Shoelace to nowa aplikacja społecznościowa Google’a, która jest obecnie testowana w Nowym Jorku – oczywiście, aby można było się w niej zapisać, trzeba mieć zaproszenie.
Wewnętrzny inkubator Google’a Area 120 pracuje nad nową aplikacją społecznościową o nazwie Shoelace, która ma się skupiać wokół organizowania lokalnych wydarzeń i akcji. Aplikacja ma służyć do dzielenia się swoimi zainteresowaniami i polecania wybranych wydarzeń, które organizowane są w Twojej lokalnej społeczności – nazywane są one Loops (czyli pętle).
Dzięki appce będzie można organizować także organizować własne wydarzenia, wskazać miejsce na mapie i zapraszać innych ludzi do swoich „pętli akcji”.
Premiera Shoelace’a odbyła się zaledwie kilka miesięcy po całkowitym zamknięciu serwisu Google+, który był najważniejszą i największą próbą zbudowania przez Google’a platformy mediów społecznościowych. Jednak zamiast próbować stworzyć nową wszechstronną sieć społecznościową, która mogłaby konkurować z Facebookiem, Shoelace wydaje się mieć znacznie skromniejsze ambicje i ma służyć znacznie mniejszej grupie odbiorców.
Serwis Android Police zauważa, że Shoelace wykazuje uderzające podobieństwo do Schemera, kolejnej eksperymentalnej aplikacji do organizowania wydarzeń od Google, która została uruchomiona w 2011 r. Niestety, aplikacja została zamknięta zaledwie trzy lata później w 2014 roku.
Aplikacja Shoelace jest obecnie w fazie testowania tylko dla zaproszonych użytkowników na urządzeniach z systemami iOS i Android. Każdy może wypełnić formularz zgłoszeniowy, jeśli chce otrzymać zaproszenie (w swoim czasie).
Aby się zalogować do aplikacji, musisz mieć konto Google. Niestety serwis działa obecnie tylko w Nowym Jorku. Twórcy mają nadzieję wkrótce rozszerzyć działalność na kolejne miasta w USA. Nie ma mowy o tym, kiedy to może się wydarzyć, ale podobnie jak aplikacja Pigeon od Area 120 zorientowana na NYC, nie wyszła poza miasto od uruchomienia.
źródło: The Verge
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.