Upada ostatni analogowy mur: branża tytoniowa coraz odważniej idzie w technologie

Rynek nowych technologii cały czas ewoluuje, jednak pewne trendy pozostają oczywiste. Przykładów jest mnóstwo – coraz większa ilość przesyłanych danych w sieci wykorzystywanych do nauki i pracy zdalnej, ale również w celach rozrywkowych.

IQOS 3 DUO

Dzięki platformom takim jak Netflix czy HBO VOD stało się podstawową formą konsumpcji filmów czy seriali. Korzystając z urządzeń monitorujących nasz organizm, przede wszystkim smartwatchy i smartfonów, coraz większą uwagę zwracamy na nasze zdrowie. Trend well-being w technologiach jest nieodwracalny. Dotyczy też to także palaczy tytoniu, którzy zwracają się ku technologicznym nowinkom i częściej sięgają po elektroniczne produkty ograniczające szkodliwość palenia. Dziś, w Światowy Dzień Rzucania Palenia, który od blisko 50 lat obchodzony jest w trzeci czwartek listopada – warto zwrócić uwagę na to, że w pierwszej kolejności to nie sama nikotyna, a proces jej spalania niekorzystnie wpływa na zdrowie. 

Zamknięci w domach Polacy obawiają się o siebie i, dbając o równowagę między pracą a życiem prywatnym, skupiają się coraz bardziej na sobie. Popularne stały się suplementy i monitorowanie stanu zdrowia. Pomaga w tym technologia, a dokładnie urządzenia elektroniczne. Obecnie dominującym trendem nie jest reagowanie na złe samopoczucie, a zapobieganie chorobom. Dbamy o swój organizm na przyszłość, znamy skutki niezdrowego stylu życia i myślimy prewencyjnie. Chcemy świata, w którym dzięki nowym technologiom możliwie jak największej liczbie schorzeń i chorób będzie w stanie zapobiec. 

Każdy z nas od dziecka kojarzy mniej lub bardziej udane kampanie zachęcające do rzucenia palenia. Towarzyszą nam one już od kilkudziesięciu lat. Niestety, nadal aż 8 milionów Polaków palących papierosy naraża codziennie zdrowie i osób przebywających w ich otoczeniu. Mamy tylu palaczy, ilu jest mieszkańców Hongkongu. Polscy palacze rok do roku wypalają ponad 45 miliardów papierosów. 

Jednak również tutaj zauważalne są zmiany technologiczne. Część branży tytoniowej zainwestowała w nowe technologię i przeszła długą drogę od klasycznych papierosów do elektronicznych i potencjalnie mniej szkodliwych dla zdrowia rozwiązań.  Dni a w zasadzie bardzie lata w przypadku tradycyjnych papierosów są zatem policzone. Choć generalnie wszystko, co przypomina papierosa, szkodzi zdrowiu i najlepszym rozwiązaniem zawsze jest po prostu przestać palić, to nie wszystko szkodzi przecież tak samo jak papierosy. 

Dlatego coraz wyraźniej docenia się rolę technologii w kontekście tzw. redukcji szkód u tych palaczy, którzy świadomie palą dalej. Mimo że palacze wiedzą, że papierosy trują, to nadal nie chcą ich rzucić. Są uzależnieni od nikotyny. Ale większość z nich nie wie, że to wcale nie nikotyna truje ich najbardziej. Główny problem to substancje smoliste i dym z papierosa – obydwa powstają wtedy, kiedy tytoń w papierosie zaczyna się palić. A pali się w wysokiej temperaturze – ponad 800°C! Nowe technologie pozwalają ten problem spalania wyeliminować całkowicie. I w e-papierosach i w podgrzewaczach tytoniu. Nadal są one niezdrowe i szkodliwe, dlatego nikt, kto nie pali papierosów, nie powinien ich używać. 

Jak działają? E-papierosy podgrzewają liquidy (płyny) i odparowują z niej nikotynę w około 200°C. Podgrzewacze tytoniu odparowują z małego wkładu tytoniowego tytoń w około 200-300°C. W obydwu nie ma substancji smolistych ani dymu. Wydzielają za to aerozol, czyli taką mgiełkę, którą widać zwłaszcza w e-papierosach, a mniej w podgrzewaczach. Czym ten aerozol z e-papierosów i podgrzewaczy różni się od dymu z papierosów? 

Według WHO dymie z papierosa jest około 7 tysięcy związków chemicznych. Około 100 ma udowodnione działanie toksyczne, a około 70 rakotwórcze. A w podgrzewaczach i e-papierosach? W przypadku podgrzewaczy tytoniu IQOS (naukowcy przeprowadzili na nich najwięcej badań) powstaje  około 530 substancji. Są tu również toksyny, ale ich stężenia są mniejsze nawet o 95 proc. w porównaniu z dymem z papierosa. Nie ma natomiast substancji smolistych. Podobnie jest w niektórych e-papierosach na płyny, chociaż trzeba tu zaznaczyć, że nie wszystkie e-papierosy przeszły podobne badania. Dlatego lepiej wystrzegać się tanich podróbek e-papierosów oraz płynów niewiadomego pochodzenia. Nie wiadomo do końca jak działają i co w nich jest. Ogólnie jednak są i tak lepsze niż papierosy.

Technologie obecnie wspierają trend well-beingu, monitorują nasz stan zdrowia i stają się wsparciem w dbaniu o nasze samopoczucie i prewencji przy uszczerbku na naszym zdrowiu. To, że dzięki nowym technologiom możemy także minimalizować ryzyko chorób odtytoniowych jest bardzo dobrą informacją. Nie oznacza jednak i warto to zaznaczyć, że podgrzewacze tytoniu nie są całkowicie pozbawione ryzyka. Zawsze najlepiej jest całkowicie rzucić palenie. Kiedy jednak na problem palenia spojrzymy globalnie, szybko zauważymy, że prawne zakazy konsumpcji tytoniu nie pozwolą całkowicie wyeliminować go z życia społecznego – podobnie jak nie udało się tą drogą wyeliminować alkoholu i nie udaje wyeliminować substancji psychoaktywnych. Istnieje ryzyko, że taka prohibicja skończy się wzrostem przemytu i szarej strefy. Właśnie dlatego warto pamiętać o alternatywach.

źródło: WHO | FDA | ISBnews