Site icon mobiRANK.pl Przejdź do pełnej wersji

Nowe Google Pay w pełni kompleksową aplikacją płatniczą

System płatności mobilnych Google Pay zostaje gruntownie przeprojektowany z naciskiem na finanse osobiste użytkowników.

Od dzisiaj, na wybranych rynkach, Google wprowadza poważną przebudowę swojej aplikacji Google Pay na Androida i iOS-a. Podobnie jak inne mobilne usługi płatności zbliżeniowych, Google Pay – lub Android Pay, jak go wówczas nazywano – na początku zastępował jedynie kartę płatniczą. Z biegiem czasu firma dodała kilka nowych funkcji, ale ogólny cel nigdy się nie zmienił. Po około pięciu latach na rynku Google Pay ma teraz około 150 milionów użytkowników w 30 krajach na świecie. Dzięki dzisiejszej aktualizacji i przeprojektowaniu, usługa zachowuje wszystkie podstawowe funkcje w stanie nienaruszonym, ale także przenosi usługę w nowym kierunku, kładąc duży nacisk na pomoc w zarządzaniu finansami osobistymi (i być może zawarcie umowy o rachunek płatniczy).

Google współpracuje również z 11 bankami na świecie, w celu uruchomienia nowego rodzaj konta bankowego w 2021 roku. Konta bankowe przeznaczone dla telefonów komórkowych, zwane Plex, nie będą miały miesięcznych opłat za prowadzenie, opłat za przekroczenie stanu konta ani minimalnych sald. Banki będą właścicielami kont, ale aplikacja Google Pay będzie głównym kanałem do zarządzania tymi kontami. Na początku partnerami Google’a będą Citi i Stanford Federal Credit Union.

Zmiany w Google Pay są bardzo ambitne i nie od razu będą dostępne wszędzie. Na początku skorzystają z nich użytkownicy w Stanach Zjednoczonych. Jeśli użytkownicy zdecydują się na wszystkie nowe funkcje, będą mieć dostęp do bogatego zestawu dobrze zintegrowanych funkcji umożliwiających kontrolowania finansów i oszczędzania na kilka różnych sposobów.

Dane są oczywiście zaszyfrowane i co ciekawe, nie można uzyskać dostępu do tej aplikacji w internecie. Jest dostępna tylko na Androida lub iPhone’a – i tylko na jednym urządzeniu naraz. Aplikacja będzie miała również jedno miejsce do zarządzania wszystkimi ustawieniami prywatności dla wszystkich oferowanych przez nią usług.

Oczywiście daje to również Google wiele możliwości zarabiania pieniędzy. Chociaż nie będzie udostępniać żadnych danych użytkowników, nie brakuje sposobów na uzyskanie prowizji lub odjęcie niewielkich procentów od transakcji. A ponieważ wydaje się, że Google ma wiele partnerstw ze sprzedawcami detalicznymi, prawdopodobnie to wykorzysta. Na końcu zawsze to użytkownik zdecyduje, czy chce korzystać z którejkolwiek z nowych funkcji Google Pay.

Nowe logo Google Pay

Usługa i aplikacja mobilna Google Pay zyskały także całkiem nowe czterokolorowe logo i ikonę, które możesz zobaczyć poniżej.

3 w 1 w nowym Google Pay

Trzy nowe zakładki w aplikacji Google Pay:

  1. możliwość bardzo szybkiego płacenia znajomym i firmom
  2. przeglądanie ofert i nagród, dzięki czemu można zaoszczędzić pieniądze w sklepach,
  3. uzyskanie wglądu w swoje wydatki, aby mieć kontrolę nad swoimi pieniędzmi.

Płacenie znajomym i firmom było oczywiście zawsze podstawą Google Pay – ale teraz nacisk się nieco przesunął. Nie jest więc niespodzianką, że funkcją, która jest teraz najważniejsza w aplikacji, to płatności P2P. Nadal można normalnie płacić i prosić o pieniądze za pośrednictwem aplikacji, ale w ramach tej zmiany Google ułatwia na przykład dzielenie rachunków z przyjaciółmi za obiad w restauracji lub opłaty za czynsz i media ze współlokatorami. Od razu można zobaczyć, kto już zapłacił, a kto nadal jest winny kasę. Google stworzyło tę funkcję po tym, jak badania przeprowadzone wśród użytkowników wykazały, że skuteczne dzielenie rachunków pozostaje głównym problemem.

