„Bookshelf” to dla mnie najlepsza apka do inwentaryzacji książek

Aplikacja mobilna „Bookshelf” to jedna z niewielu aplikacji mobilnych, która świetnie poradzi sobie z Twoją biblioteczką – szczególnie, jeśli masz sporo polskich tytułów.

Aplikacja mobilna „Bookshelf - Your virtual library”

W sklepach z aplikacjami mobilnymi App Store i Google Play znajdziemy sporo aplikacji mobilnych, które pomogą Ci zarchiwizować posiadane tytuły książek – szczególnie, jeśli Twoja domowa bibliotek jest pokaźnych rozmiarów i powoli gubisz się, na której półce znajduje się dany tytuł. W osobnym artykule pisałem o najpopularniejszych aplikacjach (płatnych i bezpłatnych), przeznaczonych do zarządzania książkami, które pozwalają na łatwe i szybki skatalogowanie księgozbioru z odpowiednim przypisaniem do półki czy kategorii.

Większość z tych aplikacji opiera się na numerach ISBN książek, co oznacza, że wystarczy zeskanować aparatem kod kresowy z numerem ISBN, a aplikacja pobierze wszystkie niezbędne informacje z sieci na jej temat. Wśród informacji znajdują się oczywiście tytuł, autor, opis książki (w języku polskim lub angielskim – w zalezności od aplikacji), oryginalną okładkę, liczbe stron i wiele innych.

Jeśli pożyczamy książki znajomym istnieje również możliwość dodania w odpowiedniej pozycji, komu i kiedy pożyczyliśmy dany tytuł.

Mole książkowe mogą także śledzić swoje postępy w czytaniu książki – zaznaczając liczbę przeczytanych stron, a także mogą dodawać nieskończenie długą listę życzeń z tytułami, które chcą kupić.

Osoby, które chcą przypilnować swój budżet, którego część przeznaczają na książki mogą wpisać ceny i daty zakupu, aby zobaczyć ile w danym miesiącu wydali na zakup książę. W ten sam sposób można oszacować wartość całej swojej biblioteki, dzięki statystykom cen.

Dlaczego „Bookshelf” jest dla mnie najlepsza?

Przetestował 3 aplikacje (menedżery książek) do katalogowania książek, które na podstawie opisów wydały mi się najlepsze: BookBuddy: Library Manager, Book Track oraz Bookshelf. Pierwsze dwie, choć są bezpłatne do pobrania wymagają zapłaty, aby odblokować dodawanie więcej niż 11 książek – co jest konieczne, aby można było zarchiwizowań większy księgozbiór. :) Bookshelf jest w pełni bezpłatna i nie ma limitów dodawanych pozycji.

Najładniejszy interfejs ma Book Track, ale podobnie jak BookBuddy nie wszystkie informacje wyszukanych książek są pobierane z sieci, opisy są pobierane w języku angielskim i w wielu przypadkach trzeba samemu uploadować zdjęcia okładki książek lub wyszukać je w sieci i dopiero przypisać. Bookshelf z kolei ma minimalistyczny i prosty układ, który jest najbardziej uniwersalny i powinien przypaść każdemu do gustu – a do tego przewyższa konkurencję liczbą dopracowanych opcji.

Już po 15 dodanych pozycjach z pewnością będziecie mieć dość ręcznego uzupełniania informacji o książkach, dlatego najlepszą aplikacją do zarządzania księgozbiorów książek (przede wszystkim polskich tytułów) jest niewątpliwie Bookshelf, która miała problemy jedynie z niektórymi książkami wydanymi przed 2000 rokiem.

Podział i numeracja półek na przykładzie regału KALLAX od Ikei
Podział i numeracja półek na przykładzie regału KALLAX od Ikei

Oprócz tego, że jest bezpłatna, pozwala tworzyć wirtualne półki, które mogą odpowiadać naszym regałom. Ja rozwiązałem to w ten sposób, że pion półek nazwałem literami alfabetu (A, B, C, D, E…), a rzędy półek liczbami (1, 2, 3, 4, 5,…), dzięki czemu mam szybki wgląd, gdzie kryje się która książka. Wiem, czy jest na półce A2, A7 czy może na C5 – to świetne ułatwienie, szczególnie, jeśli półki są głębokie i upychacie książki jedna za drugą – u mnie mogę poustawiać nawet 3 rządki :)

Bookshelf – Your virtual library to także jedyna z tych aplikacji, które mają polskojęzyczny interfejs, jest prosta i intuicyjna, pobiera najwięcej informacji o książkach, bez potrzeby ręcznego uzupełniania.

