Sprzedaż tabletów na świecie zaczęła lekko wzrastać podczas pandemii, osiągając w zeszłym roku pierwszy w historii wzrost sprzedaży od 2014 roku.
Po tygodniach spekulacji Apple w końcu ogłosiło swoje pierwsze wydarzenie produktowe na 2021 rok. Wirtualne wydarzenie, zatytułowane „Spring Loaded” odbędzie się 20 kwietnia 2021 roku o godzinie 19.00 czasu polskiego i nieoficjalnie mówi się, że gigant zaprezentuje nowe modele iPada Pro oraz inne mniejsze akcesoria. Podczas gdy iPad Pro otrzymał niewielki upgrade ubiegłej wiosny, znacznie tańszy iPad Air został wydany w październiku 2020 roku i jest on bardzo zbliżony do swojego rodzeństwa z serii Pro. Oprócz rozważań dotyczących linii produktów, wypuszczenie nowych tabletów ma sens już teraz, ponieważ pandemia COVID-19 ponownie pobudziła wzrost na uśpionym wcześniej rynku tabletów.
Po premierze oryginalnego iPada w 2010 roku sprzedaż gwałtownie tabletów wzrosła, osiągając szczyt 230 milionów sztuk w 2014 roku. Potem jednak rynek znacznie się ochłodził. Najpierw uświadomiono sobie, że ludzie będą używać tabletów (niesubsydiowanych) dłużej niż telefonów. Później smartfony stawały się coraz większe, co stawiało pod znakiem zapytania konieczność zakupu dodatkowego urządzenia dla wielu konsumentów. Globalne dostawy tabletów stopniowo spadały z 230 mln w 2014 roku do 145 mln w 2019 roku, a następnie powróciły do 164 mln w zeszłym roku.
Według IDC globalny popyt na tablety wzrósł do najwyższego poziomu od 2017 roku w 4. kwartale 2020 roku, ponieważ w obliczu pandemii ludzie przystosowali się do pracy, nauki i nauczania w domu.
„Bezprecedensowy popyt w segmentach konsumenckich i edukacyjnych ze względu na pracę w domu i uczenie się online niewątpliwie doprowadził do odrodzenia się popytu na tablety” – powiedział Anuroopa Nataraj, analityk z IDC, zanim ostrzegł, że odrodzenie może być krótkotrwałe, ponieważ wciąż trwa intensywna konkurencja ze strony notebooków i smartfonów.
źródło: IDC | Statista