Sprawdź, ile dni trzeba pracować w poszczególnych krajach, aby zarobić na najnowszego iPhone’a 13 – może lepiej wybrać tańszą opcję?
Podczas wirtualnego wydarzenia Kalifornia streaming w tym tygodniu, firma Apple zaprezentowała swoją najnowszą linię smartfonów iPhone 13,. Tym razem wprowadziła ponownie więcej modeli podczas jednego wydarzenia – a mianowicie cztery, ale także zachowała więcej starszych modeli, niż wielu się spodziewało. Obecnie zrezygnowano z iPhone’a XR z 2018 roku, i najtańszą wersją jest iPhone’a SE a następnie iPhone 11 z 64 GB pamięci.
Jak pokazuje powyższy wykres (od Statista), Apple ma teraz iPhone’a na (prawie) każdą kieszeń, zaczynając od niedrogiego iPhone’a SE w cenie od 399 USD (2199 zł w Polsce), a kończąc na topowym modelu iPhone 13 Pro Max z 1 TB w cenie za 1600 USD w Stanach Zjednoczonych i 8199 zł w Polsce.
Przez wiele lat Apple był krytykowany za zaspokajanie potrzeb wyłącznie rynku high-end, co bardzo utrudniało firmie zdobycie klientówi na rynkach wschodzących. W świetle spowolnienia sprzedaży smartfonów na dojrzałych rynkach firma Apple dostosowała ostatnio swoją strategię, aby oferować pełniejszą gamę telefonów.
Utrzymywanie modeli z poprzednich lat po obniżonej cenie stało się główną strategią firmy przyciągania kupujących zwracających uwagę na cenę, z wyjątkiem iPhone’a SE, który do tej pory był jedynym budżetowym modelem.
Ile dni trzeba pracować, aby zarobić na najnowszego iPhone’a?
Jak podaje serwis Picodi, statystyczny Polak aby kupić iPhone’a 13 Pro w wersji podstawowej (128 GB) w cenie 5.199 złotych i zgodnie z najnowszymi danymi GUS, przy przeciętnym wynagrodzeniu w Polsce wynoszącym 5.848 zł brutto (4.211 zł na rękę) – statystyczny Polak musiałby pracować 25,9 dnia (zakładając, że przeznaczy na ten zakup całą zarobioną kwotę).
Zobacz także, ile muszą pracować mieszkańcy innych krajów, aby zarobić na najnowszego iPhone’a. No cóż najlepiej zamieszkać w Szwajcarii 4,5 dnia pracy i iPhone w kieszeni!
źródło: Statista | Picodi
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.