Jeśli zansz inne, aplikacje, które równie bezproblemowo radzą sobie ze skanowaniem książek (pobierając o nich wszystkie informacje), umożliwiają eksportowania listy do arkusza kalkulacyjnego i tworzenie budżetowych statystyk, to daj znać w komentarzu – chętnie przetestuję. Póki co, uważam, że Bookshelf, stworzona przez Damira Juretica, jest najlepsza i najdokładniejsza w przypadku polskojęzycznych księgozbiorów.

Zrzuty ekranów z aplikacji mobilnej Bookshelf
Zrzuty ekranów z aplikacji mobilnej Bookshelf

Aplikację pobierzesz bezpłatnie ze sklepów App Store i Google Play:

Inne aplikacje tego typu, które Cię mogą zainteresować: 

źródło: Bookshelf | opracowanie własne

4 komentarzy dla “„Bookshelf” to dla mnie najlepsza apka do inwentaryzacji książek

  1. No to jeszcze jedno pytanie :) Chciałam zrobić update bazy danych – wg mnie dane zaktualizowane poza aplikacją w telefonie, nie nadpisuja się. Obym się myliła :)
    To co zrobilam i co nie wyszlo – ponizej :)
    W tym celu zrobilam test:
    1) eksport bazy danych >> obrobka na kompie Excelu
    (z zachowaniem kolejności danych etc.) – export do CSV
    2) import do bookshelf na telefonie – do konkretnej półki (probowalam na testowa półkę oraz na tą, na której książki chcialam zaktualizowac.
    I niestety :( dane książek się nie zaktualizowaly. Co więcej – nie wyświetlila się nawet informacja, że ksiazki juz istnieją i czy chcę nadpisac.
    Macie jakiś patent na to?
    Będę wdzięczna, bo aplikacja mnie urzekła i moglabym jej uzywac na stale, ale brak mozliwosci update’u bazy danych, prowadzi mnie znów do mojego starego Excela :)

    PS. Update moj polega na: Wainwright Alfred i Wainwright A – u mnie 2 x Wainwright Alfred
    I kosmetyczne zmiany w tytułach.

    PS 2 – spróbowalam tez appki na kompa, ale jest tak ograniczona, i brak mozliwosci synchro z appka na tel, ze odinstalowalam i nie zamierzam z niej korzystac

  2. OK – mialam 3 aplikacje i zadna nie spelniala moich wymagan – czyli:
    1) latwy import/export
    2) możliwa „obrobka na komputerze” – czyli baza w Excelu lub CSV
    3) logiczne ulozenie na polkach.

    Faktycznie – z wszystkich pobranych, ta jest najlepsza. Ale ma minusy:

    – można export/import – jestem jednak pokolenie starsze :) – tu (w bookshelf) można wyeksportować do CSV – i jest to OGROMNY plus.
    – faktycznie aktualizują się dane książek – choć w bazie danych (swojej, excelowej (CSV) nie mialam pewnych danych. (typu wydawnictwo)
    MINUS ogromny jest taki, że starsze książki (które ISBN nie mają, a takich mam mnóstwo), nawet po dodaniu danych do CSV (bez ISBN) są kompletnie niewidoczne. Gdyby były widoczne, nawet jako N/A – to polecałabym wszytkim – a tak?

    1) dobra do katalogowania książek z ISBN – reszte musze sobie ręcznie w tradycyjym Excelu zrobić

    CHYBA ZE KTOS WIE JAK W NIEJ (aplikacji Bookshelf) dodać ksiażki BEZ ISBN.

  3. Popieram. Przetestowałem mnóstwo sposobów na katalogowanie księgozbiorów. Używałem nawet baz danych i Bookshelf okazał się w końcu idealny. Po pierwsze jest darmowy, a po drugie daje mi możliwość zapisu kiedy kupiłem jakąś książkę i w jakiej cenie, po trzecie komu ją pożyczyłem i kiedy, po czwarte rejestracja na której stronie skończyłem czytanie tym bardziej że czytam 8 książek jednocześnie, po piąte czy i kiedy przeczytałem daną książkę. Ta apka jest naprawdę najlepsza.

Dyskusja zamknięta.