Pryce Cahill (Owen Wilson) zmierzał ku golfowej wielkości, gdy załamanie nerwowe na polu golfowym zakończyło jego karierę. Teraz, walcząc o utrzymanie się na powierzchni, poświęca się całkowicie, by zostać mentorem Santiego, nastoletniego golfisty o ogromnym potencjale, i może przy tym uratować samego siebie.

Do niedawna największym hitem serwisu Apple TV+ był zdecydowanie serial komediowy Ted Lasso. Teraz ten tytuł należy do Rozdzielenia (tyt. oryg. Severance). Ale zupełnie nowy serial komediowy — Mistrz kija (tyt. oryg. Stick) — jest najlepszą próbą Apple TV+, aby odzyskać klimat znany widzom Teda Lasso. Mistrz kija to nowy serial Apple TV+, którego premiera odbyła się 4 czerwca 2025 roku. Na początek dostępne są pierwsze trzy odcinki (w tym Pilot), a następne będą udostępniane pojedynczo co tydzień w środy.
➔ Może Cię zainteresować także: Zobacz epicki zwiastun serialu „Wódz wojownik” od Apple TV+
Kiedy zwiastun serialu Mistrz kija zadebiutował, było jasne, że zespół marketingowy Apple’a chciał nawiązać do serialu Ted Lasso. Oba są serdecznymi komediami sportowymi, w których występują biali mężczyźni w średnim wieku w rolach trenerów, którzy stawiają czoła wyzwaniom związanym ze zdrowiem psychicznym, jednocześnie starając się podnosić na duchu wszystkich wokół siebie.
W Mistrzu kija Pryce Cahill, grany przez Owena Wilsona, jest odpowiednikiem Teda Lasso. Oto bardzo znajomo brzmiące streszczenie serialu autorstwa Apple:
Wilson gra Pryce’a Cahilla, byłego golfistę, którego kariera została przedwcześnie przerwana 20 lat temu. Po rozpadzie małżeństwa i zwolnieniu z pracy w sklepie sportowym w Indianie, Pryce obstawia zakłady i przyszłość wyłącznie na niespokojnego 17-letniego fenomenalnego golfistę o imieniu Santi (Peter Dager). Mistrz kija to szczera, poprawiająca nastrój komedia sportowa o odnalezionej rodzinie i ich relacjach osadzonych w świecie golfa, jakiego nigdy wcześniej nie pokazywano.
Zaczęły pojawiać się także pierwsze recenzje komedii o golfie. Potwierdzają one, że Mistrz kija i Ted Lasso mają wiele wspólnego — w tym umiejętność zdobywania widzów pomimo pewnych wad.
„Nowa” etykieta Mistrza kija, niekoniecznie sprawi, że stanie się „następnym” Tedem Lasso
Pomimo wszystkich podobieństw, trudno jest wcielić się w rolę Teda Lasso. Hit Jasona Sudeikisa zyskał na tym, że był dokładnie takim rodzajem treści, jakich wszyscy potrzebowaliśmy w 2020 roku.
Mistrz kija może być „nowym” Tedem Lasso dla Apple TV+, ale potrzeba wiele, aby naprawdę stał się „następnym” Lasso. Niezależnie od tego, nie mogę się doczekać, aby obejrzeć ten serial i zobaczyć, jak dobrze formuła Lasso może zostać powtórzona w innym programie.
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Apple TV+ | 9to5mac