Czy wojna Trumpa z nauką o klimacie popycha nas w dystopijną przyszłość?

Ostatnia wojna prezydenta USA Donalda Trumpa o klimat obejmuje wycofanie poparcia dla wszelkich badań, które wspominają to słowo.

Ziemia z rafineriami – zmiany klimatu
fot. Depositphotos

Nowy prezydent USA, oprócz wycofania wsparcia dla badań, rozpoczął również czystkę na rządowych stronach internetowych, na których znajdują się dane klimatyczne, jako wyraźna próba czyszczenia jakichkolwiek dowodów. Tak, jest źle, szczególnie dla amerykańskich naukowców. Wpływa to również na naukowców w Australii i na resztę świata. Ale są sposoby na obejście problemu. Może być nawet coś dobrego w tym kuriozum.

Trump nie może powstrzymać globalnych działań klimatycznych, chociaż może je spowolnić. Nie może też ukryć prawdy poprzez ograniczenie dostępu do danych. Badania klimatyczne będą kontynuowane pomimo najlepszych starań Trumpa, aby powstrzymać naukowców i instytucje badawcze.

Brak siły dla ignorancji

Ostatni rok był najcieplejszy w historii – to fakt, który po raz kolejny potwierdza nasze najgorsze prognozy. Świat przekroczył już (arbitralny) wzrost progu o 1,5°C w stosunku do temperatur przedindustrialnych – próg, który zaledwie kilka lat temu nie sądziliśmy, że przekroczymy najwcześniej do 2030 roku.

Jesteśmy teraz na dobrej drodze do życia w świecie, który jest o 3°C cieplejszy lub więcej do końca stulecia. Dzieje się tak pomimo ponad 30 lat globalnych zobowiązań, które w dużej mierze nie zdołały spowolnić trendu ocieplenia.

Ale ignorowanie zmian klimatycznych nie sprawi, że one znikną. Podobnie jak Ministerstwo Prawdy w klasycznej dystopijnej powieści George’a Orwella z 1984 roku, Trump wydaje się wierzyć, że „ignorancja to siła”. Próbuje wymazać fakty na temat kryzysu klimatycznego, być może po to, aby utrzymać ludzi w nieświadomości i niewiedzy?

Co to oznacza dla nauki o klimacie?

Wielu naukowców na świecie regularnie współpracuje ze swoimi kolegami z USA, dzieli się funduszami i wspólnie publikuje wyniki. Dzielenie się wiedzą i dane o otwartym dostępie są podstawą postępu w nauce, więc atak Trumpa nieuchronnie może spowolnić postępy w tej dziedzinie.

Na przykład australijscy i amerykańscy naukowcy regularnie współpracują w zakresie badań i opracowywania polityki związanej ze zmianami klimatu, jak donosi Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu Podstawy Nauk Fizycznych. Ale nawet przy mniejszej liczbie amerykańskich naukowców, badania i raportowanie będą kontynuowane.

Studenci zaangażowani w badania klimatyczne również będą negatywnie dotknięci, z mniejszymi możliwościami stypendiów i wymiany między krajami.

Warto pamiętać, że Stany Zjednoczone nie są jedynym krajem z globalnymi zestawami danych, które mierzą skalę katastrofy klimatycznej. Australijskie Biuro MeteorologiiCSIROTerrestrial Ecosystem Research NetworkIntegrated Marine Observing System Geoscience Australia to tylko niektóre z przykładów opiekunów danych wspieranych przez rząd Wspólnoty Narodów, którzy są odporni na czystkę w USA.

Inne renomowane repozytoria danych klimatycznych na całym świecie obejmują Magazyn Danych Klimatycznych Unii Europejskiej, Jednostka Badań Klimatycznych Uniwersytetu Wschodniej Anglii, Odkrywca Klimatu Holenderskiego Instytutu Meteorologicznego i niezależny WorldClim, a to tylko kilka przykładów.

Chociaż ograniczenie dostępu do amerykańskich stron internetowych jest niewygodne, możemy łatwo obejść problem. Wielu naukowców również pobierało dane przed nakazem czystki, aby utrzymać do nich dostęp.

Konsekwencje dla Stanów Zjednoczonych

W ciągu ostatniego miesięcy wielu amerykańskich naukowców ze środowisk akademickich i służby publicznej stracili pracę i/lub fundusze na badania. Oprócz tych bardzo prawdziwych tragedii osobistych, większy obraz jest jeszcze bardziej ponury.

