Koalicja Polskiej Karty Suwerenności Cyfrowej zachęca do wzięcia udziału w Dniu Detoksu Cyfrowego – chociaż w tę jedną niedzielę wyloguj się, wyjdź z sieci, odłóż telefon lub laptopa i bądź obecny.
Jeśli czytasz ten tekst, to znaczy, że obchodzisz Dzień Detoksu Cyfrowego szerokim łukiem, ale jeszcze nic straconego! Możesz wyłączyć komputer lub telefon zaraz po przeczytaniu wpisu :) Zaledwie cztery dni temu, 15 lipca obchodziliśmy dzień bez telefonu/smartfona teraz przyszedł czas na całkowite odcięcie się od sieci zarówno na smartfonach, komputerach i wszelkich innych urządzeniach podłączonych do internetu – Digital Detox! Dlaczego to takie ważne, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć…
W 2020 roku Polscy internauci spędzają dziennie średnio 6 godz. i 26 min na korzystaniu z internetu, w tym 2 godziny w social mediach. Na świecie średnia korzystania z internetu w ciągu dnia jest wyższa o 20 min niż w Polsce i wynosi 6 godz. 46 min, a w mediach społecznościowych wynosi 2 godz. 24 min, czyli prawie o półgodziny więcej niż w naszym kraju.
Każdego roku liczba aktywnych użytkowników w sieci jak i czas spędzony na korzystaniu z internetu oraz mediów społecznościowych są coraz większe.
Mit człowieka, który wszystkie swoje decyzje podejmuje w sposób racjonalny został obalony już dawno temu. Ludzki mózg często działa intuicyjnie pod wpływem różnych bodźców, a ludzie kierują się emocjami. Największe korporacje mają grupy specjalistów, które projektują platformy cyfrowe tak, aby wykorzystywać ludzkie błędy poznawcze w celu pozyskiwania maksymalnie dużej ilości uwagi odbiorców.
Uwaga przekłada się na czas spędzany na korzystaniu z usług internetowych, na których dostawcy zarabiają bezpośrednio za sprawą subskrypcji (np. Netflix), bądź pośrednio za sprawą wytworzonych przez użytkownika danych, wykorzystywanych później przy personalizacji reklam (np. Facebook, Google).
O sposobach manipulowania konsumentem i zdobywania jego uwagi opowiada Tristan Harris, były etyk projektowania w Google, współzałożyciel organizacji Centre for Human Technology, zajmującej się badaniem aspektów etycznych nowych technologii i ich wpływu na konsumentów. Przede wszystkim korporacje stwarzają nam pozorną kontrolę nad treściami, z których korzystamy. Harris obrazuje to używając metafory z menu w restauracji.
Konsument wybiera jedną pozycję z tego menu, jednak nie decyduje, co w tym menu się znajduje. Platforma cyfrowa podsuwa nam treści, które stwarzają iluzję wyboru, jednak tak naprawdę wszystkie trafiające do nas informacje są starannie wyselekcjonowane, co zamyka nas w bańce informacyjnej. Sprawia to, że społeczności o różnych poglądach coraz bardziej się radykalizują, a teorie spiskowe i konflikty zyskują na popularności.
Kolejnym sposobem na przyciągnięcie naszej uwagi jest skorzystanie z naszej fascynacji losowością zdarzeń. Harris określa to jako „umieszczenie jednorękiego bandyty w kieszeniach miliardów ludzi”. Kiedy dostajemy powiadomienie, nie wiemy co ono za sobą niesie i mamy nieodpartą chęć sprawdzenia, co tym razem oznacza charakterystyczny dźwięk i zapalenie się ekranu naszego smartfonu. Użytkownicy nie mogą oderwać się od korzystania z mediów społecznościowych i komunikatorów, ze względu na strach przed tym, że ominie nas istotna informacja.
Cyfrowy minimalizm – jak zachować równowagę między życiem w społeczeństwie i w internecie?
? Oto kilka rad, które pozwolą Ci wprowadzić cyfrowy minimalizm do swojego życia:
Zadania nie wymagają nadludzkiego wysiłku, jednak realne wprowadzenie ich w życie to niezłe osiągnięcie.
