Koncepcja syntezatora głosu VOC-25 z plastikowymi szczękami nie jest modelem dla studentów stomatologii – zamiast tego tworzy słodkie melodie…
Nie, rok 2020 nie jest jeszcze zakończony głęboko irytującą technologią. Artysta Love Hulten zbudował VOC-25 – syntezator wokalny, w którym każdy z klawiszy jest reprezentowany przez zestaw plastikowych zębów. Tak, jest tak samo dziwaczny w akcji, jak wygląda. Wystarczy zagrać jakąś melodię, aby zobaczyć, jak brzmią te przerażające zęby, tworząc cyfrowy chór. Jest inspirowany dążeniem wynalazczyni Simone Giertz, aby zrobić instrument z zębów, ale w jakiś sposób jest bardziej niepokojący.
To bardzo funkcjonalne urządzenie. Ładujesz próbki audio do konsoli przez USB, podczas gdy płyta Axoloti przekształca wejście MIDI na prądy DC przez płyty kontrolne wewnątrz „monitora” urządzenia, podobnego do PC. Niestandardowe płyty pomagają kierować dziwnym refrenem.
Może Cię zainteresować także: Kołysanka „AI Lullaby” od Grimes i Endel
Jest to w pełni samodzielna maszyna, która może korzystać z wbudowanych głośników do odtwarzania dźwięku, chociaż możesz użyć wyjścia monofonicznego, aby uniknąć niepożądanych szumów.
Podobnie jak inne prace Love Hultena, jest to jednorazowy koncept, który nigdy nie trafi do sprzedaży (nie żebyśmy oczekiwali, że wielu będzie miało odwagę go kupić). Spójrz jednak na to z innej strony – to dowód na to, że syntezatory mogą być same w sobie tematami do rozmowy.
źródło:
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.