Zaczynasz przygodę w ogromnym uniwersum gry Star Trek Fleet Command? Dzięki tym poradom i kilkoma kosmicznym sztuczkom utorujesz sobie drogę przez Kwadrant Alfa.
Na początku Twoje statki będą dysponowały energią wystarczającą do tego, by dotrzeć do układów o niskim poziomie. Możesz jednak zwiększać zasięg podróży, jakie odbywasz przy użyciu napędów warp, poprzez ulepszanie floty i budowę nowych potężnych jednostek, na przykład takich jak „Jellyfish” ambasadora Spocka. Dzięki temu spotkasz Nausicaan, Andorian, Gornów i inne frakcje zlecające dochodowe zadania. Raz zbadany układ planetarny możesz później skanować w dowolnym momencie, ponieważ dane na jego temat zostają trwale zapisane w Twojej bazie gwiezdnej.
Pamiętaj, że położenie Twojej bazy gwiezdnej nie ma wpływu na zasięg okrętów. Nie liczy się także liczba systemów planetarnych pomiędzy Tobą a miejscem docelowym — aby dolecieć do danego układu, Twój statek musi po prostu być wyposażony w napędy warp o określonej mocy.
Zupełnie jak w grze „kamień, papier, nożyce”, każdy typ statku — Explorer, Interceptor i Battleship — ma swoje silne i słabe strony. Pamiętaj o tym przed rozpoczęciem bitwy!
Odpowiednio ulokuj bazę
Twoja baza gwiezdna nie ma stałego miejsca w przestrzeni kosmicznej i może przenosić się między odległymi układami. Przemieść ją, by zmniejszyć długość wyprawy albo poszukiwań zasobów.
W tym celu wezwij i zadokuj wszystkie swoje statki, a następnie wybierz inny system. Jeśli zawiera on oznaczone specjalną ikoną planety, będące w stanie zapewnić bazom gwiezdnym wsparcie — oraz odpowiednią ilość wolnego miejsca — stuknij w przycisk „Relocate Base” („Przenieś bazę”), by przeprowadzić się do nowego domu. Nie zapomnij tylko, że takie przedsięwzięcie wymaga przedmiotu o nazwie „Relocation Token” („Żeton relokacji”), który można zdobyć w trakcie misji albo znaleźć co kilka dni w darmowych skrzyniach.
Zdobywaj kryształy
W pierwszych chwilach zabawy odblokujesz serię misji o nazwie „Combat Training” („Trening bojowy”), podczas których będziesz walczyć z coraz silniejszymi przeciwnikami. Po wygranym starciu otrzymasz wspaniałe nagrody, w tym dilit — bardzo rzadko spotykany surowiec. Wykorzystaj go, by przyśpieszyć budowę bazy gwiezdnej na wczesnych etapach gry.
Cały wysiłek, włożony w rafinowanie rzadkich surowców i ulepszanie floty, zwróci Ci się z nawiązką w ogniu bitwy.
Korzystaj z rafinerii
Kiedy jako gracz awansujesz na kilkunasty poziom, odblokujesz miejsce znane jako „Rafinery” („Rafineria”), w którym przetwarza się wydobyte w stanie surowym kryształ, paliwo i rudę. Wznieś ten kluczowy budynek, gdy tylko będzie można go opracować.
Z początku rafinowane surowce dzielą się na dwa rodzaje: „Common” („Powszechne”) oraz „Uncommon” („Rzadkie”), ale od momentu, gdy osiągniesz poziomy od 18. do 20., te drugie zaczną pojawiać się częściej. To jedne z najprzydatniejszych ulepszeń w całej galaktyce — dzięki nim Twoje statki będą coraz potężniejsze, a poza tym są niezbędne do modernizacji niektórych ważnych budynków.
Zadbaj o to, by Twoja rafineria działała bez przerwy. I staraj się zajmować jak najwięcej węzłów górniczych! Jeśli uda Ci się zgromadzić wystarczająco dużo nieoczyszczonych surowców, na wyższych poziomach przetworzysz ich naraz dwa albo nawet trzy razy więcej.
Wybierz stronę
Około poziomu 20. uzyskasz dostęp do układów planetarnych znajdujących się w przestrzeni należącej do Federacji, Romulan i Klingonów. Możesz poprzeć wybraną frakcję w odpowiednim momencie scenariusza — albo dołączyć do konfliktu, niszcząc po prostu statek jednej strony, by wyrobić sobie dobrą opinię u pozostałych dwóch.
Kiedy w obrębie frakcji zdobędziesz 500 punktów, jej członkowie zaczną zlecać Ci zadania o nazwie „Daily Goal” („Codzienny cel”), polegające na wydobywaniu zasobów albo likwidowaniu przeciwników. Po ukończeniu takiej misji zyskasz u sojuszników znacznie wyższą reputację, a także otrzymasz trochę kredytów frakcji, które na pewno Ci się przydadzą. Rób swoje, a być może klingoński Bird-of-Prey klasy B’Rel — albo nawet „Enterprise” — będzie wkrótce należał do Ciebie!
źródło: App Store Polska
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.