Czy sztuczna inteligencja zastąpi pisarzy i muzyków?

Według raportu firmy Ericsson Connected Intelligent Machines, 20% konsumentów preferuje treści tworzone przez sztuczną inteligencję od tych tworzonych przez ludzi.

Connected intelligent machines 2021 (Ericsson report)

Wyniki badania Connected Intelligent Machines pokazują, że obecnie toczy się wyścig twórczy pomiędzy ludźmi a maszynami. Jednak jest jeszcze zbyt wcześnie by ogłaszać zwycięzców, bo nadal co piąty ankietowany preferuje treści tworzone w sposób tradycyjny. Już dziś, u progu popularyzacji technologii 5G, zautomatyzowane boty tłumaczą dynamicznie strony internetowe na różne języki oraz zbierają informacje i redagują artykuły. Czy zatem do roku 2030 nasze coraz bardziej cyfrowe mass media będą nadal tworzone głównie przez dziennikarzy, czy też znacznie większą rolę odegrają połączone ze sobą inteligentne maszyny? W raporcie firma Ericsson przedstawia wnioski z badania ośmiu koncepcji tworzenia treści przeprowadzonego na grupie aktywnych użytkowników technologii konsumenckich. Niektóre z treści były tworzone przez ludzi, inne przez sztuczną inteligencję. „Wyniki dają obu stronom powody do zastanowienia.

Zaskakująco niska liczba konsumentów – zaledwie jeden na pięciu – ujawniła, że w ponad połowie testowanych koncepcji preferuje treści tworzone przez ludzi. Potwierdzony w badaniu trend wskazuje na możliwość przejęcia w przyszłości przez maszyny rynku tworzenia treści. Oznacza to, że maszyny nieuchronnie będą w stanie zidentyfikować i zaspokoić popyt na treści lepiej niż my, ludzie” – mówi Marcin Sugak, ekspert firmy Ericsson.

Konsumenci przewidują, że do 2030 r. media masowe będą w coraz większym stopniu podlegać wpływom automatyzacji. W rzeczywistości przyszłość może być bliższa niż nam się wydaje. Obecnie nawet najbardziej podstawowe generatory języka AI okazują się wystarczająco dobrymi twórcami treści na platformach mediów społecznościowych. „Wzrost popularności zautomatyzowanych treści, a w tym również rosnąca ilość tzw. fake newsów w mediach społecznościowych, rodzi wiele pytań natury społecznej. Tworzenie treści przez sztuczną inteligencję, podobnie jak każda inna technologia, może być wykorzystywane w złych celach i wywołać daleko idące konsekwencje dla sytuacji na świecie. Dlatego jako ludzie musimy zadbać o to, aby odpowiedzialna AI była budowana w oparciu o godne zaufania i etyczne zasady AI” – tłumaczy Marcin Sugak. 

Przyszłość tworzenia treści może polegać na współpracy człowieka z maszyną. Jednym z interesujących obszarów, w którym to już się dzieje na poziomie rynku masowego, jest literatura science fiction. Słynny chiński autor SF, Chen Qiufan, konkurując z takimi pisarzami, jak laureat Nagrody Nobla Mo Yan, wygrał niedawno konkurs literacki w Szanghaju opowiadaniem „The State of Trance”, które zawierało fragmenty wygenerowane przez AI.

Film i muzyka poza zasięgiem AI?

W raporcie firmy Ericsson stwierdzono, że konsumenci uważają film i muzykę za domenę ludzkiej kreatywności. Sześciu na dziesięciu respondentów twierdzi, że wolałoby ludzkich producentów filmowych od odpowiedników AI. Jednak większość z tej grupy respondentów jest najwyraźniej nieświadoma faktu, że AI jest już wykorzystywana w przemyśle filmowym do wspomagania procesu podejmowania decyzji przez człowieka. 

Obecnie konsumenci nadal chętniej wybierają ludzi, jako twórców muzyki – takiego zdania jest 65 procent respondentów. Jednak raport Connected Intelligent Machines stwierdza również, że sześciu na dziesięciu z nas wierzy, że „sztuczni muzycy” będą w stanie prześcignąć ludzi na listach przebojów do 2030 roku.

Zapoznaj się z pełnymi wynikami badania Ericsson Hot Consumer Trends:

źródło: Ericsson