Ups… w bajce na Netflixie był rysunek penisa

Netflix usunął odcinek bajki dla dzieci „Pszczółka Maja”, ponieważ jakiś dowcipniś narysował penisa na skale w jednym z epizodów…

Maya the bee (Pszczółka Maja) Netflix, Studio 100

Serwis Netflix zareagował na skandaliczny rysunek w bajce Pszczółka Maja (oryg. Maya the Bee) i w ostatni wtorek usunął niewygodny odcinek z platformy.

W 35. odcinku sympatycznej pszczółki, Maja jak zwykle poznaje nowych przyjaciół i nieświadomie natrafia po drodze na skałę z rysunkiem męskich narządów płciowych. No i rozpętała się burza w mediach społecznościowych. Trzeba przyznać, że należy się dobrze przyjrzeć, żeby zauważyć kiepski żart animatorów.

Niektórzy rodzice zauważyli gorszący rysunek i są oburzeni. Pomimo, że epizod został usunięty, firma producencka skarży się niegodziwemu animatorowi, który rzekomo umieścił rysunek w odcinku. Historia wciąż się trwa i niewiadomo jaki będzie tego koniec.

Firma produkująca nowe przygody Pszczółki Mai Studio 100 prawdopobnie znalazło żartownisia, który zamieścił gorszący obraz w jednym z odcinków i nazwała to „bardzo złym żartem”.

A oto ten feralny niecenzuralny kadr z bajki „Maya the Bee”:

Niecenzuralny kadr z narysowanym penisem w bajce „Maya the Bee”
Niecenzuralny kadr z narysowanym penisem w bajce „Maya the Bee”

W piątek Studio 100 wydało poniższe oświadczenie do Variety:

Niewłaściwy obraz został odkryty w jednym z 78 odcinków serialu. Pochodzenie tego obrazu wynika oczywiście z bardzo złego żartu jednego ze 150 artystów pracujących nad tą produkcją.

Grupa Studio 100 podjęło już działania prawne przeciwko nieuczciwemu artyście, który zamieścił rysunek penisa na skale w bajce dla dzieci. W tej samej wypowiedzi do Vairety Studio 100 zaznaczyło: Grupa nie zgadza się na takie praktyki i zaistniała sytuacja nie odzwierciedla jakości jej pracy i wartości, którymi się kieruje. Działania prawne zostały już rozpoczęte. Studio 100 bardzo żałuje tego zdarzenia i chce szczerze przeprosić wszystkich fanów Pszczółki Mai (Maya the Bee).

Ale, zdaniem dyrektor zarządzającej Studiem 100, Katell France, bardzo trudno jest znaleźć sprawcę tego żartu. Obraz został bowiem wstawiony podczas etapu montażu. W tym czasie 150 osób pracowało nad tworzeniem serialu Pszczółka Maja.

Rozpaczliwie szukamy osoby, która to zrobiła, ale jest to skomplikowane zadanie, biorąc pod uwagę dużą liczbę osób zaangażowanych z Francji i Azji..

Drodzy rodzice, odcinek został usunięty, więc dzieci mogą śmiało oglądać dalsze przygody pszczółki :)

źródło: Business Insider