NYT: Tajna umowa Google i Facebooka dotyczącą kontroli reklam online

The New York Times donosi o tajnej umowie Facebooka i Google’a, która pomogłaby gigantom zachować kontrolę nad dochodowym światem reklamy internetowej.

Rysowana ikona Google'a i Facebooka w sercu

Wszystko zaczęło się cztery lata temu, kiedy Facebook opracował nowy sposób sprzedaży reklam online, który mógł poluzować pozycję Google’a na internetowym rynku reklamowym. Jednak zaledwie kilka lat później Facebook zdecydował się dołączyć do innych firm, które nawiązały współpracę z Google. Informacje dotyczące umowy między Facebookiem a Google’em zostały zredagowane, gdy znalazły się w pakiecie dokumentów odkrytych przez biuro prokuratora generalnego Teksasu. To ostatnie jest częścią pozwu antymonopolowego przeciwko firmie Google, wniesionego przez dziesięciu prokuratorów generalnych.

Dyrektorzy pracujący dla 6 z 20 firm objętych umową z Google’em twierdzą, że Facebook otrzymuje znacznie korzystniejsze warunki niż ich firmy. Dyrektorzy Ci rozmawiali anonimowo, aby uniknąć problemów z Google’em, i powiedzieli, że nie zdawali sobie sprawy z tego, że Facebook uzyskał korzyści, których nie mają ich firmy.

Czy umowa Google’a z Facebookiem dotycząca reklam cyfrowych jest monopolem?

Zarówno Google, jak i Facebook stwierdziły, że takie umowy są normalne w cyfrowej grze reklamowej i nie tłumią konkurencji. Raport budzi obawy co do struktury transakcji zawieranych w świecie technologii, zwłaszcza że żadne szczególne korzyści, jakie Google daje Facebookowi, nigdy nie zostały zgłoszone do tej pory. Na przykład dokumenty sądowe ujawniły, że Google daje Facebookowi 300 milisekund na licytowanie reklam. Daje to Facebookowi ogromną przewagę nad niektórymi firmami partnerskimi Google’a, które podobno mają tylko 120 milisekund na licytowanie.

Julie Tarallo McAlister, rzeczniczka Google’a, stwierdziła, że ​​skarga „stanowi fałszywą interpretację tej umowy, ponieważ dotyczy wielu innych aspektów naszej działalności w zakresie technologii reklamowych”. Dodała, że ​​Facebook jest tylko jedną z kilku firm, które biorą udział w programie prowadzonym przez Google’a, a Facebook jest partnerem innych firm prowadzących podobne programy. Rzecznik Facebooka Christopher Sgro powiedział, że umowy podobne do umów między Facebookiem a Google’em „pomagają zwiększyć konkurencję na aukcjach reklam. Wszelkie sugestie, że tego typu umowy szkodzą konkurencji, są bezpodstawne”. Samo Google martwiło się, że Facebook, jeden z największych nabywców reklam na świecie, będzie konkurował z Google’em w tym aspekcie na rynku reklam cyfrowych.

Para gigantów razem odpowiadała za ponad połowę wszystkich wydatków na reklamy cyfrowe w 2019 roku. Sally Hubbard, była prokurator generalna w nowojorskim biurze antymonopolowym, uważa, że ​​Google i Facebook nie konkurują ze sobą. Czuje, że łącząc siły, ta dwójka faktycznie „… wzmacnia swoją monopolistyczną władzę”. Mówiąc o monopolach, Google i Facebook rzekomo zorganizowały Facebookowi wygranie określonego procentu reklam, o które będzie się ubiegał. W skardze czytamy: „Bez wiedzy innych uczestników rynku, bez względu na to, jak wysoko inni mogą licytować, strony uzgodniły, że młotek spadnie na korzyść Facebooka określoną liczbę razy”. Google odpowiedział na to, mówiąc, że Facebook nadal musi mieć najwyższą ofertę, aby wygrać aukcję.

Po naciśnięciu przez użytkownika linku na stronie internetowej, oferty za przestrzeń reklamową są umieszczane na giełdach, a zwycięska oferta jest przekazywana do serwera reklam. Ponieważ Google dominuje zarówno na giełdzie, jak i na serwerze, firma zwykle zajmuje się reklamowaniem. Aby uciec przed procesem, Google opracowało system zwany określaniem stawek w nagłówku. Witryny otworzyły się na nawiązywanie wielu wymian jednocześnie, a do 2016 roku z tego procesu korzystało 70% wydawców.

Google walczyło z ustalaniem stawek za pomocą własnego otwartego ustalania stawek, które wykorzystuje sojusz giełd. Chociaż pozwala to innym giełdom konkurować z Google’em, ta ostatnia otrzymuje opłatę za każdą wygrywającą ofertę.

źródło: The New York Times | phoneArena