„Dopaść pielęgniarza zabójcę” – dokument o prawdziwej zbrodni seryjnego zabójcy

Dokument oparty na analitycznej książce dziennikarza Charlesa Graebera „Dobry opiekun” o tym, jak seryjny morderca został postawiony przed wymiarem sprawiedliwości.

„Dopaść pielęgniarza zabójcę” – film dokumentalny Netflix (2022)

Jeśli widziałeś dramat Netflixa Dobry opiekun (tyt. oryg. The Good Nurse), to teraz obejrzyj film dokumentalny Dopaść pielęgniarza zabójcę (tyt. oryg. Capturing the Killer Nurse) o prawdziwej wersji seryjnego zabójcy pielęgniarza Charlesa Cullena i szpitalach, dla których pracował – dowiesz się, że wyglądały one zupełnie inaczej. Dopaść pielęgniarza zabójcę to dokument o Charlesie Cullenie, seryjnym mordercy, którego przerażająca historia jest podstawą filmu Eddiego Redmayne’a i Jessiki Chastain Dobry opiekun. Oba filmy są dostępne w serwisie Netflix – ale najpierw zobacz film fabularyzowany a dopiero potem dokument. Obie wersje pokazują, że historia Cullena może być pierwszym przypadkiem seryjnego mordercy, którego działania były możliwe przez nadużycia korporacyjne.

Zobacz też: Nowy serial dokumentalny o Dahmerze z wyznaniami zabójcy

Cullen – geek z wąsem gwiazdy porno i uśmiechniętym uśmieszkiem – który przez 16 lat pracował jako szanowany pielęgniarz na północnym wschodzie (głównie w New Jersey), wstrzykiwał leki szpitalne – głównie lek na niewydolność serca Digoxin – wielu pacjentom, niepostrzeżenie ich zabijając. Aresztowany w grudniu 2003 roku przyznał się do zabójstwa 29 osób – wielu uważa, że ​​zabił około 400 osób. Biorąc pod uwagę, że jego historia nieczystych zagrań sięga wczesnych lat 90. i że pracował w dziewięciu różnych szpitalach, przeskakując od jednego do drugiego, wydaje się prawdopodobne, że całkowita liczba ofiar była znacznie wyższa niż oficjalnie podawana.

Kluczowe pytanie w sprawie Cullena brzmi: jak uchodziło mu to na sucho przez tak długi czas? To oczywiście jest kluczowe pytanie w prawie każdej sprawie dotyczącej seryjnego mordercy, ale odpowiedź tutaj nie jest tylko czymś w rodzaju: Był przebiegły i diabelnie mądry i wydawał się „normalny”. Wszystko to prawda, ale w rzeczywistości Charles Cullen nie był aż tak sprytny. Jeśli jesteś lekarzem, który popełnia zabójstwo w szpitalu, wstrzykując wrażliwym pacjentom leki, które nie zostały im przepisane, a poziom toksyczności w ich organizmie jest mierzony po ich śmierci, praktycznie dajesz śledczym dowód na winę.

Śmierć pacjentów Cullena była „tajemnicza” (większość nie cierpiała na śmiertelne choroby, a wielu przygotowywało się do wyjścia ze szpitala). Szpitale, w których pracował, od początku widziały, że coś jest nie tak. Ale według Charlesa Graebera, autora „The Good Nurse” (uznanej książki śledczej z 2013 roku, na której oparty jest dokument – Graeber jest jednym z producentów filmu), okrutne zachowanie Cullena było zagadką dla korporacyjnych instytucji opieki zdrowotnej, dla których pracował. Gdyby szpital przyznał się do tego, co zrobił, mógłby być odpowiedzialny i mogłoby to doprowadzić do katastrofalnych skutków biznesowych. Oprócz gigantycznych odszkodowań, które szpital musiałby by być winny rodzinom ofiar, posiadanie niesławnego zabójcy wśród personelu nie wzmacniałoby reputacji szpitala.

