Mastercard otrzymał zgodę NBP na podwyższenie limitu płatności zbliżeniowych bez PIN do 100 zł. Firma planuje, że zmiana nastąpi nie wcześniej, niż w drugim kwartale 2019 r.
Mastercard poinformował o otrzymaniu od Narodowego Banku Polskiego zgody na podwyższenie do 100 zł limitu płatności zbliżeniowych bez podawania kodu PIN. Organizacja przewiduje, że zmiana ta nastąpi nie wcześniej, niż w II kwartale 2019 r. Dzięki niej posiadacze wydanych w Polsce kart z logo Mastercard lub Maestro otrzymają możliwość płacenia szybko, wygodnie i bezpiecznie, bez konieczności podawania kodu PIN do kwoty 100 zł włącznie.
Zmiana ta odpowiada na potrzeby polskich konsumentów. Od 2007 r., gdy dotychczasowy limit został ustanowiony, zmieniły się realia ekonomiczne, sprawiając, że dziś należy on do najniższych w Europie. Ponadto w Polsce bardzo dynamicznie rozwijają się płatności zbliżeniowe, których dotyczy limit transakcji bez PIN, a w 2017 r. średnia wartość takiej operacji po raz pierwszy przekroczyła 50 zł. Konsumenci cenią sobie płatności zbliżeniowe za ich wygodę, szybkość i bezpieczeństwo. Prawdopodobnie dlatego 67% ankietowanych wyraża zainteresowanie płatnościami zbliżeniowymi bez PIN do 100 zł.
Planowane podwyższenie limitu płatności zbliżeniowych bez PIN do 100 zł odpowiada na potrzeby i oczekiwania polskich konsumentów, którzy bardzo chętnie korzystają z tej technologii. W 2017 r. po raz pierwszy średnia wartość transakcji zbliżeniowej przekroczyła 50 zł[1], a tym samym była ponad 3-krotnie wyższa niż w 2010 r. To potwierdza, że Polacy coraz częściej płacą bezstykowo również za zakupy na większe kwoty, przekraczające wartość aktualnego limitu transakcji bez PIN.
Jednocześnie zdecydowana większość (66%) transakcji kartowych na kwoty powyżej 50 zł jest realizowana w technologii zbliżeniowej, z kodem PIN wpisywanym na terminalu[2]. Podniesienie limitu pozwoli więc zwiększyć szybkość i wygodę znacznej części tych transakcji (na kwoty do 100 zł), przy wykorzystaniu technologii, którą już dziś konsumenci wybierają najchętniej.
Prawdopodobnie właśnie z powodu szybkości i wygody płatności zbliżeniowych większość polskich konsumentów, którzy płacą w ten sposób, jest zainteresowana korzystaniem z wyższej kwoty maksymalnej niż dotychczasowa. Zapytani o to, czy chcieliby płacić bez PIN do 100 zł, 67% z nich odpowiada twierdząco[3].
Aktualnie obowiązujący limit płatności zbliżeniowych bez PIN, w wysokości 50 zł, został ustalony w 2007 r. Od tamtej pory zmieniły się realia gospodarcze, co wpłynęło na zwiększenie wartości codziennych zakupów. Na przestrzeni 10 lat (2007-2017) skumulowany wzrost PKB w przeliczeniu na jednego Polaka wyniósł 49%.[4] Oprócz rosnącej zamożności Polaków, warto pamiętać również o inflacji, która sprawiła, że w ciągu dekady realna wartość nabywcza pieniądza spadła o łącznie 21,6%[5]. Innymi słowy, zestaw produktów, który 10 lat temu był wart 100 zł, dziś kosztuje ponad 120 zł. W efekcie, maksymalna kwota 50 zł ustalona w 2007 r. przestała być adekwatna do dzisiejszych warunków.
Zobacz także: Mastercard i Polskie ePłatności rozpoczęły pilotaż SoftPOS
Co więcej, w porównaniu z innymi krajami europejskimi, aktualny limit transakcji bez PIN obowiązujący w Polsce należy do najniższych. Wyższe kwoty funkcjonują nie tylko w krajach Europy Zachodniej (np. w Wlk. Brytanii 30 funtów, czyli ok. 145 zł; we Francji i Irlandii 30 euro, czyli ok. 130 zł), ale też w tych z Europy Środkowo-Wschodniej (np. na Litwie 25 euro, czyli ok. 105 zł; w Rumunii 100 lejów, czyli ok. 90 zł; na Słowacji 20 euro, czyli ok. 85 zł).
Płatności zbliżeniowe rozwijają się w Polsce bardzo szybko, co stawia nasz kraj w gronie liderów tej technologii. Zgodnie z danymi NBP[6], na koniec 2017 r. już niemal 80% wszystkich kart płatniczych w Polsce miało funkcję zbliżeniową, a prawie 95% terminali płatniczych umożliwiało transakcje w tej technologii. W efekcie, już niemal 80%[7] wszystkich transakcji kartami w Polsce to płatności zbliżeniowe, a, zgodnie z wynikami badań Mastercard[8], Polacy płacą w ten sposób 20 razy częściej niż Niemcy.
Polacy polubili płatności zbliżeniowe za ich szybkość i wygodę. Postrzegają je też jako sposób na skrócenie kolejek do sklepowych kas[9]. Co więcej, konsumenci zdążyli się już przekonać o wysokim poziomie bezpieczeństwa technologii bezstykowej, wykorzystującej m.in. szyfrowanie danych w ramach standardu EMV. Bezpieczeństwo to potwierdzają najnowsze dane NBP dotyczące transakcji oszukańczych[10]. Według danych przekazywanych NBP przez banki, takie operacje stanowiły w drugim półroczu 2017 r. jedynie 0,002% wszystkich transakcji kartowych, co oznacza, że w Polsce zdarzają się one 10 razy rzadziej, niż w innych badanych krajach europejskich.
[1] [2] [3] Badanie POLASIK Research przeprowadzone na reprezentatywnej grupie Polaków korzystających z płatności zbliżeniowych, maj 2018
[4] Główny Urząd Statystyczny, 2018
[5] Kalkulator inflacji, Ministerstwo Finansów RP, https://www.finanse.mf.gov.pl/budzet-panstwa/kalkulator-inflacji
[6] [7] NBP, „Informacja o kartach płatniczych IV kwartał 2017 r.”, kwiecień 2018
[8] Badanie „Masterindex – ogólnoeuropejskie trendy w handlu elektronicznym i nowych metodach płatności”, marzec 2017
[9] Badanie Mastercard „Czy Polacy są gotowi na sklepy bez kas?”, maj 2017
[10] NBP, “Ocena funkcjonowania polskiego systemu płatniczego w II półroczu 2017 r.”, maj 2018
źródło: informacja prasowa