Standard Qi2 będzie wykorzystywał magnesy

Następna wersja standardu ładowania bezprzewodowego Qi2 będzie wykorzystywać magnesy, podobnie jak MagSafe firmy Apple.

Podwójna ładowarka MagSafe Duo

Można śmiało powiedzieć, że magnetyczne krążki do ładowania MagSafe firmy Apple do iPhone’a nie stworzyły niesamowitego ekosystemu akcesoriów, na który liczyliśmy. Zamiast swobodnie pozwalać producentom na tworzenie gadżetów, które zasilają i/lub komunikują się z iPhone’em, firma wybrała tradycyjne, ścisłe trzymanie się licencji. Ale tym razem producenci zdali sobie sprawę, że nie muszą grać w grę Apple’a, ponieważ dwa główne komponenty MagSafe – bezprzewodowa cewka ładująca Qi i zestaw magnesów – są swobodnie dostępne. Rezultatem jest szeroka gama akcesoriów „kompatybilnych z MagSafe” o różnej jakości.

Ale teraz Apple próbuje czegoś innego. Z błogosławieństwem konkurentów, Apple zamierza zmienić sam bezprzewodowy standard Qi. Przyczyni się do powstania nowej wersji Qi2, która działa podobnie jak MagSafe — magnesy, uwierzytelnianie i wszystko inne.

Nowy standard nazywa się Qi2 i tak, faktycznie oznacza to, że MagSafe zbliża się do Androida. Oczekuje się, że zarówno Samsung, jak i Apple wprowadzą na rynek produkty z certyfikatem Qi2. Rzecznik Wireless Power Consortium Paul Golden powiedział serwisowi The Verge, że nie ma powodu sądzić, że przyszłe ładowarki z certyfikatem Qi2 nie będą działać tak samo z urządzeniami z Androidem i iOS-em.

Golden powiedział, że chodzi o wyeliminowanie nieporozumień co do tego, czy ładowarki i telefony są rzeczywiście interoperacyjne, oraz zapewnienie, że cewki są ściśle połączone i odpowiednio ustawione, aby mogły ładować się z pełną prędkością – w przeciwieństwie do tego, jak Apple ogranicza obecnie dzisiejsze ładowarki Qi do połowy prędkości, gdy ładują iPhone’a.

Sprawdź też: Już jest ładowarka samochodowa Boost Charge Pro z MagSafe od Belkin

Nie ma powodu sądzić, że przyszła ładowarka Qi2 nie będzie działać płynnie i identycznie zarówno z Androidem, jak i iPhone’ami. To dlatego, że Apple wnosi zasadniczo ten sam „profil mocy magnetycznej” co MagSafe do nowego standardu Qi2.

To nie wszystko, nad czym pracuje WPC! Podczas gdy wersja Qi2.0 polega głównie na dodaniu magnesów — nadal jest przeznaczona głównie dla telefonów, wciąż ma moc 15 W, nadal ma to samo wykrywanie ciał obcych itp. — WPC zamierza skorzystać z gwarantowanego sprzężenia magnetycznego, aby zapewnić nam szybsze prędkości ładowania . „Kiedy ukończymy specyfikację dla Qi2, natychmiast zaczniemy pracować nad znacznie wyższym poziomem profilu mocy dla następnej wersji Qi2”, mówi Golden.

A potem istnieje możliwość ładowania urządzeń takich jak smartwatche, które niekoniecznie mają płaskie cewki ładujące. „Wprowadzenie standardu Qi2 jeszcze bardziej rozszerzy rynek ładowania bezprzewodowego, otwierając rynek na nowe akcesoria, których nie można ładować przy użyciu obecnych urządzeń na płaskiej powierzchni”, czytamy w komunikacie prasowym WPC.

Golden potwierdza, że ​​standard Qi2 w dziwny sposób nie ma dokładnie takiego samego wzoru magnesów jak MagSafe i że nie jest jasne, co stanie się z obecnymi iPhone’ami z tego powodu. Czy Apple zrezygnowałby z dotychczasowych produktów MagSafe w zamian za lepszą, interoperacyjną wersję, czy może ma inne plany?

W planowanej specyfikacji każdy nadajnik Qi2 będzie wymagał uwierzytelnienia, co sugeruje, że Apple, Samsung i inni producenci mogą powiedzieć swoim urządzeniom, aby odmawiały ładowania z produktów niecertyfikowanych. Może to prowadzić do „lepszych doświadczeń użytkowników”, ale nie jest to wolny rynek bezprzewodowych ładowarek i magnesów, które mamy dzisiaj.

Certyfikat WPC Qi2 nie gwarantuje, że magnesy są wystarczająco mocne, aby trzymać się i pozostać bez przesuwania. „Rozmiar i siła magnesu to kwestia projektowania produktu. Kwestie związane z projektowaniem produktów są określane przez producentów produktów” — mówi Golden. Gdyby to określono, to konkretny element dzikiego zachodu kompatybilnego z MagSafe mógłby zostać tutaj rozwiązany.

Ciągle wracam do tego: co Apple ma z tego, że daje MagSafe swoim konkurentom? Podejrzewam, że — jak zwykle — chodzi o kontrolę. Ponieważ Europa i Indie nakazują USB-C, firma nie będzie miała swojego ekosystemu akcesoriów Lightning i nie będzie w stanie kontrolować gór ładowarek Qi i magnesów wychodzących z Chin. Ale być może, dzięki uwierzytelnieniu, może stworzyć nadchodzący ekosystem akcesoriów magnetycznych w coś, co naprawdę mu się podoba.

Może to też być po prostu rezygnacja Apple z bezpośredniej kontroli na rzecz przyspieszenia technologii, z której może skorzystać w dłuższej perspektywie. Mało znanym faktem jest to, że Apple stało za stworzeniem Thunderbolt (pierwotnie znanego jako Light Peak). Intel stał się tym, który go prowadził, zanim skutecznie przekazał technologię, aby stała się częścią standardowego USB.

Specyfikacja Qi2 powinna zostać ukończona w połowie 2023 roku, a produkty wstępnie pojawią się przed świętami.

➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!

źródło: WPC | The Verge