Aplikacja mobilna Wuu została stworzona przez twórcę Ello i wygląda na to, że zamierza być lżejszą i świeższą wersją Snapchata.
Pamiętacie minimalistyczną sieć społecznościową Ello? Wygląda na to, że teraz Paul Budnitz, który jest współzałożycielem Kidrobot, Ello i Budnitz Bicycle, stworzył aplikację, która może być silną konkurencją dla Snapchata.
Żeby było jasne, Budnitz podkreśla, że nie stworzył swojej aplikacji po to, aby konkurować ze Snapchatem i Instagramem, podobnie jak nie stworzył Ello po to, aby walczyć z Facebookiem. Aplikacja mobilna Wuu ma stworzyć przestrzeń wolną od reklam, marketingu i obsesyjnego śledzenia aktywności znajomych, ponieważ wszystko w niej jest prywatne. Jest to przestrzeń na zdjęcia, filmy i wiadomości, które znikają bezpowrotnie po 24 godzinach.
Czym jest aplikacja mobilna Wuu? Brak lajków, followersów i reklam!
Aplikacja jest bardzo minimalistyczna, wolna od menu hamburgerowego, przycisków i zaawansowanych opcji. Bardzo trudno wytłumaczyć czym tak naprawdę jest Wuu, ale w skrócie można opisać ją jako lżejszą wersją Snapchata. Po otworzeniu aplikacji od razu lądujemy w swoim strumieniu Wuusów ze zdjęciami, kolorowymi i krótkimi wiadomości tekstowe i prostymi nagraniami audio. Wuusy to wpisy publikowane w Wuu, podobnie jak snapy w Snapchacie czy tweety na Twitterze.
Sama ikona aplikacji przedstawiająca odwrócone czerwone serce to pierwszy akt protestu dotyczący lajkowania i oceniania znajomych. W aplikacji niczego nie oceniamy, nikogo nie śledzimy i nie oglądamy reklam!
W aplikacji można dodawać znajomych według nazwy użytkownika lub adresu e-mail, a następnie wysłać wuusa do jednego z nich lub do wszystkich na raz. Wszystkie posty zanikają całkowicie po jednym dniu.
Nawigacja sprowadza się do trzech figur geometrycznych. Okrąg służy do robienia zdjęć, trójkąt do nagrywania dźwięku, a kwadrat do tworzenia graficznych wiadomości tekstowych. Jeśli wyślesz słowo „Trump”, to aplikacja wyśle do Ciebie i odbiorcy zdjęcie kotka, ponieważ Wuu uważa, że potrzebujesz trochę luzu… Wyślij „Bill Murray” a dostajesz obraz Billa Murraya, przypuszczalnie z tego samego powodu. W skrócie – Ty wysyłasz różne wussy, a w odpowiedzi dostajesz inne odpowiedzi.
Dla kogo jest Wuu i wuusy?
Aplikacja Wuu nie jest miejscem dla ekshibicjonistów, którzy chcą w niej robić show w internecie. Twój świat Wuu jest Twoim własnym i nie ma nic wspólnego z innymi. Budnitz uważa, że Wuu jest szczególnie zabawne, gdy jest używany wraz grupą innych ludzi, którzy ciągle wymieniają żartami, zdjęciami i wiadomościami.
Na razie wśród moich znajomych nie ma ani jednego użytkownika Wuu, więc pozostaje mi gadanie z aplikacją, ale potrafię sobie wyobrazić, że tego typu komunikacja może być świetną zabawą i rozrywką na głupkowaty humor. Nie jestem więc w stanie napisać Wam jak sprawdza się ona w interakcji ze znajomymi o niewybrednym poczuciu humoru :)
Skąd wziął się pomysł?
Budnitz wpadł na pomysł stworzenia nowej aplikacji społecznościowej po tym, jak zastanawiał się nad sposobem komunikacji w social mediach jego najbliższych i przyjaciół. Chciałem czegoś innego, czegoś ładniejszego i bardziej prywatnego. Miał dość aplikacji, po otworzeniu których ma się wrażenie, że zostały stworzone dla marketerów i reklamodawców lub firm zajmujących się zbieraniem danych.
Po miesiącach testów miał już 2000 aktywnych użytkowników w aplikacji TestFlight, więc postanowił, że warto ja uruchomić dla szerszej grupy ludzi.
Co dalej?
Według mnie aplikacja jest na dobrej drodze, aby zyskać serca młodych użytkowników, którzy na swoich smartfonach uciekają przed swoimi rodzicami. Myślę, że dla wielu dorosłych Wuu może być jeszcze bardziej trudniejsze do zrozumienia niż Snapchat.
Nawet jeśli twórca, zarzeka się, że appka nie jest konkurencją dla popularnych komunikatorów mobilnych, to w Wuu znajdziemy sporo elementów, które można zrobić także gdzie indziej. Przewagą ma być jednak większa prywatność i zamknięta przestrzeń, niedostępna nawet albo na szczęście dla reklamodawców. Wuu pozwala dzielić się treściami ze znajomymi – czyli mamy dokładnie to czego doświadczaliśmy we wczesnej wersji Snapa.
W ten sposób Wuu staje się nie tylko eksperymentalnym kawałkiem sztuki lub aktem protestu, ale realną konkurencją dla prężnie działajacych mediów społecznościowych. Aplikacja, jak mówi Brudnitz, nie musi być warta 20 miliardów dolarów i nie musi być najpopularniejsza na świecie, aby przetrwać. Ello nigdy nie pokona Facebooka, ale stało się wspaniałym miejscem dla artystów, w którym udostępniają swoje dzieła. Czy Wuu znajdzie podobną niszę? Na pewno ma dużą szansę.
Osobiście nie wiem, czy będę nadal używał Wuu i czy też wielu innych ludzi zacznie z niej korzystać. Pewne jest jednak, że Wuu sprawia, że dzielenie się głupimi rzeczami w internecie jest bardziej radosne i beztroskie. Spróbujcie sami!
Na oficjalnej stronie aplikacji czytamy swego rodzaju manifest twórcy:
Dzielenie się miłością jest lepsze niż zbieranie lajków.
Twoje życie społeczne nie jest konkursem popularności.
Prywatność i bezpieczeństwo tworzą intymność.
Każda chwila jest piękna.
Wuu to piękna i prywatna aplikacja do wysyłania wiadomości stworzona przez Paula Budnitza z pomocą około 2000 jego przyjaciół.
Aplikacja dostępna jest na razie na urządzenia z systemem iOS, ale wkrótce ma pojawić się także na Androida (na stronie wuu.co możesz zostawić mejla, aby otrzymać powiadomienie o pojawieniu się appki w Google Play).
źródło: WIRED – The Guy Behind Ello (Remember Ello?) Just Built a Better Snapchat