Pierwszy numer polskiego wydania magazynu modowego Vogue Polska pojawi się w sprzedaży jutro, a zaprezentowana dzisiaj okładka wywołuje sporo dyskusji – i właśnie tak to się robi!
Nie ulega wątpliwości, że magazyny i prasa drukowana znalazły się w ciężkich dla siebie czasach – na rynku utrzyma się ten, kto oferuje wyjątkowe treści i nie zginie w gąszczu kolorowych pisemek.
Przykładem wyjątkowości są dla mnie obecnie takie tytuły jak nowy kwartalnik „Przekrój” czy „Pismo. magazyn opinii”, a teraz do tego grona może dołączyć „Vogue Polska”.
W środę 14 lutego 2018 roku, na rynku zadebiutuje magazyn Vogue Polska. Rodzima wersja dołączy do 22 krajów, w których wydawany jest ten legendarny tytuł. Jednocześnie wystartuje też serwis internetowy serwis Vogue’a. W czerwcu 2017 roku Conde Nast International, międzynarodowy wydawca Vogue, ogłosił, że wybrał założoną przez Kasię Kulczyk spółkę Visteria na swojego partnera i wydawcę Vogue Polska.
Pierwszy numer Vogue Polska powstawał w ścisłej tajemnicy, przygotowywany przez kilkunastoosobowy zespół, którego członkowie mogą pochwalić się dużym doświadczeniem i sukcesami w zakresie dziennikarstwa, mody czy kultury.
Dyskusja na temat okładki, czyli „nie znam się, to się wypowiem”
Opublikowana dzisiaj okładka magazynu wywołała sporo dyskusji wśród internautów i osób z branży mediowej. Jednym okładka się podoba, inni krytykują ją dla zasady, bez większej refleksji nad tym co ona przedstawia. Podoba mi się jednak parodia Vogule Poland, który zabawnie zaistniał i zareagował z tej okazji (brawo panowie!).
Z pewnością osoby zajmujące się profesjonalną fotografia miałyby więcej do powiedzenia na ten temat niż ja. Jednak z punktu widzenia promocji debiutanckiego wydania wybór takiej formy artystycznej ekspresji jest niewątpliwie strzałem w dziesiątkę i gratuluję redakcji świetnego posunięcia!
Juergen Teller, który jest autorem okładkowego zdjęcia jest znany z ekscentrycznych i niekonwencjonalnych kadrów, które dla laików mogą wydać się nieestetyczne lub po prostu amatorskie. Nie zawsze jednak w fotografii chodzi o to, aby mieć idealne światło, wyczyszczone szumy, nie wspominając o retuszach wykonanych w Photoshopie. Na szczęście jest coś takiego jak fotografia artystyczna, do której śmiało można zaliczyć okładkę pierwszego polskiego Vogue’a. Vogue Polska i jego okładka na pewno zostanie zapamiętana – wystarczy spojrzeć na okładki z innych krajów (są niemal tak samo… nudne), a rozgłos przyniesie magazynowi sporo korzyści.
Czy autor inspirował się zdjęciem z 196o roku z Polskiej Sesji fotograficznej na okładkę tygodnika „Przyjaźń”? Modelka na tle Pałacu Kultury i Nauki, z prawej stoi samochód marki Wołga. fot. Romuald Broniarek /KARTA
Poniżej możecie zobaczyć okładkę w całej okazałości. Na zdjęciu pozowały Małgorzata Bela i Anja Rubik przed Pałacem Kultury (który nie jest krzywą wieżą w Pizie sic!). Zdjęcie nie należy do optymistycznych, sporo smogu, deszcz, szarość i przekrzywiony Pałac Kultury i Nauki.
Żeby nie było wątpliwości, okładka bardzo mi się podoba i uważam ją za jedną z lepszych jakie widziałem, oceniając zarówno pod względem artystyczny, marketingowym – jestem przekonany, że przejdzie do historii, pomimo, że nie zostały wykonane iPhone’em (nawiązanie do okładek magazynu TIME).
Na czele redakcji Vogue Polska stoi Filip Niedenthal. Zastępcą redaktora naczelnego została Joanna Lorynowicz, a w roli editor at large występuje Małgosia Bela. Funkcję dyrektora artystycznego pełni Łukasz Aksamit. Vogue Polska jest podzielony na działy, którymi kierują: Daniela Agnelli (moda), Anda Rottenberg (kultura), Hanna Rydlewska (reportaż i Vogue.pl) oraz Katarzyna Straszewicz (uroda). Łukasz Modelski sprawuje funkcję konsultanta do spraw wydawniczych, stanowisko dyrektora biura reklamy objęła Monika Wdowiak, Szymon Machnikowski kieruje zaś działaniami promocyjnymi w roli dyrektora marketingu i Public Relations.
W ciągu roku ukaże się 11 numerów magazynu – poza numerem wakacyjnym, lipcowo-sierpniowym, wszystkie pozostałe będą ukazywać się co miesiąc. Cena egzemplarza wyniesie 16,90 zł, a nakład pierwszych numerów to 160 tysięcy egzemplarzy.
źródło i zdjęcia: Vogue, Vogue Polska, Vogule Poland (zdjęcie z 1960 roku dzięki Patryk K. via Dziennik Kultura)
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.