Czego szukają internauci, którzy rzucają palenie i jak technologia może im pomóc?

Obchodzony 31 maja Światowy Dzień bez Papierosa jest dobrą okazją, by przyjrzeć się bliżej temu, co chcą wiedzieć Polacy, gdy myślą: „rzucam palenie”. Analizujemy dane dotyczące tego zagadnienia, opisujemy, jak technologia może wspomóc palaczy w tej decyzji oraz obalamy mity dotyczące tego nałogu.

WHO – Światowy Dzień bez papierosa (31 maja 2021 r.)

Wyszukując w Google frazę „rzucanie palenia”, wyszukiwarka podpowiada nam prawie 2 mln wyników. Użytkownicy poszukują najczęściej treści na temat… objawów po zerwaniu z nałogiem. Pytają też, ile może u palacza potrwać złe samopoczucie w efekcie odstawienia papierosów, czy są jakieś skutki uboczne i jakie są etapy oczyszczania organizmu. Przy rzucaniu palenia bardzo ważnym wątkiem staje się również… obawa o przybranie na wadze. Według raportu Senuto hasło „rzucenie palenia” Polacy wpisują średnio 6600 razy dziennie, 10 razy rzadziej szukamy natomiast informacji na temat skutków, objawów i stanu cery po odstawieniu papierosów. 

Według SentiOne, narzędzia do Social Listeningu służącego najpopularniejszych zwrotów wpisywanych w sieci, w ciągu ostatniego roku samych wzmianek na temat rzucania palenia w polskim internecie było prawie… 778 tysięcy. Największe zainteresowanie odnotowano w maju – 87 tysięcy wzmianek oraz w listopadzie, prawie 80 tysięcy wzmianek. Miało to związek z obchodzonymi wtedy: 31 maja – Światowym Dniem bez Papierosa oraz trzecim czwartkiem listopada – Światowym Dniem Rzucania Palenia Tytoniu.  Dla porównania w kwietniu w Internecie pojawiło się 60 000 wzmianek w tym  temacie, czyli o ¼ mniej niż w te dwa najpopularniejsze miesiące. Dyskusje na temat rzucania palenia w 67% prowadzili mężczyźni, a  najczęściej pojawiający się wokół tego tematu hasztag to – bez zaskoczeń – zdrowie. Dyskusje odbywają się w 70% na portalach społecznościowych. 

Answear the public, kolejne skuteczne narzędzie podpowiada nam, o co wokół tematu tego pytają internauci, podsuwa kolejne ciekawe dane. I tak, zdecydowanie przeważają pytania związane z obawami, które budzi rzucanie palenia. Wielokrotnie w różnych formach pojawia się: „jak przetrwać?”, „kiedy jest najgorzej?”, „kiedy kryzys?”, „które najgorsze dni?”.  Pytania krążą wokół aspektów zdrowotnych: „jak reaguje organizm?”, „kiedy po rzuceniu palenia wraca metabolizm?”. Wielu zastanawia się również „co po rzuceniu?”. 

Internauci szukają też informacji na temat alternatyw dla palenia, takich jak podgrzewacze tytoniu czy e-papierosy. Według SentiOne tylko w ciągu ostatniego roku hasło „alternatywa papierosów” pojawiło się w internecie 3 tys. razy, a jego zasięg wynosił 6 milionów. W ciągu ostatniego roku wzmianki na ten temat pojawiły się 7 tys. razy, a wdyskusjach ⅔ osób stanowili mężczyźni (SentiOne). Szukając informacji na ten temat internauci często zestawiali podgrzewacze tytoniu i e-papierosy z tradycyjnymi papierosami, pytali Google’a o różnice w szkodliwości między takimi alternatywami a papierosami, a także o aspekty techniczne, np. „jak to działa”, „jak tego używać”. 

Jak technologia pomaga w ograniczaniu szkodliwości nałogu?

Wydaje się, że zarówno e-papierosy podgrzewające płyny (liquidu) jak i urządzenia podgrzewające tytoń bez jego spalania mają szansę stać się dla wielu palaczy mniej szkodliwą alternatywą do dalszego palenia papierosów. Badania toksykologiczne dowodzą, że jest w nich mniej toksyn i raktówórczych związków niż w dymie z papierosów. W podgrzewaczach tytoniu tytoń nie spala się, ale jest podgrzewany do około 3-krotnie niższej temperatury niż podczas palenia papierosa. W e-papierosach grzałka podgrzewa liquid, czyli płyn z nikotyną, powodując jego waporyzację. W ten sposób w obydwu przypadkach powstaje zawierający nikotynę aerozol, ale o wyraźnie mniejszej zawartości rakotwórczych i toksycznych substancji. Nie ma w nich też tzw. substancji smolistych.

Przykładowo w IQOSie, czyli pierwszym z takich podgrzewaczy tytoniu, które pojawiły się w Polsce, taki aerozol zawiera około 532 związków chemicznych, podczas gdy w dymie z palonego papierosa unosi się około… 7 tysięcy takich związków. Z badania przeprowadzonego przez Niemiecki Federalny Instytut Oceny Ryzyka dowiadujemy się, że substancje rakotwórcze znajdujące się w dymie papierosowym, takie jak aldehydy, w aerozolu wytwarzanym przez alternatywy dla tradycyjnych papierosów zredukowane są od około 80% do ponad 99%. Nie ma też popiołu. Nadal oczywiście daleko takim urządzeniom do wyników, które daje całkowite rzucenie nałogu, ale dla tych palaczy, którzy nie chcą rzucić papierosów, mogą one stanowić jakąś opcję. 