„Cyfrowy minimalizm. Jak zachować skupienie w hałaśliwym świecie”
Może Cię zainteresować książka Cyfrowy minimalizm. Jak zachować skupienie w hałaśliwym świecie Cala Newporta.
O książce:
Minimalizm polega na tym, że wiemy, co jest niezbędne. „Cyfrowy minimalizm” przenosi tę koncepcję do świata zdominowanego przez technologię. Jest to klucz do życia w skupieniu w coraz bardziej rozproszonym otoczeniu. W swojej szczególnej, aktualnej i pobudzającej do myślenia książce autor Pracy głębokiej przedstawia oryginalną filozofię korzystania z nowych technologii. Cyfrowi minimaliści są wokół nas. To ci spokojni, szczęśliwi ludzie, którzy potrafią prowadzić długie rozmowy bez ukradkowego zerkania na telefon. Zatopić się w lekturze ciekawej książki albo majsterkowaniu czy relaksującym porannym bieganiu. Umieją bawić się z przyjaciółmi i rodziną bez obsesyjnej potrzeby dokumentowania tego faktu. Potrafią zasięgnąć informacji o najważniejszych wydarzeniach, ale nie czują się przez nie przytłoczeni.
Nie obawiają się, że coś ich omija, bo wiedzą, które zajęcia mają sens i zapewniają im satysfakcję. Newport proponuje nazwę dla tego świadomego ruchu i przekonująco argumentuje, że jest on potrzebny w naszym nasyconym technologią świecie. Zdroworozsądkowe rozwiązania już nie wystarczają do odzyskania kontroli nad naszym technologicznym życiem. Próby całkowitego odłączenia wtyczki uniemożliwiane są przez oczekiwania rodziny, przyjaciół i pracodawców. Zamiast tego potrzebujemy starannie przemyślanej metody, by potrafić zadecydować, z jakich narzędzi korzystać, w jakich celach i na jakich warunkach.
Przytaczając szeroki wybór przykładów wziętych prosto z życia, począwszy od amiszy rolników, przez zabieganych rodziców, po programistów z Doliny Krzemowej, Newport opisuje wspólne praktyki cyfrowych minimalistów oraz stojące za nimi koncepcje. Pokazuje, jak na nowo układali swój stosunek do mediów społecznościowych, ponownie odkrywali przyjemności kryjące się w świecie offline i nawiązywali kontakt ze swoim wewnętrznym „ja”.
Proponuje też strategie pozwalające włączyć te praktyki do codziennego życia, zaczynając od trzydziestodniowego procesu „cyfrowego odgracania”, który już pomógł tysiącom ludzi poradzić sobie z opanowaniem uczucia przytłoczenia i z odzyskaniem kontroli. Technologia sama w sobie nie jest ani dobra, ani zła. Kluczem do korzystania z niej jest wspomaganie poprzez nią własnych celów i wartości, nie przyzwalając, by to ona wykorzystywała nas. Ta książka jest o tym, jak do tego dojść.
O autorze: Cal Newport jest profesorem informatyki na Georgetown University i autorem sześciu poczytnych książek, w tym bestsellerowej Pracy głębokiej. Nie można znaleźć go na Twitterze, Facebooku ani Instagramie, ale często można go spotkać z rodziną na spacerze w Waszyngtonie, D.C., gdzie mieszka z żoną i dziećmi, albo śledzić artykuły na jego popularnej stronie internetowej: calnewport.com.
Dzień Detoksu Cyfrowego – pora odzyskać kontrolę
Obojętnie z jakim problemem się mierzymy, kluczowe do jego rozwiązania jest uświadomienie sobie, że taki problem w ogóle istnieje. Właśnie dlatego pojawiła się inicjatywa Dnia Detoksu Cyfrowego.
Podczas jego trwania na próbę, na jeden dzień chcemy odciąć się od szumu informacyjnego. Inicjatywa ma za zadanie budować powszechną świadomość, do czego może prowadzić nadmierne korzystanie z nowoczesnych technologii oraz jak uwolnić się spod wpływu platform cyfrowych, które coraz bardziej ingerują w nasze życie. Nie możemy pozostawać bierni wobec korporacji, które maksymalizują swoje zyski kosztem naszego cennego czasu.
Właśnie dlatego 19 lipca weź udział w Dniu Detoksu Cyfrowego.
źródło: Polska Karta Suwerenności Cyfrowej