Site icon mobiRANK.pl Przejdź do pełnej wersji

„Miła robótka” o tym jak porno wdzierało się pod polskie strzechy

Obecnie połowa Polaków ogląda porno w internecie, ale zaczęło się od świerszczyków i kaset wideo – o czym opowiada reportaż Ewy Stusińskiej.

W tym tygodniu do księgarń trafiła nowa książka Ewy Stusińskiej zatytułowana Miła robótka – polskie świerszczyki, Harlekiny i porno z satelity. Reportaż jest nietuzinkową kroniką czasów przełomu. Czasów, gdy pod ladą każdej wypożyczalni ukrywano segregator pełen wytartych okładek filmów porno, w słuchawce po wykręceniu 0-700 kusiły ponętne głosy, w domach kultury przy ptysiu i paluszkach organizowano pokazy erotyków, a pozornie niewinne „pani pozna pana” wyczytane w dziale ogłoszeń było zaproszeniem do eksploracji nowych obszarów seksualnej wolności.

W połowie dekady wobec coraz częstszego importu kaset wideo władze celne podjęły się kontroli treści przywożonych kaset, umieszczając na wybranych przejściach granicznych magnetowidy, za pomocą których celnicy kontrolowali nagrania” . Według rzecznika Głównego Urzędu Ceł w trzech kwartałach 1985 roku przywieziono do Polski i poddano ocleniu oraz kontroli w sumie pięćdziesiąt pięć tysięcy sto szesnaście kaset, a w tym samym okresie roku 1986 – dwadzieścia sześć tysięcy dwieście sześćdziesiąt trzy kasety . 

Gdy z początkiem lat dziewięćdziesiątych szeroko otwarły się w Polsce wrota kapitalizmu, do szarej rzeczywistości wdarła się zachodnia frywolność i kolorowa obietnica seksualnego spełnienia. Zniknęła cenzura, lecz nikt nie wyjaśnił, co wolno, a czego nie wypada, ani gdzie przebiega granica między erotyką a pornografią.

VHS-y, sekstelefony, erotyczne anonse. Pornoimperia i pierwsze sex-shopy. Choć nowych form przeżywania seksualności pojawiło się wiele, doświadczenie całego pokolenia nie wystarczyło, by filmy, zdjęcia i literatura porno stały się jawną częścią polskiej kultury. Zabrakło odwagi, byśmy jako społeczeństwo przyznali, że pornografia jest elementem naszego życia. A jednak bawiliśmy się dobrze.

Studiowała filologię polską i psychologię. Obroniła doktorat pt. Dyskurs pornograficzny w polskiej prozie XX wieku na Uniwersytecie Warszawskim. Publikowała m.in. w „Dwutygodniku”, „Twórczości”, „Kulturze Liberalnej” i „Res Publice Nowej”. Współzałożycielka „Nowej Orgii Myśli”. Prowadzi stronę porno-grafia.pl.

Ewa Stusińska

źródło: Wydawnictwo Czarne

Exit mobile version