Tim Cook od 10 lat jest prezesem najbogatszej firmy na świecie, ale to właśnie za jego kadencji ceny akcji Apple’a wzrosły o ponad 1000% i ciągle rosną!
Kiedy Steve Jobs zrezygnował ze stanowiska prezesa Apple 24 sierpnia 2011 roku, reakcja giełdy była zaskakująco wyciszona. W końcu Jobs był uważany za wizjonera stojącego za odrodzeniem firmy Apple, która byłą bliska bankructwa pod koniec lat 90., a jednak cena akcji Apple spadła o mniej niż 1 procent następnego dnia po zmianie warty.
10 lat później można śmiało powiedzieć, że akcjonariusze mieli rację, ufając osądowi Jobsa, że firma będzie w dobrych rękach Tima Cooka, który od dawna był przygotowywany jako spadkobierca Jobsa. I chociaż Cook musi jeszcze udowodnić, że może zainspirować Apple do wymyślenia kolejnej wielkiej rzeczy po iPhonie, udało mu się w niezwykły sposób prowadzić giganta na fundamencie położonym przez Jobsa.
Pod przywództwem Cooka firma Apple odnotowała dekadę nieustannych wzrostów, podnosząc kapitalizację rynkową firmy do prawie 2,5 biliona dolarów w 2021 roku.
Jak pokazuje powyższy wykres, Apple wyprzedził szerszy rynek (wskazywany tutaj przez S&P 500) o więcej niż 3 do 1 w ciągu ostatnich dziesięciu lat, ponieważ cena akcji firmy wzrosła o ponad 1000 procent, skorygowana o dwa podziały akcji, które miały miejsce w tym czasie.
źródło: Statista | Apple
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.