To musiało się stać… powstała aplikacja randkowa „Juliet – Matchmaker”, której koncept oparty jest na systemie z odcinka „Hang the DJ” serialu „Czarne lustro”.
Pamiętacie fantastyczny odcinek serialu Czarne lustro z czwartego sezonu pod tytułem „Hang the DJ”, w którym futurystyczna aplikacja randkowa AI o nazwie „Coach” dobierała pary i czas przez jaki mogli być w związku – np. 12 godzin albo 12 lat?
Teraz, ktoś faktycznie zrobił takż aplikację zainspirowaną nieco dystopijnym systemem. Po raz pierwszy zauważony przez Forbesa, appka o nazwie Juliet – Matchmaker jest dostępna za darmo w sklepie App Store – póki co aplikacja nie jest dostępna w polskim sklepie.
Na początku tego roku 24-letni programista Julian Alexander zaprezentował swoja appkę Juliet. Koncepcja polega na tym, że użytkownicy aplikacji będą sparowani tylko z jednym potencjalnym partnerem naraz, przez określony czas. Brak profilów i brak przesuwania czy oceniania – podajesz tylko podstawowe informacje, takie jak orientacja seksualna i lokalizacja.
Po upływie wyznaczonego przez aplikację czasu, w którym możesz rozmawiać i łączyć się przez internet z partnerem, użytkownicy wypełniają ankietę dotyczącą drugiej osoby i związku. AI podobno uczy się na Twoim doświadczeniu i próbuje dopasować Cię do lepszego partnera następnym razem. Dobiera też odpowiednią ilość czasu. Aplikacja próbuje będzie to robiła dopóki nie znajdzie kogoś, kto jest dla najlepiej dopasowany do Ciebie.
Juliet nie jest w żaden sposób powiązana z serialem czy Netfliksem, który wprowadził w zeszłym roku podróbkę aplikacji COACH na Walentynki.
Sam pomysł nie jest całkowicie nowy. Na przykład w serwisie Bumble użytkownicy mają tylko 24 godziny na rozpoczęcie czatu przed wygaśnięciem związku… Inne aplikacje, w tym Coffee Meets Bagel, Once i The League, wszystkie ograniczają liczbę dopasowań, które otrzymujesz dziennie. Aplikacja o nazwie Ditto idzie o krok dalej, do poziomu Juliet, z modelem dopasowania w czasie rzeczywisty.
Niektórzy recenzenci aplikacji skarżą się, że nie podobają im się ludzie, którzy zostali do nich dopasowani, to nieuniknione na samym początku kiedy aplikacji się uczy… albo zadziała to „pierwsze wejrzenie”… Początkowo appka nie uwzględniała lokalizacji podczas dopasowywania, więc użytkownicy skarżyli się, że zostali dopasowywani do osób, których nigdy nie spotkali.
źródło: Mashable – Welp, someone basically made that 'Black Mirror’ dating app
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.