I tak, według Graebera, szpitale, takie jak St. Luke’s w Pensylwanii (który miał wkrótce rozszerzyć działalność o nową lokalizację), zignorowały dowody. Jak przedstawiono w dokumencie Dopaść pielęgniarza zabójcę , dyrektorzy służby zdrowia zachowywali się bardzo podobnie do przełożonych w Kościele katolickim w odniesieniu do księży, którzy wykorzystywali seksualnie nieletnich. Łatwiej było przymknąć oko na zachowanie księży i ​​przerzucić ich do innej parafii, niż publicznie zdemaskować szczurze gniazdo przestępczej deprawacji. Jednak nawet mając świadomość, że opieka zdrowotna jest teraz wielkim biznesem, z własną korupcją, oglądasz Dopaść pielęgniarza zabójcę i myślisz: Naprawdę? Były szpitale, które nie zwracały uwagi na fakt, że pielęgniarz z ich personelu był psychotycznym zabójcą? Jeśli to prawda, to mówi to coś głębokiego o sposobie, w jaki obecnie działa główny nurt Ameryki.

Wyreżyserowany przez Tima Traversa Hawkinsa film Dopaść pielęgniarza zabójcę nie udaje szczególnie dalekosiężnego ani pełnego dokumentu. Nie zagłębia się zbyt mocno w przeszłość Cullena (chociaż przytacza kilka dawnych aresztowań i nadużyć wobec zwierząt domowych – to frazes z Serial Killer 101). Zgodnie z tytułem, film skupia się głównie na dwóch ostatnich miesiącach przed aresztowaniem, podczas których policjanci z Somerset w stanie New Jersey trafili na trop Cullena pracujacego w Somerset Hospital.

W tym przypadku urzędnik z Centrum Kontroli Trucizn w Newark pomyślał, że coś jest podejrzane, kiedy otrzymał telefon w sprawie pacjenta, który zmarł na digoksynę. Detektywi chcieli zobaczyć skomputeryzowane zapisy dystrybutora Pyxis (od którego, jak się okazało, Cullen dokonał ogromnych pobrań leku) i powiedziano im, że przechowywane są dane tylko przez 30 dni. Następnie skontaktowano się z producentem i dowiedzieli się, że to nonsens. Administratorzy szpitala grali im na nosie.

Gdy tylko dostali wydruki leków, które były wydawane, mieli twarde dowody. A teraz po raz pierwszy mieli też świadka. Była to przyjaciółka i koleżanka Cullena, Amy Loughren (kobieta grana przez Chastain w Dobrym opiekunie), raczej zdesperowana samotna matka, która cierpiała na kardiomiopatię i która broniła swojego kumpla Charliego, nawet po tym, jak gliniarze go zwolnili – dopóki nie zobaczyła wydruków. Wtedy wiedziała, jaka jest prawda. I wtedy zgodziła się współpracować z policjantami, nosząc podsłuch podczas przyjacielskiej kolacji z Charliem, którego próbowała nakłonić do przyznania się do winy.

Loughren to fascynująca postać. Podobnie policjanci, a także, na swój sposób, „gwiazda” dokumentu, którą słyszymy na taśmie (z obszernych wywiadów Graebera), i która szczerze wyjaśnia, dlaczego zabił wszystkich tych ludzi. Mówi głosem zranionej szczerości Normana Batesa, że ​​był to jego sposób na „zakończenie ich cierpienia”. Dopaść pielęgniarza zabójcę z potworem takim jak Charles Cullen, może wydawać się nieco drugorzędny. Oto, co może się zdarzyć, gdy tego rodzaju rzeczy stają się dywersją — próg jest stale podnoszony. Z drugiej strony jest to świat seryjnych zabójców Netflixa jako rozrywki. Po prostu żyjemy i oglądamy z zaciekawieniem…

➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!

źródło: Netflix | The Variety