Apka „Moji Edit – Emoji Yourself” to aplikacja, która pozwala tworzyć spersonalizowane ikony emoji, a następnie używać ich w SMS-ach i wszystkich mediach społecznościowych.

W połowie trzeciego roku studiów prawniczych Colina i Hripsime Demirdjian zadzwoniły do swoich rodziców. Bliźniaczki wyjaśniły im, że prawo jednak nie jest dla nich. Rzucały studia, by projektować nowe emoji.
— Rodzice oczywiście nie od razu to zaakceptowali — mówi Colina. — Ale okazało się, że Moji Edit to nasze powołanie i zaangażowałyśmy się w ten projekt z pełnym przekonaniem.
Dwudziestosześciolatki nie miały żadnego doświadczenia informatycznego, ale pomysł i ogrom pasji wystarczyły.Hripsime nazywa emoji współczesnym pismem obrazkowym, które często wyraża więcej niż słowa.
— Zawsze uważałyśmy, że emoji to takie współczesne piktogramy — wyjaśnia Hripsime. Aktywne w mediach społecznościowych siostry założyły na Instagramie konto poświęcone emoji, które błyskawicznie zyskało popularność. — Pomyślałyśmy, że w wakacje, kiedy i tak mamy wolne, przeprowadzimy wśród naszych obserwujących mały eksperyment społeczny i sprawdzimy ich zainteresowanie.
A to okazało się ogromne! W ciągu tygodnia od rozesłania ankiety siostry zgromadziły listę ponad 50 tys. adresów mailowych. — To było niesamowicie satysfakcjonujące — opowiada Hripsime. — Nasz pomysł dostał zielone światło!
Nie spodziewałyśmy się aż takiego odzewu. Jasne, każdy używał emoji, ale tylko w naszej aplikacji można je było całkiem spersonalizować.
Ku wielkiej radości dziewczyn (i ich rodziców) ryzyko się opłaciło. Niedługo po premierze, która miała miejsce w lipcu 2016 roku, Moji Edit miało już 300 tys. nowych użytkowników. Jak dotąd aplikacja została pobrana ponad 6 milionów razy i użyta do stworzenia 10 milionów emoji — i liczba ta stale rośnie.
Bliźniaczki często ubierają się w pasujące stroje — po lewej Hripsime, po prawej Colina.

— Nie spodziewałyśmy się aż takiego odzewu — przyznaje Colina. — Jasne, każdy używał emoji, ale tylko w naszej apce można je było całkiem spersonalizować.
Pasję sióstr Demirdjian widać w całym Moji Edit. To one zaprojektowały aplikację i awatary, i chociaż nigdy nie miały do czynienia z prowadzeniem firmy, zdołały stworzyć biznesplan. A gdy nadszedł czas na napisanie kodu, bliźniaczki odbyły przyspieszony kurs u boku swoich programistów, aby — jak to ujęła Colina — „rzeczywiście rozumieć najważniejsze funkcje aplikacji”.

Dziś Moji Edit tworzy ośmioosobowy zespół. Firma od jakiegoś czasu interesuje się ARKitem, badając potencjał modeli i awatarów w 3D.
— Często słyszymy pytanie, czy studia informatyczne są konieczne do wejścia w branżę technologiczną — mówi Hripsime. — Według nas determinacja, motywacja i chęć nauki to recepta na sukces. Nastawienie jest ważniejsze od umiejętności.
źródło: App Store Polska

Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.