„Morderstwo po amerykańsku – zwyczajna rodzina” – o miłości, zdradzie i tragedii

Film dokumentalny opowiadający przy użyciu niezmontowanych, autentycznych nagrań wideo o zaginięciu Shanann Watts i jej dzieci oraz o przerażającym dalszym ciągu sprawy.

Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina (film dokumentalny, 2020)

UWAGA – we wpisie znajdują się spoilery – jeśli chcesz obejrzeć film – wróć do nas po seansie!


Dwa lata temu – 15 sierpnia 2018 roku – Chris Watts przyznał się do zabicia swojej ciężarnej żony Shan’ann, ale twierdził, że zrobił to w przypływie wściekłości po tym, jak udusiła ich dzieci w odpowiedzi na jego prośbę o separację. Kilka dni później przyznał się do kłamstwa i wyznał, że w rzeczywistości zabił także ich dwie młode córki. W międzyczasie rozpętało się piekło. Dramat z Kolorado trafił na pierwsze strony gazet i przez kilka dni Shan’ann była hejtowana przez grupę maniaków z obsesją na punkcie wiadomości, które ujawniał na początku jej mąż.

Zręcznie nakręcony film Jenny Popplewell pt. Morderstwo po amerykańsku – zwyczajna rodzina (tyt. oryg. American Murder: The Family Next Door) poświęca tylko kilka minut na analizę tych okropnych dni, kiedy ludzie i eksperci wylewali swój jad i przypuszczenia w telewizji i internecie, aby głosić, że Shan’ann zasłużyła na śmierć. Film o prawdziwej zbrodni również opiera się na tych samych informacjach, których tak wielu użyło przeciwko niej. Nienagannie wyprodukowany obraz ohydnej zbrodni skrupulatnie splata ze sobą bogactwo informacji – w tym nagrania z kamery policjanta na miejscu zbrodni, klaustrofobicznych ujęć z pokoju przesłuchań, SMS-ów i wpisów z wideo opublikowanych w mediach społecznościowych. Wszystkie te materiały były także materiałem w śledztwie.

Każdy, kto choć trochę zaznajomiony ze sprawą Wattsa, wkracza do filmu dokumentalnego z dziwnego punktu, ponieważ znamy już tożsamość mordercy. W filmie nie skupiono się szczególnie nad motywami Chrisa (tak naprawdę, jaki motyw mógłby wyjaśnić zabicie rodziny?), przedstawiono natomiast całą piekielną sprawę na długo przed tym, zanim morderca przyznaje się do zbrodni.

Film próbuje zbudować całą tę historię od środka, poprzez korespondencję ofiary z przyjaciółką, wideo publikowane w mediach społecznościowych – wszystko to przybliża nam historię pozornie szczęśliwej rodziny Wattsów. W dokumencie odtwarzane są materiały wideo z profilu Shan’ann na Facebooku, jej wiadomości tekstowe i dzienniki połączeń – ale ma więcej wspólnego z „filmem kinowym” takim niż kryminalny dokument.

Widzimy prawdziwe nagranie roztrzęsionego sąsiada, który jako pierwszy mówi, że Chris zachowuje się dziwnie, policjanta, który przeszukując dom stwierdza, że dom jest zbyt czysty a także specjalistkę od wykrywania kłamstw, która od razu rozpracowuje Chrisa – jeszcze zanim zostanie zbadany wariografem. Te wszystkie postronne osoby zapewniają lepszy wgląd w charakter Chrisa, niż mogliby zaoferować jego najbliżsi.

Film Morderstwo po amerykańsku – zwyczajna rodzina obejrzysz w serwisie Netflix:

Oglądaj na Netflix (Przycisk)

źródło: IndieWire | Netflix