Smartfony wyparły 40-letni rozwoju branży aparatów fotograficznych

Sprawdź, jak w ciągu zaledwie 10 lat smartfony gwałtownie wyeliminowały wzrastający od ponad 4 dekad rynek aparatów fotograficznych.

Jedną z wyróżniających się funkcji wielu nowych smartfonów jest aparat. Dzięki coraz mniejszym (ale lepszym) czujnikom obrazu i mocy obliczeniowej smartfonów umożliwiającej wyrafinowane ulepszanie obrazu w czasie rzeczywistym, zdjęcia robione nowoczesnymi smartfonami zbliżają się coraz bardziej do jakości zarezerwowanej niegdyś tyko dla drogich aparatów fotograficznych z wymiennymi obiektywami. Takimi, które kiedyś można było spotkać robiąc sobie zdjęcie do legitymacji u fotografa.

Sytuacja ma obecnie miejsce nie tylko na rynku high-endowych smartfonów. W ciągu ostatnich kilku lat aparaty w smartfonach ogólnie uległy znacznej poprawie. Do tego stopnia, że ​​wiele osób nie widzi już potrzeby noszenia lub kupowania osobnego aparatu. Podczas gdy profesjonaliści i entuzjaści fotografii (prawdopodobnie) zawsze osiągną lepsze wyniki przy użyciu wysokiej klasy aparatów i obiektywów, nowoczesne smartfony robią zdjęcia, które są łatwe w obsłudze i wystarczające dla wymagań przeciętnego konsumenta.

Dla branży aparatów fotograficznych i sprzętu fotograficznego rozwój fotografii mobilnej miał druzgocące skutki. Według CIPA (skrót Camera & Imaging Product Association), japońskiej grupy branżowej z członkami takimi jak Olympus, Canon i Nikon, światowe dostawy aparatów fotograficznych spadły o 87% między 2010 a 2019 rokiem, spychając w niwecz cztery dekady wzrostu branży.

Gwałtowny spadek był spowodowany głównie spadkiem dostaw aparatów cyfrowych z wbudowanymi obiektywami, na których zwykli fotografowie polegali przed pojawieniem się dobrych aparatów w smartfonach.

Smartfony wyparły sprzedaż rosnącego przez 40 lat rynku aparatów fotograficznego (1951-2019)

źródło: Statista | CIPA