W pełni elektryczny ptoko-samolot afrykański Phractyl Macrobat przykucnie do tyłu, przechyli skrzydła ku niebu i wykona „prawie pionowy” start i lądowanie!
Afrykański startup Phractyl pokazał koncepcję niepodobną do niczego, co widzieliśmy wcześniej – lub prawdopodobnie zobaczymy w przyszłości, jeśli mamy być szczerzy. Dzięki ptasim nogom, przechylanej kabinie i przechylanym skrzydłom, ten awangardowy absurd obiecuje lot zbliżony do VTOL (z ang. Vertical Take Off and Landing).
Samoloty, które mogą startować i lądować w pionie – bez pasów startowych lub lądowisk dla helikopterów – mogą mieć duże znaczenie, znacznie wykraczające poza skrócenie czasu dojazdów dla maklerów w szarych garniturach, którzy nie chcą jechać pociągiem. Tego typu transport może mieć zastosowanie w najbardziej newralgicznych dziedzinach naszego życia.
Mały zespół zebrał się pod nazwą Phractyl, aby stworzyć afrykańskie rozwiązanie afrykańskiego problemu, i wymyślili Macrobat – umożliwiający „prawie pionowy start i lądowanie” lub jak kto woli samolot NVTOL (z ang. Near Vertical Take Off and Landing) z ptasimi nogami, gąsiennicowatymi stopami i kilkoma innymi dziwactwami wokół skrzydeł, które wydają się być w stanie częściowo przechylić.
Cóż, gąsienice dają tej maszynie bardzo dobre możliwości łagodnego lądowania na każdym terenie. Koła mogą radzić sobie lepiej na nierównym terenie, ale wtedy do balansowania potrzeba więcej niż dwóch z nich. Tak więc mechanizm gąsiennicowy doskonale się tutaj nadaje.
Nogi ptaka, które muszą mieć dość mocne silniki w stawach biodrowych, kolanowych i skokowych, mogą podnosić, opuszczać, balansować i przechylać ciało samolotu. Kiedy nadejdzie pora startu, wznosi się na maksymalną wysokość, odchyla się do tyłu tak daleko, jak pozwala na to ogon – około 45 stopni – i odchyla skrzydła jeszcze bardziej do tyłu, dzięki czemu duże podpory na skrzydłach są ustawione pod kątem do około 20 stopni od pionu. Podczas startu Macrobat będzie się skradał do przodu, stąd nazwa „prawie VTOL” (oryg. near VTOL), którą wymyślił dla niego Phractyl. Po wzniesieniu nogi złożą się i odsuną, aby zminimalizować opór, wyrównują się do lotu rejsowego i zachowują się jak mały samolot.
W locie nogi i gąsienice chowają się pod ogonem, aby zmniejszyć opór
Ten początkowy projekt wydaje się być jednomiejscowym pojazdem o zasięgu 150 km (93 mil), przewożącym maksymalnie 150 kg (330 funtów) ładunku i poruszającym się z prędkością do 180 km/h (112 mph). Phractyl mówi, że może być pilotowany osobiście lub zdalnie, przewożąc pasażera lub ładunek zgodnie z wymaganiami. W tym momencie „przewiduje się” większą wersję w stylu taksówki powietrznej. Według Phractyla, początkowe zastosowania mogą obejmować loty rekreacyjne, EMT, dostawy medyczne, misje cargo, inspekcje infrastruktury, a nawet opryskiwanie upraw.
Jeśli chodzi o postęp, cóż, poza udostępnionymi projektami i trochę rzeźbionym modelem z drewna, zespół pracował nad kilkoma uroczo wyglądającymi domowymi testami prototypów układu napędowego. Być może ci z nas, którzy są lepiej zorientowani w projektowaniu samolotów, mogą wpaść na stronę internetową i zobaczyć, czy mogą odgadnąć, co jest interesujące w tym systemie skrzydeł, patrząc na zdjęcia testowe. „Pracują nad stworzeniem prototypu modelu w skali”, a także „aktywnie szukają finansowania”.
Z informacji na stronie internetowej projektu wynika, że ludzie z Phractyla mają również poczucie humoru, które przyda się, gdy przejdą do niełatwego zadania finansowania, rozwoju i budowy tego zwariowanego ptaka na dowolną skalę.
Ten samolot będzie potrzebował porządnego garażu
Nie wiemy dokładnie, co Macrobat od Phractyla może zrobić lepiej niż inne, bardziej konwencjonalne projekty eVTOL. Nie wiemy, czy te ptasie odnóża są praktycznym pomysłem i inne rozwiązania, ale w każdym szaleństwie jest coś wartościowego – być może za jakiś czas sie o tym przekonamy?
Wie tylko, że nigdy wcześniej nie widziałem czegoś podobnego, i że pomysł bardzo mi się podoba – szczególnie uwielbiam pisać o zwariowanych koncepcjach, nawet jeśli nigdy nie znajda praktycznego zastosowania.
Poniższe wideo, przedstawiające koncepcję samolotu NVTOL od Phractyla w całości jest opowiadane jako rymowany wiersz o nieokreślonym metrum, a sam Macrobat pojawia się dopiero po trzech minutach. Ton tego wiersza, podobnie jak konstrukcja samolotu, sprawia, że jesteśmy całkowicie zdezorientowani, czy całość jest poważnym projektem, czy tylko żartem. Powiem tylko, że w idealnym świecie ta rzecz byłaby w stanie wylądować na liniach energetycznych, potem potargać skrzydła i zrzucić ładunek lub wyjmowane akumulatory przez właz z tyłu.
Zostawiam was z tym filmem, abyście mogli sami pomyśleć o tym projekcie, co tylko zechcecie.
➔ Obserwuj nas w Google News, aby być na bieżąco!
źródło: Phractyl | New Atlas