Utrata wiedzy naukowej i technicznej, z jaką pociągają za sobą te masowe działania, osłabia zdolność pracowników USA do odkrywania i opracowywania rozwiązań zmian klimatu. Właśnie wtedy, gdy potrzebujemy dobrych innowacji naukowych i inżynieryjnych bardziej niż kiedykolwiek, ogromna pojemność jest wymazywana na naszych oczach.

Ziemia z rafineriami – zmiany klimatu
fot. Depositphotos

Strach i niechęć Trumpa do wszystkich rzeczy związanych z „klimatem” zapowiadają również jeszcze większą emisję gazów cieplarnianych z USA. Wydał różne postanowienia, aby „uwolnić amerykańską energię” poprzez szybkie śledzenie eksploatacji paliw kopalnychblokowanie rozwoju morskiej energii wiatrowej wycofywanie celów dla pojazdów elektrycznych.

Więcej emisji oznacza więcej zmian klimatycznych, zwłaszcza gdy jesteś już jednym z największych czynników przyczyniających się do globalnego problemu. Stany Zjednoczone są drugim co do wielkości emitentem gazów cieplarnianych na świecie, za Chinami.

Trump twierdzi, że jego działania poprawią dobrobyt gospodarczy. Rzeczywistość jest taka, że zamiast tego opóźnią boom na zieloną produkcję. Ograniczenie czegokolwiek nawet na rzecz poprawy klimatu w rzeczywistości zmniejszy dobrobyt gospodarczy i zwiększy bezrobocie.

Koszty dla reszty świata

Pierwszego dnia jako prezydent, Trump wycofał USA paryskiego porozumienia klimatycznego. To skutecznie usuwa jego kraj ze wszystkich wiążących ograniczeń działań, które przyczyniają się do zmian klimatycznych.

Osłabienie traktatów międzynarodowych jest mieczem obosiecznym, ponieważ nie tylko pozwala USA ze smyczy, ale także potencjalnie zniechęca inne narody do odpowiedzialnego działania. Analogicznie do „efektu niereagowania obserwatora”, wiele narodów może teraz bardziej niechętnie zobowiązać się do redukcji, ponieważ jeden z największych emitentów odmawia cokoolwiek z tym zrobić.

Trump ograniczył również pomoc międzynarodową USA, co spowolni działania klimatyczne w krajach, które najbardziej potrzebują pomocy.

Ogólnie rzecz biorąc, szybsze tempo ocieplenia nieuchronnie będzie bardziej obciążać zasoby naturalne i produkcję rolną. Mogłoby to zwiększyć prawdopodobieństwo międzynarodowej wojny o wodę, żywność i inne niezbędne zasoby naturalne. Ponieważ kraje autokratyczne gorzej radzą sobie z niedoborami żywności niż demokratyczne, kryzysy klimatyczne będą bardziej karać narody kierowane przez despotów.

Znalezienie srebrnej podszewki

Bezmyślna kampania antyklimatyczna Trumpa wystarczy, aby wielu ludzi mogło już zacząć rozpaczać. Ale na horyzoncie jest kilka słabych przebłysków nadziei.

Podczas gdy Stany Zjednoczone uchylają się od krajowych i międzynarodowych obowiązków, inne kraje mogą zdecydować się zrobić więcej. Brak wsparcia ze strony USA może wymusić budowanie potencjału gdzie indziej. Niektórzy sugerują nawet, że bez USA przy stole spowalniających postęp, mogą zaowocować silniejszymi działaniami klimatycznymi.

Animowany wykres kołowy pokazujący zmiany globalnej temperatury od 1850 do 2024 (w stosunku do linii bazowej 1850-1900) | źródło: Ed Hawkins/Narodowe Centrum Nauk Atmosferycznych, Uniwersytet w Reading
Animowany wykres kołowy pokazujący zmiany globalnej temperatury od 1850 do 2024 (w stosunku do linii bazowej 1850-1900) | źródło: Ed Hawkins/Narodowe Centrum Nauk Atmosferycznych, Uniwersytet w Reading

Reszta świata będzie musiała wziąć sprawy w swoje ręce, jeśli mamy jakąkolwiek szansę na ograniczenie wpływu klimatu na zdrowie, bogactwa, równości, prawa człowieka i katastrofy różnorodności biologicznej, które mają miejsce teraz z powodu zmian klimatycznych.

➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!

źródło: The Conversation | Phys.org
zdjęcia wykorzystane we wpisie pochodzą z Depositphotos