Nowy serial Netflixa „Świat oczami Cunk” wygląda jak ambitny dokument BBC – do czasu, gdy jego fikcyjny gospodarz, stworzony przez Charliego Brookera, zaczyna zadawać bardzo głupie pytania.
W paradokumentalnym serialu komediowym Świat oczami Cunk (tyt. oryg. Cunk on Earth) Philomena Cunk (grana przez Diane Morgan) zadaje pytania w rodzaju: „Czym był Związek Zdradziecki”? W swoim programie BBC poświęconym historii ludzkości Philomena Cunk przeprowadza na przykład wywiad z Martinem Kempem, profesorem Uniwersytetu Oksfordzkiego, na temat okresu renesansu – „Co było bardziej znaczące kulturowo, renesans czy „Single Ladies” Beyoncé?” – pyta akademika z całą powagą. Kemp milczy, zanim cierpliwie odpowiada. Mówi, że renesans próbował zreformować kulturę jako całość, a „niezależnie od tego, co robi Beyoncé, nie sądzę, żeby miała taką ambicję”.
Zobacz też: „Biały szum” to oszałamiająca satyra o życiu, śmierci i zakupach
Fikcyjna bohaterka Cunk, grana przez aktorkę Diane Morgan, jest pewna siebie, impertynencka i prawie zawsze się myli. Jednocześnie zbyt normalna i zbyt dziwna, by prezentować prawdziwe filmy dokumentalne – Cunk prowadziła satyryczne programy BBC i segmenty na tematy tak wzniosłe, jak Wielka Brytania, czas i Szekspir w ciągu ostatniej dekady.
W Świecie oczami Cunk – pięcioczęściowym paradokumencie satyrycznym, który jest teraz transmitowany na Netflixie, Cunk zmaga się z herkulesowym zadaniem zbadania całej ludzkiej cywilizacji. W Wielkiej Brytanii serial był emitowany na BBC w zeszłym roku.
Serial ma wszystkie cechy wysokiej klasy filmu dokumentalnego BBC, z rozległymi ujęciami z drona prezentera stojącego pośród rozległych krajobrazów i dramatycznych rekonstrukcji. Morgan, lat 47, gra Cunk całkowicie prosto, nigdy się nie uśmiechając.
Wątpliwa jest również jej pamięć faktów Cunk — nazywa Krzysztofa Kolumba Christopherem Columbo –„włoskim marynarzem i detektywem”. W wywiadach jej pytania często wprawiają prawdziwych naukowców w oszołomienie lub zawrót głowy. Morgan nie boi się pozostawić wyjątkowo niezręcznej pauzy lub powiedzieć niewiarygodnie śmieszne rzeczy z całkowicie kamienną twarzą.
Świat oczami Cunk idealnie wpisuje się w satyryczną twórczość Brookera, którą częściowo definiuje zaangażowanie: pierwszy odcinek „Czarnego lustra”, antologii, którą wyprodukował i pisał – to thriller, który rozpoczyna się od historii premiera Wielkiej Brytanii szantażowanego za seks ze świnią. Był pomysłodawcą „A Touch of Cloth” – serialu, w którym dramatyczni aktorzy parodiują procedury brytyjskiej policji.
Cunk pojawiła się po raz pierwszy w „Charlie Brooker’s Weekly Wipe”, satyrycznym programie informacyjnym BBC, którego premiera odbyła się w Wielkiej Brytanii w 2013 roku. Pierwotnie została pomyślana jako osoba z wyższej klasy i pozbawiona pojęcia, ale trajektoria bohaterki zmieniła się po tym, jak Morgan zasugerowała podczas przesłuchania, by przemawiała z jej własnym północno-brytyjskim akcentem. Początkowo trochę jako gadająca głowa, postać wkrótce miała dłuższe segmenty w serialu, co doprowadziło do spin-offów, a nawet książki „Cunk on Everything”, wydanej w 2019 roku.
W czasach, gdy forma mockumentu jest często przesiąknięta rezonansem wokół rzeczywistych problemów – w filmach takich jak „Borat After Moviefilm” z 2020 roku lub serialach takich jak „Abbott Elementary” – „Cunk on Earth” wydaje się nieco inny. Dla jego twórców serial niekoniecznie stara się zwrócić uwagę na politykę, środowisko akademickie, a nawet formę dokumentalną. Jego pierwszym priorytetem jest głupota.
Scenariusz zawiera jednak momenty zgryźliwego komentarza. W swojej ocenie historii ludzkości Cunk komentuje religijną hipokryzję, ludobójstwo i wybielanie odbytu. Powiedziała, że Brooker i scenarzyści sprawili, że Cunk z tej najnowszej serii jest bardziej „post-prawdą” niż w poprzednich iteracjach tej postaci.
Podczas części poświęconej matematyce Cunk mówi pracownikowi akademickiemu, że widziała film na YouTubie, w którym jest napisane, że liczby rosną tylko do 700, po czym otrzymują tylko różne nazwy, więc ludzie myślą, że wciąż rosną. „To coś, co przeraża mnie w prawdziwym świecie” — powiedział Brooker. „Pewność siebie, z jaką ludzie zaczynają potwierdzać to, co przeczytali”.
Mimo to serial jest przede wszystkim ujęciem komediowym. „Chcę tylko zrobić coś naprawdę zabawnego” — powiedziała Morgan. „Nie próbuję zmieniać świata, chcę tylko, żeby ludzie się nim cieszyli”.
Według niektórych to pierwszy po Little Britain (Małej Brytanii) tak prześmiewczy serial, będący satyrą naszych czasów.
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Netflix | The New York Times