„Artefakty chrześcijaństwa” o tajemniczych relikwiach na Netflixie!

Tym trzymanym pod kluczem świętym skarbom przypisuje się cudowne moce. Poznaj historię katolickich relikwii spowitych aurą mistycznej tajemnicy.

Serial dokumentalny „Artefakty chrześcijaństwa” (Netflix, 2023)

W czteroczęściowym serialu Artefakty chrześcijaństwa (tyt. oryg. Mysteries of the Faith) śledzimy różne historie od Paryża po Rio de Janeiro w poszukiwaniu reliktów religijnych oraz odwiecznych pytań o prawdę i wiarę. Nie trzeba być osobą wierzącą, aby fascynować się świętymi relikwiami Kościoła katolickiego, przedmiotami, którym przypisuje się cudowne moce, a nawet zapewniania dostępu do boskości. Biorąc pod uwagę, jak często kino przejmowało ikonografię Kościoła – dość często do upiornych celów – serial dokumentalny Artefakty chrześcijaństwa jest jaśniejszą wersją tych historii.

Zobacz też: „Pray Away” obnaża podłość tzw. „terapii konwersyjnej”

Narrator serii David Harewood mówi: „Wiara w moc relikwii jest tak stara jak sama wiara” i podobnie fakty mają niewiele wspólnego z wiarą jeśli chodzi o relikwie omówione w tym serialu. Poznajemy historie: Korony Cierniowej w katedrze Notre Dame w Paryżu, Świętego Oblicza Jezusa w Manoppello we Włoszech oraz fragmentów Prawdziwego Krzyża w katedrze w Rio de Janeiro.

Wszystkie te artefakty wiążą się z rzekomymi cudami i otrzymały nawet imprimatur Watykanu. Jeśli jednak ktoś pragnie zagłębić się w tajną historię Kościoła lub interwencję Wszechmogącego na Ziemi, jego modlitwy mogą pozostać bez odpowiedzi.

Serial Artefakty chrześcijaństwa porusza delikatne kwestie wiary, biorąc pod uwagę kardynalny akt, jakiego musi dokonać – przyznanie konkretnych prawd przy jednoczesnym poszanowaniu wiary. Naukowcy, z którymi przeprowadzono wywiady, w tym Anthea Butler z Uniwersytetu Pensylwanii i Robert Cargill z Uniwersytetu Iowa, są nadmiernie stronniczy w podejściu do autentyczności przedmiotowych obiektów. „Wiara znaczy dla niektórych ludzi więcej niż fakty” – mówi profesor Cargill.

Najbardziej ekscytującym odcinkiem jest prawdopodobnie pierwszy, zatytułowany Korona cierniowa, który dotyczy pożaru w katedrze Notre Dame w 2019 roku, podczas którego korona cierniowa – która, jak głosi tradycja, została umieszczona przez rzymskich żołnierzy na głowie Jezusa w drodze na jego ukrzyżowanie Kalwaria – została prawie utracona.

To porywająca historia, opowiedziana głównie przez strażaków, którzy byli na miejscu tego kwietniowego dnia i otrzymali wyraźne instrukcje, jak przede wszystkim uratować koronę. Ale gdzie to było? Mapa do świętych relikwii wewnątrz średniowiecznej budowli była tajna, a korona nie znajdowała się w określonym miejscu, lecz gdzie indziej, w skarbcu, którego skompletowanie powierzono duchownemu, który w chaosie nie mógł jej zapamiętać. Wynik nie jest tajemnicą, a mimo to wciąż dostarcza emocji.

Jak relacjonuje Emily Davenport Guerry z Uniwersytetu w Kent, ostatnia znana wzmianka o czczeniu korony w Jerozolimie pochodzi z około 870 roku, po czym „zapisy zanikają”. Następna wzmianka pojawia się w Konstantynopolu (obecnie Stambuł), w prywatnej kaplicy cesarza Baldwina, którego miasto było tak zrujnowane, że sprzedał koronę weneckiemu handlarzowi, którego następnie ścigali drogą lądową i morską bracia w służbie króla Ludwika IX Francji. Odkupili relikwię od handlarza i przewieźli ją do Sainte-Chapelle, gdzie pozostała aż do rewolucji francuskiej, kiedy to została ukryta przez skazanego na zagładę Ludwika XVI i chroniona przed niereligijnymi rewolucjonistami w 1789 roku.

Z niektórymi przedmiotami sakralnymi wiążą się wspaniałe historie, począwszy od Świętego Graala, czyli kielicha Chrystusa, po zakrwawioną koszulę Rosario Livatino, sycylijskiej sędziny zamordowanej przez mafię w 1990 roku i ogłoszonej męczennicą przez papieża Jana Pawła II .

W przeciwieństwie do większości relikwii, które podobnie jak podobny Całun Turyński zostały odrzucone przez naukowców – historia Livatino jest całkiem świeża. W Artefaktach chrześcijaństwa należy szukać tego, co świat sztuki nazwałby „pochodzeniem”, a sąd uznałby za „proces dowodowy”. Ale podobnie jak w przypadku niepewnej opowieści o koronie, po prostu nie ma dostępu do dowodów pochodzenia. Jak sugerował profesor Cargill, a serial tego dowodzi, fakty są niewygodną rzeczą, gdy mówimy o przekonaniach i wierze.

➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!

źródło: The Wall Street Journal | Netflix