Nowy serial Netfliksa zatytułowany „Nawiedzony dom na wzgórzu” (oryg. „The Haunting of Hill House”) jest dla Stephena Kinga „bliski geniuszu”.
„Nawiedzony dom na wzgórzu” (oryg. The Haunting of Hill House) to współczesna adaptacja klasycznej powieści Shirley Jackson pod tym samym tytułem, opowiadającej o piątce rodzeństwa, które wychowało się w najsłynniejszym nawiedzonym domu w Ameryce. Teraz wszyscy są już dorośli i muszą zmierzyć się z samobójstwem swojej najmłodszej siostry, które zmusza ich do stawienia czoła duchom z przeszłości. Niektóre z nich czają się tylko w ich głowach, a niektóre mogą naprawdę ukrywać się gdzieś w zakamarkach owianego złą sławą domu na wzgórzu.
Znany pisarz thrillerów i horrorów Stephen King w zeszły wtorek nazwał na Twitterze najnowszy serial oryginalny Netfliksa „bliski geniuszu”. Reżyser serialu Mike Flanagan (który nakręcił film „Gra Geralda”na podstawie opowiadania Kinga),tym razem tworzy równie przerażający nastrój w całej serii, który pozostawia widza cały czas w napięciu.
Prawdziwy horror oprócz elementów fantastycznych z duchami, igra z naszymi prawdziwymi ludzkimi lękami, a „nawiedzony dom na wzgórzu” robi to wyśmienicie.
Nie możemy nie zgodzić się z Kingiem, podobnie jak wielu innych krytyków oceniło serial bardzo pozytywnie (91% na Rotten Tomatoes). „Nawiedzony dom na wzgórzu” jest obecnie jedną z najlepszych oryginalnych serii Netflixa.
Obejrzyj zwiastun serialu „Nawiedzony dom na wzgórzu”:
Serial ma 10 odcinków, w których oprócz elementów przerażającego horroru, znajdziemy emocjonalną opowieść o rozdartej rodzinie – często przez nadprzyrodzone siły działające przeciwko nim, ale także przez ich własne wady.
Serial oparty jest na powieści o tej samej nazwie z 1959 roku, którą napisała Shirley Jackson. Mamy tu połączenie między teraźniejszością a przeszłością, a większość odcinków koncentruje się na konkretnym członku rodziny. Ale zawsze czuje się, że odcinek jest integralną częścią historii. Na koniec każdego odcinka, wątek fabularny jest rozpatrywany z satysfakcjonujący – i szokującą konkluzją.
THE HAUNTING OF HILL HOUSE, revised and remodeled by Mike Flanagan. I don't usually care for this kind of revisionism, but this is great. Close to a work of genius, really. I think Shirley Jackson would approve, but who knows for sure.
— Stephen King (@StephenKing) October 17, 2018
Serial niewątpliwie podnosi poprzeczkę dla produkcji horrorów, który rozgrywa się w bardziej subtelny, mrożący krew w żyłach sposób, dzięki reżyserowi, Mikeowi Flanaganowi, który w ostatnich latach wyrobił sobie nazwisko jako reżyser horroru takimi tytułami jak: „Oculus”, „Hush”, „Before I Wake”, „Ouija: Origin of Evil”, czy wspomniana „Gra Geralda” (oryg. Gerald’s Game).
Flanagan ustawia niesamowity nastrój, aby utrzymać widza w napięciu, a szósty odcinek w szczególności podkreśla jego ewolucję jako filmowca – ale to nie tylko duchy sprawiają, że serial jest przerażający. Jak każdy dobry horror, „Nawiedzony dom na wzgórzu” wykorzystuje nasze najczęstsze ludzkie lęki: śmierć bliskiej osoby, uzależnienie, zdradę itd. I robi to w zaskakująco emocjonalny sposób.
Niewątpliwie serial okaże się wielkim hitem, o którym ludzie będą rozmawiać, nie tylko dlatego, że wywoła u Was gęsią skórkę w te zimne jesienne wieczory!
„Nawiedzony dom na wzgórzu” jest już teraz w serwisie Netflix – możesz przejść bezpośrednio do serialu klikając na poniższy przycisk:
źródło: Business Insider via Netflix Polska