Nawet taki serial jak „Wielkie kłamstewka” naszpikowany jest efektami

Jeżeli myślisz, że tylko wielkie produkcje przepełnione są efektami specjalnymi, to zobacz making of serialu „Wielkie kłamstewka” (oryg. „Big Little Lies”), żeby przekonać jakich kłamstewek użyli filmowcy.

Efekty specjalne w serialu „Wielkie kłamstewka”

Jeden z lepszych seriali zeszłego roku pod tytułem „Wielkie kłamstewka” (oryg. „Big Little Lies”) rozgrywał się w malowniczych krajobrazach małego miasteczka w Stanach Zjednoczonych. Z pewnością wielu widzów urzekła sceneria i piękno otoczenia.

Muszę Was jednak rozczarować, bowiem większość scen została nakręcona w studio filmowym. Nad uzyskaniem tak doskonałych wrażeń u widzów pracował cały sztab kolorystów oraz speców od efektów specjalnych.

Jeżeli macie wrażenie, że tylko futurystyczne seriale naszpikowane są efektami specjalnymi, to nic bardziej mylnego. Otóż specjaliści od efektów specjalnych włożyli masę pracy przy produkcji „Wielkich kłamstewek”, aby uzyskać zadowalające ujęcia.

Przeczytaj także: „Czarne lustro” zdobyło nagrodę Emmy za wybitny scenariusz

Małe kłamstewka filmowców w serialu „Wielkie kłamstewka”

Jedną ze scenerii, która dosyć często powtarzała się w serialu była urokliwa kawiarenka w Monterey Bay, w której Reese Witherspoon spotykała się Nicole Kidman. Niestety bohaterki w rzeczywistości spotykały się w studiu nagraniowym na tle greenscreenu, na który później nałożono piękne żaglówki i sielską zatoczkę.

Efekty specjalne w serialu „Wielkie kłamstewka” - sceny w kawiarni

Upadek Reese Witherspoon do oceanu, kraksa samochodowa, odbicie oceanu w szybach, czy okularach przeciwsłonecznych, to tylko nieliczne ze scen, nad którymi musieli pracować technicy. Na szczęście dzięki technologii widzowie nie widza różnicy, a serial może zostać nakręcony taniej, szybciej i bez obawy o to, że pogoda popsuje szyki. Dla nas to bez różnicy – liczy się ostateczny efekt!

Efekty specjalne w serialu „Wielkie kłamstewka” - upadek do oceanu

Jeśli ciekawią Cie kulisy powstawania efektów wizualnych w serialu „Wielkie kłamstewka” obejrzyj poniższe wideo, w którym Marc Côté opowiada o niektórych trikach, które zastosowano podczas kręcenia ławtiejszych i trudniejszych scen serialu.

Z pewnością istnieje wiele filmów i seriali, które przywodzą na myśl mnóstwo efektów specjalnych, ale prawda jest taka, że obecnie trudno znaleźć choć jedną produkcję, w której nie wykorzystano w jakikolwiek sposób nowoczesnych technik VFX.

źródło: Serialowa, Gizmodo – Even TV Dramas Without Dragons in Them Are Packed Full of Invisible VFX