Omijaj „Rebel Moon” na Netflixie szerokim łukiem!

Choć „Rebel Moon” wyskakuje na liście najpopularniejszych tytułów, nie daj się nabrać – to wielka strata ponad 2 godzin i „zadająca rany” fabuła.

Rebel Moon – część 1: Dziecko ognia (Netflix)
Rebel Moon – część 1: Dziecko ognia (Netflix)

Pierwszy zwiastun Rebel Moon – część 2: Zadająca rany (Rebel Moon: The Scargiver) po cichu pojawił się w Boże Narodzenie, ale nawet przy milionie wyświetleń nie jest jasne, czy Netflix zrehabilituje się po wielkiej porażce kiczowatej pierwszej części Rebel Moon – część 1: Dziecko ognia. Ten film to także skaza na dorobku reżysera Zacka Snydera. Choć zazwyczaj nie jest ulubieńcem krytyków, kosmiczna opera fantasy zebrała jedne z najostrzejszych recenzji w jego karierze, z zaledwie 24% pozytywnych ocen na Rotten Tomatoes (1 gwiazdka) – to i tak sukces. Czy w związku z tym jest nadzieja dla uniwersum Rebel Moon?

Zobacz też: „Koło czasu” w 2. sezonie zastaje nadciągającą ciemność

Netflix musi mieć taką nadzieję, ponieważ nie tylko ma kontynuację Rebel Moon zaplanowaną na wiosnę 2024 roku, ale istnieje wyraźna chęć na większą ekspansję wszechświata w innych produkcjach.

Choć trudno sobie wyobrazić „korektę kursu” dla tej marnej serii – to na wskroś dziecko Snydera – to w pierwszym zwiastunie Rebel Moon: Zadająca rany można było zauważyć jakąś poprawę, ale moment, zwiastun pierwszej części też zapowiadał niezłą rozrywkę, a jak wyszło, wiedza Ci, którzy stracili ponad 2 godziny na oglądanie tej płaskiej i nudnej historii.

Rebel Moon – część 1: Dziecko ognia zapowiadało się na film w stylu Siedmiu samurajów, z kulminacyjną walką słabszych z imperialnymi szumowinami… bez faktycznego dostarczenia kulminacyjnej bitwy, a okazał się nieudanym remakiem Conana Barbarzyńcy.

Rebel Moon – część 2: Zadająca rany wygląda jak trzeci akt pierwotnej fabuły, podzielony na kontynuację. Jeśli jest to akcja w zwolnionym tempie i pełna odniesień ikonografia wirująca w chmurze akcji, może to jest to, co Snyder od początku sobie wyobrażał? Przynajmniej dostajemy dużo więcej Djimona Hounsou, co jest dobrym znakiem.

Premiera Rebel Moon – część 2: Zadająca rany będzie miała miejsce w serwisie Netflix 19 kwietnia 2024 roku. Specjalnie nie podaję Wam linka do tej produkcji, aby Wam zaoszczędzić rozczarowania i zadawania ran na psychice… Już lepiej nauczyć się szydełkować.

➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!

źródło: netflix | Polygon