Serwis streamingowy Disney+ podwoił swoją liczbę subskrybentów w porównaniu do zeszłego roku i w sierpniu 2021 roku ma ich już 116 milionów.
Podczas, gdy Disney+ zbliża się do swoich drugich urodzin w listopadzie tego roku, oferta transmisji strumieniowej Walt Disney Company nadal przekracza oczekiwania. Po osiągnięciu przed terminem zaplanowanego celu 90 milionów subskrybentów na trzy lata, pod koniec 2020 roku konkurent Netflixa z siedzibą w Burbank w Kalifornii dodał kolejnych 20 milionów subskrybentów w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2021 roku. W rzeczywistości serwis podwoił swoją bazę abonentów w ciągu zaledwie dwunastu miesięcy.
Aby umieścić tę liczbę w kontekście innych serwisów streamingowych, Netfliksowi zajęło to od siedmiu do dziesięciu lat (w zależności od tego, kiedy zaczniemy liczyć), aby dotrzeć do jak największej liczby subskrybentów usługi przesyłania strumieniowego, która jest obecnie numerem 1 na świecie z ponad 200 milionami subskrybentów.
Po uruchomieniu wyczekiwanej usługi przesyłania strumieniowego w listopadzie 2019 roku, Disney przewidywał, że w 2024 roku osiągnie od 60 do 90 milionów subskrybentów, co z dzisiejszego punktu widzenia wydaje się bardzo konserwatywne, jeśli nie komicznie niskie.
Należy uczciwie powiedzieć, że pandemia prawdopodobnie odegrała pewną rolę w osiągnięciu przez Disneya celu tak daleko przed terminem. Podobnie jak Netflix, Disney+ skorzystał na tym, że w obliczu COVID-19 ludzie na całym świecie pozostali w domach i zamienili zajęcia rekreacyjne na rzecz rozrywki wideo.
Kiedy pandemia wybuchła na początku 2020 roku, kiedy kina i parki rozrywki zostały zamknięte, a turystyka zawieszona, Disney był zmuszony do przyspieszenia swojej ekspansji i rozwoju oferty.
Niestety wciąż nie ma oficjalnej daty startu usługi w Polsce, a założę się, ze sporo osób chciałoby obejrzeć treści Disney, bez konieczności wykorzystywania pokrętnych metod.
źródło: Statista | Disney+
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.