Obalamy mity na temat rzucania palenia

Przedstawione powyżej dane z wyszukiwań internautów jasno pokazują, że szukają oni fraz „rzucanie palenia a tycie/i tycie/a”. Wokół tematów tych nieustannie krąży wiele mitów, które powstrzymują tych niezdecydowanych. Obalamy je raz na zawsze!

1. I tak się nie uda…

„Większość palaczy, zanim osiągnie poziom długotrwałej abstynencji, podejmuje liczne próby rzucenia palenia” – mówi dr Joy M. Schmitz, profesor psychiatrii i nauk behawioralnych na University of Texas-Houston Medical School oraz dyrektor UT Center for Neurobehavioral Research on Addiction. „Jednakże z nieudanej próby rzucenia palenia też można wiele wynieść, jeśli wyciągniemy wnioski z tego doświadczenia” – dodaje. „Jeśli próba się nie powiodła, ważne jest, aby przyjrzeć się bliżej, jakie sytuacje były dla nas szczególnie trudne.” Jeden upadek nie jest powodem do rezygnacji. Jest to raczej powód, by spróbować rzucić palenie ponownie. „Próbuj dalej” – mówi Schmitz. 

2. Jest już za późno, by rzucić

Nigdy nie jest za późno, by rzucić palenie! Wielu palaczy myśli, że, dym papierosowy i tak wyrządził im już tyle szkód w organizmie, że gorzej być nie może. Owszem, wielu zmian nie da się cofnąć, ale też wiele da się jeszcze zrobić. Narażenie na dym papierosowy i substancje smolisteprzeciąża serce, przez co zwiększa ryzyko zawału  i udaru, a także podatność na infekcje dróg oddechowych, które prowadzą do poważniejszych problemów, takich jak zapalenie oskrzeli czy zapalenie płuc. Rzucenie palenia poprawia też skuteczność działania leków oraz pozwala w końcu odetchnąć pełnym płucem..

3. Rzucę palenie i przytyję!

Nieprawda! Rzucenie palenia nie zawsze oznacza przyrost wagi! Mogą wprawdzie wystąpić przejściowe zaburzenia związane ze zwiększonym łaknieniem, ale nie jest to nic takiego, czego nie dałoby się opanować np. dobrą dietą i aktywnością fizyczną. Strzałka na wadze może więc nieznacznie skoczyć w górę tylko wtedy, gdy sami na to pozwolimy. Jeśli jednak będziemy właściwie się odżywiać, szybkość przemiany materii też wróci na właściwe tory. Powracającedo pełnej sprawności węch i smak palacza, mogą powodować, że jedzenie będzie go kusić zapachami. Wtedy wystarczy zastosować prostą zamianę: w sytuacjach nawykowych zamiast sięgać (jak kiedyś) po papierosa sięgać po zdrowe przekąski. Ważne jest też to, żeby po rzuceniu palenia utrzymać regularność posiłków, które powinniśmy jeść 4-5 razy dziennie (zaczynając od śniadania i kończąc na posiłku ok. 3 godziny przed snem). Posiłki te powinny być oczywiście zbilansowane.

4. Papierosy pomagają rozładować napięcie?

Znowu fałsz! Nikotyna działa pobudzająco na organizm palacza. Powoduje też wyrzut dopaminy, czyli tzw. hormonu szczęścia, przez co palacz odczuwa chwilową ulgę. Stąd wśród miłośników „dymka” pokutuje szkodliwe przekonanie, że palenie uspokaja. Nic bardziej mylnego! Wbrew temu, co uważają palacze, jest dokładne odwrotnie: palenie papierosów zwiększa stres, powoduje spadek koncentracji, ogólne rozdrażnienie i napięcie psychiczne. Gdy rzucamy palenie, warto znaleźć alternatywną metodę walki z przykrymi emocjami np.: zacząć uprawiać sport, pójść na jogę, nauczyć się korzystać z dobrodziejstw technik relaksacji. 

Na koniec warto też pamiętać o ważnym czynniku, jakim jest motywacja do rzucenia palenia. I tu z pomocą również przychodzą nowe technologie. Tak, jak palacz zawsze ma po ręką paczkę papierosów, tak ma też smartfon, a w nim… aplikacje skierowane do tych, którzy chcą rozstać się z nałogiem. Do najciekawszych zaliczyć można między innymi polską appkę QuitNow!, która nie stosuje zaawansowanych algorytmów, a po prostu mierzy czas, od kiedy nie palimy. Liczy też niewypalone papierosy i to, ile udało nam się dzięki temu zaoszczędzić pieniędzy. Na ekonomicznych aspektach rzucenia skupia się też Smoke Free, posiada ona wbudowany kalkulator, który pokazuje, ile udało się nam zaoszczędzić od czasu zapalenia ostatniego papierosa.

Ciekawą aplikacją, która nie tylko pozwala śledzić postępy w niepaleniu, ale także proponuje ćwiczenia oddechowe czy motywację jest Quit Genius. Bierze ona pod uwagę indywidualne bodźce skłaniające do palenia (na wstępie wypełniasz test), określane za pomocą technik terapii poznawczo-behawioralnej. Działanie Quit Genius skupia się na wzorcach myślowych związanych z paleniem i na tym, co zrobić, by zaprogramować je na nowo. Nawet aplikacje mobilne zachęcają więc dzisiaj palaczy do spędzenia dnia bez papierosa. To najlepsza i najzdrowsza z możliwych opcji. I dobry początek do tego, by wytrwać w tym postanowieniu w kolejnych dniach.