W tym samym widoku można także znaleźć listę firm i sklepów, z którymi ostatnio przeprowadzane były transakcje – albo za pomocą płatności zbliżeniowych Google Pay. Tam można zobaczyć wszystkie swoje ostatnie transakcje z firmami.

Łączenie kont bankowych i kart kredytowych w Google Pay

Być może najważniejszą nową funkcją, którą Google włącza w tej aktualizacji, jest rzeczywiście możliwość połączenia kont bankowych i kart kredytowych z Google Pay, aby pobierać informacje o wydatkach. Google twierdzi, że współpracuje z „kilkoma różnymi agregatorami”, aby włączyć tę funkcję, chociaż nie nie znamy szczegółów dotyczących tego, kim są partnerzy. Warto podkreślić, że ta opcja, podobnie jak wszystkie nowe funkcjejest domyślnie wyłączona i dostępna.

Podstawowa idea jest podobna do innych agregatorów finansów osobistych. Mówiąc najprościej, pozwala zobaczyć, ile pieniędzy wydałeś i ile nadal masz. Ale Google wykorzystuje również swoje sprytne rozwiązania, aby pokazać interesujący wgląd w Twoje nawyki związane z wydawaniem pieniędzy. Na przykład w poniedziałek pokaże Ci, ile wydałeś w weekend.

Umożliwia to również łatwe wyszukiwanie danej transakcji za pomocą funkcji wyszukiwania Google. Ponieważ to jest Google, to wyszukiwanie powinno działać całkiem dobrze. Rachunki można teraz przeszukiwać w Google Pay i przechodzić do konkretnych kupionych rzeczy – a także do rachunków, które otrzymamy w skrzynce odbiorczej Gmaila.

Kupony rabatowe

Nowością w Google Pay jest również możliwość przeglądania i wirtualnego korzystnia z kuponów rabatowych i zniżek związanych z kartą kredytową. Użytkownik nie musi nic robić poza używaniem połączonej karty kredytowej, aby na przykład uzyskać dodatkowy zwrot gotówki z danej transakcji. Jeśli użytkownik wyrazi zgodę, te oferty mogą być również spersonalizowane.

Zespół współpracował również z zespołem Google Lens, aby teraz umożliwić skanowanie produktów i kodów QR w celu wyszukania potencjalnych rabatów.

Jeśli chodzi o podstawową funkcję płatności, Google udostępnia również nową funkcję, która pozwala korzystać z płatności zbliżeniowych na 30 000 stacji benzynowych już teraz (często z rabatem). Partnerami w tym zakresie są Shell, ExxonMobil, Phillips 66, 76 i Conoco. Ponadto wkrótce w aplikacji będzie można płacić za parkowanie w ponad 400 miastach w USA.

Pozwolenie Google na obsługę transakcji kartą kredytową to jedno, a udostępnianie tych wszystkich – często bardzo osobistych – danych to zupełnie inna sprawa. Oczywiście Google Pay nie będzie udostępniać danych stronom trzecim ani nawet innym spółkom Google’a, na przykład do kierowania reklam. Wszystkie spersonalizowane funkcje są również domyślnie wyłączone, a zespół robi tutaj coś nowego, umożliwiając ich włączenie na trzymiesięczny okres próbny. Po tych trzech miesiącach można zdecydować, czy pozostawić je włączone. W końcu to, czy ktoś chce korzystać z opcjonalnych funkcji i pozwolić firmie Google przechowywać wszystkich tych danych, jest osobistym wyborem i nie dla każdego będzie to wygodnie.

Reszta podstawowych funkcji Google Pay się nie zmienia, więc nadal można dokonywać płatności zbliżeniowych smartfonem w supermarkecie , tak jak wcześniej. Ile z tych funkcji pojawi się w Polsce i kiedy dokładnie? Tego nie wiemy, ale dzięki PSD2 wiele z nich powinno niebawem trafić także do naszego kraju.

źródło: Google Keyword

Exit mobile version