosztem powiększonych szczegółów.
Firma twierdzi, że wykorzystuje binning pikseli wraz z nowo opracowanym algorytmem do tworzenia niższych rozdzielczości, podobną technikę stosowaną w wielu aparatach smartfonów. Rozmiary plików wahają się od 70 do 120 MB dla 60-megapikselowego pliku DNG RAW. Ustawienie 18 megapikseli może zmniejszyć wagę do zaledwie 20 MB na obraz.
Wraz z nowym czujnikiem, Leica stosuje na nim nowy, ultracienki filtr UV, który według firmy zapewnia bardziej naturalne odwzorowanie kolorów. Firma twierdzi, że Leica M11 rejestruje najwyższy zakres dynamiczny ze wszystkich cyfrowych aparatów z serii M w historii, w tym czarno-białe modele Monochrom, które były chwalone za zdolność do rejestrowania szerokiej gamy tonów. Zakres ISO w M11 zaczyna się od 64 i wzrasta do 50 000.
Z zewnątrz główną różnicą między M11 a jego poprzednikami jest brak charakterystycznej dolnej płyty, którą trzeba było zdjąć, aby załadować film lub wymienić karty pamięci i baterie w starych aparatach. M11 zamiast tego przyjmuje zgrabny system baterii w stylu kartridża z Q2, dzięki czemu wymiana baterii lub kart pamięci jest znacznie szybsza. Leica uważa, że nowa bateria jest o 64 procent większa niż w M10 i może wytrzymać do 700 zdjęć przy użyciu podglądu na żywo na tylnym wyświetlaczu lub 1700 zdjęć przy użyciu dalmierza.
Obok nowego gniazda baterii znajduje się port USB-C, który może być używany do przesyłania danych (do komputera lub do telefonu — M11 jest faktycznie certyfikowany dla iPhone’a (MFi) do łączenia z urządzeniami iOS i iPadOS) lub ładowania. 64 GB pamięci jest wbudowane w kamerę i można zapisywać na niej obrazy lub na karcie SD w różnych konfiguracjach.
Być może najbardziej zauważalną różnicą podczas korzystania z M11 jest to, o ile aparat jest lżejszy. Leica zamieniła mosiężną górną płytę na aluminiową w czarnym modelu (model srebrny zachowuje mosiężną płytę) i obniżyła wagę o 20 procent lub około 100 gramów. Jest to natychmiast zauważalne i sprawia, że czarna leica M11 jest łatwiejsza do noszenia i manewrowania niż wcześniejsze aparaty M, które zawsze były cięższe niż większość ludzi by się spodziewała. Na szczęście zachowano znakomita jakość wykonania, a M11 nie wydaje się być mniej wytrzymały niż poprzednie modele. Jednak prawdopodobnie nie zyska takiego samego mosiądzu lub patyny, jak starsze modele, gdy się starzeje.
Brak dolnej płyty zapewnia bezpośredni dostęp do nowej baterii M11 oraz nowego portu USB-C do łączności i ładowania.
Pomimo mniejszej wagi, M11 będzie od razu znajomy dla użytkowników z systemem M, a jego ogólne wrażenia z fotografowania pozostają takie same. Chociaż czujnik ma wyższą rozdzielczość, procesor w środku jest szybszy i ma kilka nowych sztuczek, takich jak możliwość korzystania z pomiaru wielopolowego nawet podczas fotografowania za pomocą dalmierza, M11 nadal jest w pełni ręcznym aparatem zbudowanym z myślą o fotografowaniu.
Nie nagrywa żadnego wideo, jego szybkość zdjęć seryjnych ogranicza się do 4,5 klatki na sekundę i wymaga ręcznego ustawiania ostrości i naświetlania każdego ujęcia, co czyni go mniej niż idealnym dla wielu dyscyplin fotograficznych, takich jak sport (lub nadążanie za z szybko poruszającym się maluchem). Ale te cechy są dokładnie powodem, dla którego wielu właścicieli Leici jest gotowych zapłacić tak dużo pieniędzy, aby mieć jeden z tych aparatów.
M11 może łączyć się bezpośrednio z iPhone’em i przesyłać do niego zdjęcia za pomocą najnowszej aplikacji Fotos firmy Leica.
M11 jest pierwszym z nowej linii kamer z serii M i chociaż firma ogłasza dziś tylko jeden model, prawdopodobnie w przyszłości będzie kontynuowany z innymi wariantami. Jeśli jesteś zainteresowany kupieniem tego modelu i sporą górę pieniędzy na swoim koncie bankowym, aby sobie na to pozwolić, możesz go kupić u autoryzowanych dealerów Leica od dzisiaj za 8995 USD – czyli około 35,6 tys. zł.
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Lecia | The Verge